Nie zużywa prądu, a umożliwia komunikację na odległość. Wszystko to w zgodzie z prawami fizyki

Zerina Kapetanovic i jej współpracownicy zaprojektowali metodę przesyłania fal radiowych o bardzo niskim poborze mocy. I choć mogłoby się wydawać, że jej działanie jest niezgodne z prawami fizyki, to rzeczywistość pokazuje coś innego.
Nie zużywa prądu, a umożliwia komunikację na odległość. Wszystko to w zgodzie z prawami fizyki

Szczegółowe ustalenia w tej sprawie są dostępne na łamach Proceedings of the National Academy of Sciences. Autorzy publikacji twierdzą, że dzięki ich podejściu możliwe jest bezprzewodowe przesyłanie informacji bez dostarczania energii do anteny. Wystarczy natomiast otwierać i zamykać przełącznik, który łączy rezystor z anteną.

Czytaj też: Komunikacja dotrze nawet na koniec świata. To zasługa rekordowego łącza

Według naukowców, zaprojektowany przez nich system mógłby pewnego dnia posłużyć do tworzenia wszelkiego rodzaju urządzeń przesyłających dane. Mogłyby to być na przykład miniaturowe czujniki czy urządzenia medyczne umieszczane wewnątrz ciała. Pozbawione baterii i innych źródeł zasilania, mogłyby stanowić prawdziwą rewolucję. Co ciekawe, poza energią potrzebną do przełączenia przełącznika, samo przesyłanie informacji nie wymaga żadnego innego jej źródła.

W przypadku opisywanej konstrukcji takim przełącznikiem jest tranzystor. Ten elektrycznie sterowany przełącznik jest pozbawiony ruchomych części i zużywa niewielką ilość energii. Skąd więc zasilanie dla anteny? Jej źródło stanowi losowy szum termiczny, który występuje we wszystkich materiałach przewodzących prąd elektryczny z powodu napędzanego ciepłem ruchu elektronów. Perpetuum mobile to to nie jest, chciałoby się powiedzieć. Ale na pierwszy rzut oka nietrudno o skojarzenia z “niemożliwym” układem.

Brak konieczności stosowania zewnętrznego źródła prądu jest wysoce pożądany w przypadku urządzeń komunikacyjnych

Sygnały bezprzewodowe z naszego nadajnika transportują ciepło. Gdyby istniał spontaniczny przepływ sygnału z nadajnika do odbiornika przy braku różnicy temperatur między nimi, można by zebrać ten przepływ, aby uzyskać darmową energię, naruszając drugie prawo. […] Nadajnik nie pobiera prawie żadnej mocy, ale odbiornik pobiera znaczną moc, do 2 watów. Jest to podobne do odbiorników w innych systemach komunikacji o bardzo niskim poborze. Niemal całe zużycie energii przypada na stację bazową, która nie ma ograniczeń co do zużycia energii. wyjaśniają naukowcy

Czytaj też: Nietypowy sygnał z kosmosu dotarł do Ziemi. Pochodzi z odległej galaktyki

Jeśli chodzi o dalszy rozwój projektu, to jego pomysłodawcy chcieliby zwiększyć szybkość transmisji danych oraz zasięg całego systemu. Poza tym w grę wchodzi zastosowanie go do tworzenia wszczepialnych urządzeń. Brak konieczności wystawiania pacjenta na działanie silnego zewnętrznego sygnału radiowego bez wątpienia będzie korzystny dla jego zdrowia. Badacze mówią też o wykorzystywaniu innych naturalnych źródeł sygnału do prowadzenia komunikacji.