Pogódźmy się z faktem, że smartfony będą tylko droższe. Jak chcesz kupić tanio, kupuj teraz

Gdzie nie spojrzeć, tam widać podwyżki cen. Drożeje żywność i usługi, drożeje też elektronika – w tym smartfony – i czy tego chcemy, czy nie, ten stan rzeczy będzie się utrzymywał jeszcze przez dłuższy czas. Jeśli więc przymierzacie się do kupna nowego smartfona, lepiej zróbcie to teraz. Później będzie tylko gorzej.
Pogódźmy się z faktem, że smartfony będą tylko droższe. Jak chcesz kupić tanio, kupuj teraz

Tanio to już było – te słowa idealnie opisują rynek smartfonów

Zwłaszcza w ostatnich miesiącach mogliśmy zauważyć, jak ceny smartfonów mocno poszybowały w górę. Z jednej strony jest to na pewno sposób na odrobienie strat, jakie notowane są już od ponad dwóch lat w związku z wciąż malejącą sprzedażą smartfonów. Jednak trzeba pamiętać, że na cenę telefonu ma wpływ bardzo dużo czynników, a przede wszystkim – ceny komponentów. Kiedy te drożeją, finalny produkt również musi kosztować więcej.

Jak się właśnie dowiedzieliśmy, ze względu na problemy finansowe, Softbank, właściciel ARM, zamierza zmodyfikować sposób pobierania opłat za licencje na chipy oparte na architekturze ARM. Obecnie wygląda to tak, że firma pobiera opłatę w wysokości 1-2% od wartości układu, a więc firmy takie jak Qualcomm uiszczają różne opłaty w zależności od modelu Snapdragona – więcej za flagowca, mniej za bardziej budżetowy chipset.

Zgodnie z raportem Financial Times, nowy model licencjonowania technologii ARM zakłada, że to nie producent układów byłby obciążony większą opłatą, a firma produkująca smartfony, bo Softbank chce pobierać opłaty na podstawie średniej ceny sprzedaży urządzeń. Średnia cena smartfona w USA wynosi 299 dolarów, natomiast układu Qualcomma – 24 dolary. Dzięki tej zmianie ARM chce zwiększyć zyski, jednocześnie utrzymując poziom opłat licencyjnych na tym samym poziomie, bo firma nadal pobierałaby 1-2%, ale już od innej kwoty.

I nikt raczej się nie łudzi, że producenci smartfonów tacy jak Samsung czy Motorola wezmą te koszty na siebie. Doskonale wiadomo, że to klienci, którzy w przyszłości będą sięgać po ich urządzenia, będą musieli pokryć i tę opłatę. Podwyżka będzie z pewnością odczuwalna i dotyczyć będzie zarówno modeli budżetowych, jak i flagowców. Marża wzrośnie średnio 12,5 razy, jednak raczej nie będzie tak, że smartfony nagle zdrożeją właśnie o te 12,5%. Ale drożej będzie i musimy się z tym pogodzić.

Pozostaje tylko pytanie, czy nowy sposób licencjonowania technologii ARM to aby dobry pomysł?

Eksperci zauważają, że poczynania ARM w kwestii zmiany modelu opłat licencyjnych mogą popchnąć producentów układów do wykorzystania RISC-V, architektury instrukcji typu open source uruchomionej w 2015 roku. Ta do tej pory stosowana była głównie w urządzeniach IoT. Choć ARM jest obecnie praktycznie monopolistą na rynku mobilnym, to podniesienie cen może otworzyć drzwi dla konkurencji. Producenci mogą bowiem uznać model ARM za zbyt drogi i będą szukali tańszych zamienników.