DuckDuckGo idzie jak burza. DuckAssist ma być twoim asystentem – inteligentnym, ale bezpiecznym

Dostawcy usług wyszukiwania bardzo intensywnie pracują nad wzbogaceniem swoich usług silnikami AI. Palma pierwszeństwa należy do Microsoftu z wyszukiwarką Bing, która od niedawna jest w wersji testowej udostępniana wszystkim chętnym, zaraz za nim jest Bard, SI od Google. Swoich sił próbuje także DuckDuckGo, wprowadzając DuckAssist.
DuckDuckGo idzie jak burza. DuckAssist ma być twoim asystentem – inteligentnym, ale bezpiecznym

Założenia jakie towarzyszą projektowaniu Asystenta od DuckDuckGo są jednak odmienne tak od Binga, jak i od Barda.

DuckAssist nie będzie pragnąć władzy nad światem

Nowa usługa inteligentnego asystenta nie będzie bowiem pracować (przynajmniej początkowo) na otwartym zbiorze danych. Zbyt duża autonomia i wolność wypowiedzi w przypadku Bing potrafiły doprowadzić do dziwnych zachowań czatbota, który w skrajnych przypadkach potrafił obrażać użytkownika lub roić sobie władzę nad światem. Microsoft wprowadził co prawda ograniczenia długości rozmów oraz „podregulował” robota, lecz nie znalazł na razie pewnego sposobu na zmniejszenie ryzyka otrzymywania odpowiedzi nieprawdziwych.

Zobacz także: Czego pragnie sztuczna inteligencja? Bing jest z nami od niedawna, a już ma dość ludzi (chip.pl)

Problem wiarygodności danych i dziwnych zachowań dotyczył też ChatGPT, który stał się sercem DuckAssist. DuckDuckGo postanowił zatem oprzeć się na znacznie uboższych, ale lepiej sprawdzonych blokach danych, nie będzie też dało się porozmawiać z asystentem. DuckAssist będzie się pojawiał w formie ikony obok tematów, co do których będzie w stanie zaoferować pomoc w formie streszczenia tematu. Źródłem wiedzy asystenta ma być w początkowym etapie Wikipedia oraz oficjalne źródła encyklopedyczne w rodzaju Encyclopedia Brittanica, największa zatem szansa zobaczenia ikony asystenta przy wyniku będzie w przypadku haseł dobrze opracowanych w tych źródłach, a nie przy pytaniach ogólnych.

Zobacz także: Ten Bard nie będzie śpiewał, ale dzięki niemu wyszukiwarka Google zmieni się nie do poznania (chip.pl)

DuckAssist DuckDuckGo

DuckAssist jak Yeti

Tyle przynajmniej zapowiedzi. DuckAssist jest narzędziem w fazie testów beta i jego dostępność jest ograniczona – mimo instalacji rozszerzenia do przeglądarki Edge, zmieniania wersji językowej przeglądarki i zadawania pytań w stylu zalecanym przez DuckDuckGo nie udało mi nigdzie asystenta zobaczyć w praktyce. Podobnie mało udane były poszukiwania w aplikacji mobilnej na iPhone, choć zgodnie z posiadanymi informacjami tam także DuckAssist powinien od dziś być dostępny. Spodziewam się, że wkrótce sytuacja ulegnie zmianie – w tym wyścigu liczy się każda chwila i DuckDuckGo, jeśli poważnie myśli o punktowanym miejscu musi działać szybko i sprawnie. Nie ukrywam, że w momencie uruchomienia także Barda Google ciekawie będzie przyjrzeć się i porównać trzy różne podejścia do tematu AI w wyszukiwarkach.