Test lornetki Canon 15×50 IS All Weather. Łakomy kąsek dla miłośników przyrody

Lornetka to stosunkowo rzadki gość w naszych domach. Jest to jednak niezbędny instrument dla miłośników podglądania przyrody i amatorów astronomii. W moje ręce trafiła lornetka Canon 15×50 IS All Weather, instrument trochę nietypowy, gdyż wyposażony w stabilizację obrazu.
Canon 15x50 IS All Weather

(fot. Andrzej Libiszewski, Chip.pl)

Canon 15×50 IS All Weather – konstrukcja i wzornictwo

Lornetka zapakowana jest w tekturowe pudełko w charakterystycznych dla Canona barwach – bieli, czerni i czerwieni. W zestawie poza nią znalazł się pasek, neoprenowe, zapinane na zatrzask etui oraz dokumentacja.

W przeciwieństwie do typowej lornety, składającej się z dwóch tubusów z soczewkami połączonych centralnym zawiasem, korpus Canona 15×50 IS All Weather stanowi masywną, jednolitą całość bez możliwości regulacji. Całość jest powleczona gumowaną powłoką, która poprawia chwyt i niestety przy każdej okazji bardzo łapie kurz. Na dolnej części korpusu zamontowany został gwint statywowy oraz slot na dwie baterie lub akumulatory AA służące do zasilania układu stabilizacji. Do jego włączania służy zagłębiony przycisk umieszczony w prawej górnej części korpusu.

Canon 15x50 IS All Weather
(fot. Andrzej Libiszewski, Chip.pl)

Ruchome są natomiast same okulary, na prawym znalazła się dodatkowo korekcja ostrości o zakresie ±3 dioptrii. Gumowe muszle można ustawić na dwa sposoby – rozłożone i złożone na płask, co docenią użytkownicy okularów. Niestety guma mocno łapie kurz i trudno go usunąć.

Pomiędzy okularami znalazła się śruba służąca do nastawiania ostrości i tu mamy kolejną nietypową cechę; w przeciwieństwie bowiem do klasycznej lornetki ogniskowanie nie przebiega za pomocą poruszania zespołu okularów, tylko działa wewnętrznie, poprzez ruchy soczewek obiektywów ukrytych za płaskimi, ochronnymi taflami szkła.

Canon 15x50 IS All Weather
Canon 15×50 IS All Weather (fot. Andrzej Libiszewski, Chip.pl)

Obiektywy można dodatkowo wyposażyć w standardowe fotograficzne filtry o średnicy 58 mm.

Parametry

  • Powiększenie: 15 x
  • Średnica soczewki obiektywu: 50 mm
  • Konstrukcja obiektywu: 4 elementy w 3 grupach
  • Konstrukcja okularu: 7 elementów w 5 grupach
  • Pryzmat: Porro
  • Średnica źrenicy wyjściowej: 3,3 mm
  • Soczewki UD: 1 szt
  • Rzeczywiste pole widzenia: 3,7°
  • Pozorne pole widzenia: 60,3°
  • Jasność względna: 11,11
  • Sprawność zmierzchowa: 27,39
  • Stabilizacja obrazu: tak
  • Wypłaszczacz pola widzenia: tak (Doublet Field Flattener)
  • Konfiguracja: Ręczne ustawianie ostrości
  • Pole widzenia przy 1000 m: 79 m
  • Kąt korekcji: 0,7°
  • Minimalna odległość ogniskowania: 6 m
  • Wodoodporność: tak (JIS, poziom 4)
  • Długość: 81 mm
  • Szerokość: 152 mm
  • Wysokość: 193 mm
  • Waga: 1180 g
  • Zasilanie: 2 x AA

Cena sprzętu w momencie pisania recenzji wynosi około 5100 zł.

