To nieprawda, że ludzi nie stać na drogie smartfony. Stać, ale tylko na te jednej marki

Ekscytują, oburzają, podniecają, rozczarowują, a przede wszystkim kuszą wizją komfortu i prestiżu. Drogie smartfony to oczywiście pojęcie względne, ale nawet w tak trudnych czasach nie brakuje chętnych do wydania ekwiwalentu przeciętnego wynagrodzenia (przynajmniej u nas) tylko na nowy telefon. Ale, ale! Okazuje się, że jeśli już decydujemy się na taką fanaberię, to znaczenie ma dla nas marka urządzenia. Według analityków Counterpoint Research, miano “wybrańca” od dawna zyskuje jeden producent.
To nieprawda, że ludzi nie stać na drogie smartfony. Stać, ale tylko na te jednej marki

Narzędzie Global Monthly Handset Model Sales prowadzone przez Counterpoint Research gromadzi każdego miesiąca informacje o najczęściej sprzedawanych na świecie modelach smartfonów. Po 12 miesiącach analitycy publikują zestawienie dziesięciu telefonów o najwyższym wyniku sprzedaży dla danego roku. Według ostatnich szacunków Counterpoint Research poniższe TOP 10 odpowiada za 19% (niemal 1/5) globalnej sprzedaży smartfonów w minionym roku.

Jednocześnie analitycy zaznaczają, że w 2022 roku liczba aktywnych modeli smartfonów na rynku skurczyła się do poziomu 3600 (z 4200 w 2021 roku). Spadek ten może być efektem uszczuplania portfolio smartfonów wśród wielu producentów, za czym stoi potrzeba zminimalizowania zjawiska kanibalizacji (np. dwa zbyt podobne do siebie modele telefonu tego samego producenta mogą wpływać negatywnie na wyniki sprzedaży jednego z nich). 

Drogie smartfony rządzą. A w zasadzie rządzi Apple

Jeśli sądziliście, że na czołówkę zestawienia wysunie się coś przystępnego cenowo, tzw. telefon dla Kowalskiego, to już lecę z kubłem gorącej wody dla podgrzania atmosfery w ten zimowy dzień. Moi drodzy – iPhone 13. Sam skusiłem się na ten model już rok temu i teraz absolutnie nie żałuję wydanych pieniędzy (aczkolwiek gdyby nie Allegro Pay i możliwość płatności w kilku ratach, nie jestem pewien czy poszedłbym w coś tak w tamtym czasie drogiego). 

Podstawowy model smartfonu marki Apple z września 2021 roku, do ostatniego sierpnia według Counterpoint Research okazał się hitem sprzedaży na kilku kluczowych rynkach (Chiny, USA, Francja, Niemcy, Wielka Brytania). iPhone 13 wypracował aż 28% udziału w sprzedaży wszystkich telefonów koncernu z Cupertino. Mimo upływu czasu model bardzo dobrze zachował swoją wartość (przynajmniej w Polsce).

TOP 10 globalnej sprzedaży smartfonów w 2022 roku (źródło: Counterpoint Research)

Za wariant z pamięcią 128 GB, za który zapłaciłem w lutym 2022 roku 3999 zł, obecnie według ofert z Ceneo.pl trzeba wydać minimum 3600 – 3700 zł. Z kolei na rynkach rozwijających się, obniżki jego ceny po premierze iPhone’a 14 jeszcze zwiększyły wolumen sprzedaży. 

Na 2. miejscu uplasował się iPhone 13 Pro Max, czyli wypasiona wersja podstawowej “trzynastki” z większym ekranem i dodatkowym aparatem. iPhone 14 Pro Max, czyli najnowsza odsłona zaprezentowana we wrześniu 2022 roku, błyskawicznie wbiła się do top sprzedaży w ostatnich miesiącach i zasłużyła na 3. pozycję zestawienia. 

Nie tylko drogie smartfony rządzą, ale czuję pewien zgrzyt

Na 4. pozycji niespodzianka i wyskok z kategorii telefonów dla grubych portfeli. Serca użytkowników podbił budżetowy Samsung Galaxy A13 z marca ubiegłego roku. O ile Koreańczycy mogą mieć w tym względzie powody do zadowolenia, mnie zastanawia dlaczego jeden z największych graczy na rynku nie może się przebić do globalnego topu z flagowymi produktami pokroju serii Galaxy S, którym przecież nic na tle konkurencji nie brakuje (wystarczy przeczytać nasz test Galaxy S23). 

Dominacja Apple w zestawieniu Counterpoint Research jest niepodważalna. Produkty koncernu z Cupertino zajęły 8 na 10 miejsc, co wydarzyło się po raz pierwszy w historii. Dla porównania, do zestawienia za 2021 rok poza obecnością samotnego Galaxy A12 (poprzednika Galaxy A13) udało się również wcisnąć marce Xiaomi z modelami  Redmi 9 i Redmi 9A. Z kolei Samsungowi udało się w obecnym zestawieniu nieco mocniej zaznaczyć swoją obecność za sprawą drugiego modelu – Galaxy A03 zamykającego TOP 10.

Czytaj też: Test Samsung Galaxy S23 Ultra. Przez miesiąc sprawdzałem, czy jest lepszy niż iPhone 14 Pro Max

I tu również odczuwam lekki zgrzyt, bo przecież ponownie mamy raczej budżetowy smartfon koreańskiego producenta (zarówno Galaxy A13 i Galaxy A03 można kupić za mniej niż 1000 zł). Gdzie podziała się tzw. średnia i wysoka półka, w której przecież Samsung ma całkiem sporo do powiedzenia? Skoro to nie kwestia ceny (Galaxy S22, czyli bezpośrednią konkurencję dla iPhone’a 13 da się obecnie kupić za okolice 3000 zł), o co zatem chodzi? Swoją drogą, lektura ostatniego tekstu Łukasza o Galaxy S23 Ultra w starciu z iPhonem Pro 14 Max daje mi nieco nadziei na mocniejsze wejście w półkę premium ze strony Samsunga. Z pewnością na to zasługują.