ID. 2 czy ID. Golf? Wygląda na to, że Volkswagen sam jeszcze nie wie, czym będzie elektryczny Golf
W zeszłym roku dyrektor generalny samochodów osobowych Volkswagena, Thomas Shafer, postawił sprawę jasno – Golf nigdy nie umrze. Firma nie zakopie kilka dekad budowania marki tylko przez elektryczną rewolucję w swojej ofercie, co ma oczywiście sporo marketingowego sensu. Jak tu jednak pogodzić powiązaną z elektrycznymi, bezemisyjnymi napędami rodzinę ID z dziedzictwem Golfa? Odpowiedź na to pytanie pozostawała tajemnicą przez wzmianki o tym, że Golf zostanie przemianowany na ID. 2 i określanie ID. 3 mianem “Golfa Plus”, ale najnowsze nieoficjalne informacje zdają się wskazywać na jedyne sensowne rozwiązanie – nazwanie elektrycznego Golfa mianem ID. Golf, a nie ID. 2.
Czytaj też: Test Volkswagen ID.3 – Pan elektryk do miasta
Obecna, ósma już generacja Golfa z silnikiem spalinowym, zostanie wycofana ze sprzedaży w 2027 lub 2028 roku, a na jej miejsce powinien wskoczyć elektryczny wariant. Niekoniecznie dopiero w tych latach, bo Volkswagen może wprowadzić swojego elektrycznego Golfa na rynek znacznie wcześniej, ale na tę chwilę o dacie premiery ID. Golfa możemy tylko snuć przypuszczenia. Z najnowszych informacji wynika tylko tyle, że w ostatnim czasie Volkswagen całkowicie przeprojektował ID. 2, czyli swój najmniejszy samochód elektryczny, aby wprowadzić go na rynek pod nazwą ID. Golf. Na tym wieści jednak się nie kończą.
![VW Golf 8](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2019%2F10%2F4BuKQWRZA4wX7LKGW66JvkLpQXQ5yAqf.jpeg&w=1600&q=85)
ID. Golf to wprawdzie na tę chwilę jeden wielki zbitek przypuszczeń i spekulacji, ale jeśli wierzyć dotychczasowym informacjom, ten elektryczny Golf będzie plasował się w kwestii wymiarów zewnętrznych między Polo i Golfem. Będzie przy tym lekki, bo ma ważyć od 1600 do 1700 kg, a jego warianty mają obejmować układ napędowy wyłącznie z jednym silnikiem elektrycznym, napędzającym przednie koła. Zastosowanie platformy MEB Plus jest oczywiście pewne, a to nic innego, jak ulepszona oryginalna platforma MEB, na której bazuje m.in. VW ID.3, ID.6, ID. Buzz czy Audi Q4 e-tron, Seat Enyaq iV oraz Ford E-Transit.
Czytaj też: Test Volkswagen Taigo – jeśli chcesz większe auto, ale SUV to za dużo
W swojej najbardziej imponującej wersji platforma MEB-Plus ma oferować zasięg do 700 km i umożliwiać ładowanie z mocą 175-200 kW, dzięki nowej generacji akumulatorów typu unit-cell. Volkswagen planuje wprowadzenie do 2026 roku aż 10 nowych modeli elektrycznych opartych na platformie MEB-Plus, w tym właśnie swój najtańszy elektryczny model w formie wspomnianego ID.2/ID.Golf w cenie do 20000 euro. Tak niska cena znajdzie odzwierciedlenie w mniej zaawansowanym układzie napędowym, ale dzięki wspomnianym akumulatorom unit-cell, cięcia mogą nie być przesadne.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2023%2F01%2Fvolkswagen-id3-40-1600x1067.jpg&w=1600&q=85)
Czytaj też: Pogódź się z myślą o zakupie elektryka. Komisja Europejska oficjalnie kończy z autami spalinowymi
Akumulatory unit-cell to coś zupełnie nowego, co Volkswagen opracowuje dla swoich pojazdów elektrycznych. Cały system opiera się na pojedynczej, masywnej platformie “zunifikowanych ogniw”, która może przyjmować różne typy ogniw w zależności od potrzeb pojazdu. Oczekuje się, że te akumulatory będą nie tylko tańsze, ale też wydajniejsze, a to okaże się już wkrótce, bo ich produkcja ma ruszyć w tym roku.