Canon 15x50 IS All Weather
Canon 15×50 IS All Weather (fot. Andrzej Libiszewski, Chip.pl)

Canon 15×50 IS All Weather – lornetka do obserwacji ptaków

Aby w pełni wykorzystać możliwości lornetki należy najpierw zadbać o zasilanie układu stabilizacji. Canon zastosował w tym celu dwa ogniwa o rozmiarze AA, które umieszcza się w gnieździe na spodzie korpusu. Wg instrukcji w lornetce można stosować baterie alkaliczne i litowe, należy natomiast unikać manganowych, gdyż nie są w stanie zapewnić odpowiedniej ilości energii. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby użyć akumulatorów i podczas testów tak właśnie zrobiłem: do zasilania posłużyły mi dwa ogniwa Ni-MH Eneloop, po 2000 mAh każda, które okazały się na tyle wydajne, że podczas testów nie musiałem ich wymieniać.

Canon 15x50 IS All Weather
(fot. Andrzej Libiszewski, Chip.pl)

Zanim wyjdziemy w teren parę uwag. W zestawie z Canonem 15×50 IS All Weather znalazł się pasek i etui. Ten pierwszy jest taki sobie, podobne producent oferuje wraz ze sprzętem foto i podczas dłuższego noszenia lornetki na szyi nie należy do wygodnych – szczerze mówiąc pozbyłbym się go natychmiast i wymienił na coś porządniejszego, gdyby to nie był sprzęt testowy.

Ale jeszcze gorsze jest etui. Składa się na nie kawałek materiału z podkładem z pianki neoprenowej, kawałek sznurka i równie beznadziejna klapka z tego samego materiału, wyposażona w tandetny, plastikowy zatrzask, którego nie sposób odpiąć jedną ręką. Zamknięte etui nie ma nawet własnego paska i nie zapewnia choćby minimum zabezpieczenia przed wilgocią i pyłem. Serio, Canon? Taki (nie bójmy się tego napisać) szajs do sprzętu za 5 tysięcy? To nawet moja prehistoryczna radziecka Tento 7×50 ma o niebo lepsze zabezpieczenie, pomimo upływu wielu lat. To coś, co Canon nazywa etui należy bezwzględnie wymienić tak szybko, jak się da, na przyzwoitą torbę.

Zobacz także: Thule Covert 32L – plecak nie tylko fotograficzny. TEST (chip.pl)

Canon zaoszczędził także na dekielkach ochronnych. Przednich nie ma w zestawie w ogóle, więc po wyjęciu lornetki z tzw. etui należy sprawdzić, czy soczewki są czyste. Okulary wprawdzie mają dekielki w zestawie, ale bardzo łatwo z nich spadają. Jeśli będziemy z nich korzystać w terenie, długo się nimi nie nacieszymy, gdyż nie ma sposobu by zamocować je choćby do paska czy samej lornetki

Canon 15x50 IS All Weather
(fot. Andrzej Libiszewski, Chip.pl)

Canon 15×50 IS All Weather w terenie jest trochę niewygodny, a raczej wymaga przyzwyczajenia. Gruby korpus z pojemnikiem na baterie wymaga specyficznego uchwytu, który nie każdemu przypadnie do gustu, do tego położenie śruby ogniskowania też nie należy do najlepiej przemyślanych i wymaga zmiany uchwytu, by z niej skorzystać.

Zastrzeżeń nie mam natomiast do położenia przycisku do uruchamiania stabilizacji – jest położony w dobrym miejscu i wygodny w użyciu. Włącznik działa dwustanowo – jedno krótkie wciśnięcie włącza stabilizację, kolejne wyłącza (jeśli nie zrobimy tego sami, po 5 minutach wyłączy się automatycznie), długie przyciśnięcie natomiast aktywuje stabilizację działającą do momentu puszczenia przycisku.

Canon 15x50 IS All Weather
(fot. Andrzej Libiszewski, Chip.pl)

Jakość obrazu i skuteczność stabilizacji

Z Canona 15×50 IS All Weather korzystałem głównie jako instrumentu do obserwacji przyrody – przez cały okres testów jedynie jedna noc w miarę nadawała się do sprawdzenia działania lornetki w obserwacjach astronomicznych. Wrażenia są pozytywne – jakość obrazu jest generalnie na bardzo dobrym poziomie, a dzięki zastosowaniu elementów wypłaszczających pole widzenia jest taka nie tylko w centrum, ale także na peryferiach. Podczas wyprawy na rozlewiska Warty bez problemu obserwowaliśmy z dużej odległości żurawie, parę perkozów dwuczubych, czaple siwe i bociany, z bliższej podglądaliśmy loty godowe czajek, rozgadane szpaki, wreszcie płochliwego trznadla i dyskretną parę sójek. Dzięki sprawnie działającej stabilizacji odległość i duże powiększenie nie stanowiły problemu.

