To będą fasady biurowców, jakich nie widział świat. Tylko po co im do budowy stłuczone butelki?

Zaśmiecona stłuczonym szkłem przestrzeń publiczna nie jest przyjemnym dla oka widokiem. Recykling odpadów szklanych w skali światowej nadal jest nieefektywny. Jedynie 21 proc. tworzyw z tego surowca trafia do ponownego wykorzystania. Inżynierowie z Australii przeszli od słów do czynów – we współpracy z przemysłem rozpoczęli pracę nad materiałem do budowy biurowców, wieżowców i innych budynków z odpadów szklanych. Brzmi świetnie, a jak to się ma w praktyce?
Zdjęcie poglądowe

Zdjęcie poglądowe

Wydawałoby się, że segregacja odpadów ma się w Polsce całkiem dobrze. Wyrzucamy osobno plastik, szkło czy papier. W skali świata recykling nadal jest czymś, co przestrzega mniejszość ludzi. Zwrot odpadów to jedno, ale do czego można takie surowce potem wykorzystać. Jeśli mowa o szkle, to naukowcy z RMIT w Melbourne, w Australii zaprezentowali innowacyjny materiał kompozytowy do budowy fasad budynków.

Wyniki naukowców opublikowano na łamach Construction and Building Materials, a więcej o wynalazku dowiemy się także z komunikatu prasowego RMIT. Warto przyjrzeć się temu, co wykonali australijscy inżynierowie, ponieważ to rozwiązanie okazuje się być tanim, trwałym i co chyba najważniejsze w tym wszystkim – ekologicznym.

Czytaj też: Rewolucja dla wszystkich pracujących w szklanych biurowcach. Matka Natura podziękuje nam za te okna

Jak podają naukowcy, jedynie 21 proc. produkowanego na świecie szkła trafia do recyklingu i jest ponownie wykorzystywane. Materiał, który oni stworzyli, aż w 83 proc. składa się ze szklanego recyklatu, którym mogą być tłuczone butelki, słoiki, szyby itd. Resztę stanowią tworzywa sztuczne i materiały poprawiające ognioodporność.

Taki kompozyt powstał z myślą o wykorzystaniu go w budownictwie. Wiele nowoczesnych biurowców, wieżowców, nawet bloków mieszkalnych mogłoby być obłożone z zewnątrz „szklaną warstwą”. Technologia została już opatentowana, spełnia australijskie wymogi techniczne, a jej implementacją w praktyce na terenie kampusu RMIT zajęła się firma Livefield.

Fasady budynków ze szkła. Idea szczytna, ale jest trochę do poprawy

Innowacyjny kompozyt jednak budzi kilka obaw i wątpliwości. Chociaż twórcy zachwalają jego wodoodporność i ognioodporność, to jednak nadal mowa o „okładzinie”, która będzie stanowić zewnętrzną, estetyczną powłokę ścian budynków. Kompozyt wytrzyma obciążenie do czterech ton, a więc nie może być wykorzystany jako surowiec podtrzymujący konstrukcję. Niemniej patrząc na tendencję budowy całkowicie szklanych fasad biurowców (także w Polsce), to materiał nie wydaje się być aż taki bezsensowny.

Na co jeszcze zwróćmy uwagę, to nie ma mowy zupełnie o tym, czy materiał ten będzie za kilkadziesiąt lat (np. gdyby budynki kampusu były wyburzane) nadawał się do recyklingu. Skoro jego skład jest mieszanką szkła, plastiku i innych związków, to jednak nie wydaje się, aby można było fasadę wykorzystać ponownie.

Czytaj też: Plastik, który można poddawać recyklingowi w nieskończoność? Czym właściwie jest nowy supermateriał?

Co więcej, 83 proc. szkła w kompozycie jest wartością wysoką, ale stawia pewne ograniczenia przy ewentualnym zaostrzeniu polityki skierowanej w stronę wprowadzenia gospodarki o obiegu zamkniętym. Materiał jest zgodny z tą ideą dosłownie w 83 proc., a nie w całości. Niemniej liczymy na to, że technologia zostanie ulepszona, a kwestia ewentualnego recyklingu kompozytu rozwiązana tak, aby nie trzeba było produkować ciągle nowych surowców, a tylko bazować na tych już krążących w obiegu.