Akumulator litowo-metalowy z nową supermocą. Cienki jak papier, a podczas testów zdziałał cuda

Niejednokrotnie omawialiśmy już problemy techniczne w akumulatorach, które są związane z powstawaniem dendrytów, czyli „krzaczkowatych” struktur metalicznych na powierzchni elektrody. Koreańscy badacze skupili się na roli pewnego materiału cienkiego jak papier, który sprawił, że akumulator litowo-metalowy osiągnął taką gęstość energii, że przegonił nią litowo-jonowych przeciwników.
Zdjęcie poglądowe

Zdjęcie poglądowe

Dendryty. Nie jeden raz słyszeliśmy o tych strukturach, które pojawiają się w wielu miejscach. Mowa o „krzaczkowatych” strukturach, które możemy spotkać m.in. na powierzchni skał, gdzie są one agregatami drobnych kryształów minerałów tlenkowych i wodorotlenkowych. Dendryty powstają także na powierzchni anody w bateriach. Tak się dzieje chociażby w przypadku pracy akumulatora litowo-metalowego.

Czytaj też: Rozwiązano problem akumulatorów litowo-metalowych elektrochemicznymi impulsami

Koreańscy naukowcy spróbowali zmodyfikować budowę anody w „baterii”, aby pozbyć się powstających dendrytów. Jest to kluczowe w tej technologii, aby uzyskać długą żywotność urządzenia oraz osiągnąć satysfakcjonującą gęstość energii. Zamiast folii miedziowej instalowanej na powierzchni elektrody wykorzystali oni cienkie jak papier włókno węglowe, które nasycili litem. W jaki sposób je umieścili, opisują w artykule:

Spoiwa są przekształcane w amorficzny węgiel zawierający tlen oraz w węglan sodu (Na2CO3) za pomocą niskotemperaturowego procesu karbonizacji. Prowadzi to do jednolitego zarodkowania litu i stabilnej warstwy międzyfazowej stałego elektrolitu ze składnikami nieorganicznymi.
Porównanie procesu powstawania dendrytów na folii miedziowej (góra) i włóknie węglowym (dół) / źródło: https://doi.org/10.1002/aenm.202203770, CC-BY-NC-ND-4.0

Akumulator litowo-metalowy wreszcie bez dendrytów. Czas otwierać szampana?

Jednym zdaniem, w takiej strukturze nie powstają dendryty, a dzięki temu gęstość energii rośnie niebagatelnie. Osiągnięto w tym przypadku wartość aż 428 Wh/kg. Ponadto testy elektrochemiczne wykazały, że po 300 cyklach ładowania akumulatora litowo-metalowego zachowuje on 85 proc. swojej pierwotnej wydajności.

Czytaj też: Rekordowo wytrzymałe litowo-metalowe akumulatory w zasięgu nowej anody

Wyniki eksperymentów nadal są dalekie od tego, by od razu móc wykorzystać nowy typ „baterii” w praktyce. Naukowcy deklarują, że podejmą się dalszych prac nad zwiększeniem wydajności urządzenia przy jednoczesnym powstrzymaniu rozwoju dendrytów i zachowaniu tak znakomitej gęstości energii. Miejmy nadzieję, że badania koreańskich uczonych staną się niebawem swoistym „kamieniem filozoficznym” dla akumulatorów tej generacji i dadzą one zielone światło do ich komercyjnego zastosowania.