Podczas pracy pod światło da się zauważyć niewielkie kolorowe obwódki spowodowane aberracją chromatyczną, ale w praktyce zbytnio nie przeszkadzają. Podczas obserwacji nocnych nie zauważyłem większych problemów tego typu ani komy.

Zgodnie z informacjami producenta działanie układu stabilizacji opiera się o ruchome pryzmaty typu Porro i podwójny czujnik żyroskopowy. Skuteczność, jak już wspominałem, jest bez zarzutu, ale zauważyłem, że działanie stabilizacji nie pozostaje bez wpływu na jakość obrazu – występują czasem niewielkie problemy z ostrością, trudne do usunięcia za pomocą regulacji, które ustępują po wyłączeniu układu.

Canon 15x50 IS All Weather

Powiększenie x15 oczywiście stawia bardzo duże wyzwanie dla użytkownika, który chciałby korzystać z lornetki bez stabilizacji – w praktyce bez podparcia jest to więcej niż kłopotliwe. Układ stabilizacji działa z lekkim opóźnieniem (1-2 sekundy od włączenia), lecz znacznie redukuje wpływ drgań i jest zupełnie wystarczający podczas obserwacji przyrody, szczególnie że działa dobrze także podczas podążania za ruchomymi obiektami. W istocie Canon oferuje znacznie stabilniejszy obraz niż popularne klasyczne lornetki 10×50 czy nawet 8×50.

Jeśli chodzi o obserwacje astronomiczne sytuacja nie jest tak jednoznaczna – stabilizacja poprawia widoczność, ale wydaje się, że znacznie lepszym pomysłem jest zamocowanie lornetki na statywie. Oczywiście tu zacząć należałoby od tego, że Canon 15×50 IS All Weather w ogóle może nie być optymalnym wyborem – trzeba brać pod uwagę wąski kąt widzenia i dość umiarkowaną jasność lornetki. Niemniej próby obserwacji „z ręki” mgławicy M42 i gromady otwartej M45 (popularne Plejady) w tę jedną pogodną noc, jaka mi się przytrafiła, były całkiem udane, zatem jako rozwiązanie uniwersalne należy Canona ocenić pozytywnie.

Canon 15x50 IS All Weather

Czy Canon 15×50 IS All Weather to dobry wybór?

Przez dwa tygodnie sięgania po Canona z okazji i bez okazji doceniłem jego skuteczność. Cena za ten instrument wydaje się do przyjęcia, nawet mimo podwyżek, które musiały nastąpić w ostatnim czasie. Czy zdecydowałbym się na zakup? Pomny dawnych przygód i czasu spędzonego na podglądaniu różnorodnego „drobiu” muszę przyznać, że bardzo kusi mnie podobny sprzęt.

Canon 15x50 IS All Weather
(fot. Andrzej Libiszewski, Chip.pl)

Ale Canon 15×50 IS All Weather poza licznymi zaletami ma i wady, o których warto pamiętać. Raz jeszcze wspomnę absolutnie beznadziejne etui i kiepski pasek, nie pozbyłem się też zastrzeżeń do ergonomii – być może zabrakło czasu na lepsze poznanie się. Kolejną sprawą jest określenie lornetki jako „all weather”, co jest nadużyciem, w praktyce bowiem sprowadza się zaledwie do odporności na zachlapanie i kurz – przypadkowe utopienie w strumieniu najprawdopodobniej zakończy się dla niej marnie. Klasyczną, uszczelnianą i wypełnianą azotem lornetkę wystarczy otrzepać z wody i przetrzeć z zewnątrz szmatką, by była gotowa do pracy. Jeśli nam to nie przeszkadza, to sprzęt uważam za godny polecenia.