Szok, niedowierzanie, koniec fotograficznej legendy. DPReview zwija się z Internetu po 25 latach

Są takie miejsca w Internecie, które wydają się istnieć od zawsze i których istnienie przyjmuje się niemal za pewnik. Dla fotografii takim miejscem jest portal Digital Photography Review, który wystartował w listopadzie 1998 roku, u szczytu potęgi analogowego filmu, gdy fotografia cyfrowa dopiero raczkowała. Jak się okazuje, los DPReview jest jednak przesądzony.
Szok, niedowierzanie, koniec fotograficznej legendy. DPReview zwija się z Internetu po 25 latach

WTF, Amazonie? Tak zabić legendę?

Historia DPReview zaczęła się w 1998 roku. Portal założony został przez Philipa i Joannę Askey’ów i od początku zyskał uznanie dzięki niezwykle drobiazgowym i dokładnym recenzjom, których długość czasem potrafiła zadziwić. Taką samą uwagą recenzentów cieszył się zarówno sprzęt z najwyższej półki, ja i prosta cyfrówka dla amatorów. W 2007 roku portal został wykupiony przez Amazon, lecz poza zmianą bazy operacyjnej nie wpłynęło to na zawartość portalu.

DPReview, jak każdy portal specjalistyczny, stracił nieco na popularności, gdy smartfony zaczęły swój fotograficzny marsz po dominację, lecz tym bardziej pozostał miejscem, gdzie należało kierować kroki w poszukiwaniu mniej oczywistych danych. DPReview to dziś jedna z największych (jeśli nie największa) baza danych i testów sprzętu fotograficznego, a forum użytkowników nie ma swojego odpowiednika chyba nigdzie indziej.

Także moja fotograficzna przygoda zaczęła się od DPReview, bowiem to na podstawie ich recenzji (i Optyczne.pl) wybierałem pierwszą cyfrową lustrzankę. Strona przez te lata zmieniła się stosunkowo niewiele, niektóre jej sekcje wyglądają jak z poprzedniej epoki. Ale pod względem merytorycznym jest znakomita; portal dorobił się też jednego z najlepszych fotograficznych kanałów Youtube – nie tylko wyśmienitego merytorycznie, ale też ciekawie prowadzonego przez Chrisa Niccolsa i Jordana Drake’a.

Koniec DPReview jest tym bardziej niespodziewany, że nic nie wskazywało na to, że nadejdzie

Strona przetrwała wiele perturbacji, by ostatecznie paść ofiarą czystek i zwolnień w 2023 roku. Skala zwolnień sięgnęła (jak do tej pory) 23 tysięcy pracowników i niestety rozlała się szeroko. Amazon okazał się niezdolny do wykorzystania potencjału strony, w żaden sposób nawet nie próbował jej wkomponować w portfolio innych produktów. Zamiast tego postanowił ją zarżnąć.

DPReview zakończy oficjalnie działanie 10 kwietnia 2023 roku. Po tym dniu zespół straci pracę (aczkolwiek sądzę, że do tego momentu ustawi się kolejka chętnych do ich zrekrutowania), a strona przejdzie na bliżej nieokreślony czas w tryb tylko do odczytu, po którym ostatecznie zniknie z sieci. Użytkownicy do 6 kwietnia mogą żądać dostępu do wszystkich swoich tekstów i zdjęć, jakie znalazły się na stronie i forum. Na kanale DPReview TV także przestaną pojawiać się nowe treści, ale Chris i Jordan już zapowiedzieli, że ich fotograficzne show nie zniknie z YouTube’a; panowie prawdopodobnie pójdą po prostu „na swoje”. Tuż po publikacji naszego tekstu Chris Niccols na swoim Instagramie poinformował, iż odtąd duet będzie tworzył materiały dla serwisu PetaPixel.

Coś się kończy, coś się zaczyna

Decyzja Amazonu może w ich arkuszach kalkulacyjnych wyglądać racjonalnie, lecz mam szczerą nadzieję, że jeszcze jej pożałują. Po cichutku liczę, że w ostatniej chwili znajdzie się ktoś dysponujący możliwościami, wiedzą i chęcią, by uratować DPReview wraz z zespołem i tchnąć w portal nowe życie. Czego sobie i wszystkim miłośnikom fotografii serdecznie życzę.