W końcu inteligentny G-Shock, na jakiego czekaliśmy. GBD-H2000 to zegarek sportowy z prawdziwego zdarzenia

Firma Casio przedstawiła zegarek sportowy GBD-H2000, który łączy w sobie wszystko, co znamy z g-schocków z inteligentnymi funkcjami poprzednika oraz doświadczeniem firmy Polar, z którą tym razem Casio nawiązało współpracę. Efekt? Przekonajmy się.
W końcu inteligentny G-Shock, na jakiego czekaliśmy. GBD-H2000 to zegarek sportowy z prawdziwego zdarzenia

Nie ma co ukrywać – pierwsza generacja GBD-H1000 była ograniczona, oferując niewiele więcej niż podstawowe śledzenie biegu, bez dodatkowych informacji czy jakichkolwiek innych trybów sportowych, na które wiele osób liczyło. W efekcie, choć na pokładzie znalazło się kilka inteligentnych funkcji, trudno było nazwać go pełnoprawnym smartwatchem.

Wraz z nadejściem GBD-H2000 wiele się w tej sprawie zmieniło

Przede wszystkim, dzięki współpracy z firmą Polar zaimplementowano algorytmy, które zapewniają coś więcej, niż tylko podstawowe dane. Wbudowany zestaw funkcji Powered by Polar sprawia więc, że nowy G-Shock nie tylko oferuje dokładne monitorowanie tętna, ale również obliczy, ile energii zużywa użytkownik podczas aktywności oraz poinformuje, ile tej energii spalono z tłuszczu, węglowodanów i białka. A skoro już o aktywnościach mówimy, tym razem zegarek pozwoli na coś więcej niż monitorowanie biegu, bo można śledzić też chodzenie, pływanie (na otwartych akwenach i na basenie), biegi przełajowe, jazdę na rowerze, trening na siłowni i interwały. Nie jest to co prawda poziom typowych smartwatchy, które obecnie oferują już ponad sto różnych trybów sportowych, ale te najważniejsze są obecne na pokładzie.

GBD-H2000 da też wgląd w to, jak produktywne są sesje treningowe, pozwoli śledzić codzienną aktywność, nie tylko tą sportową, a także odpoczynek, dzięki czemu użytkownik będzie wiedział, czy w odpowiedni sposób dba o regenerację ciała przez kolejną sesją. Wszystkie te informacje można znaleźć i zarządzać nimi z poziomu aplikacji. Nowy G-Shock oferuje też zintegrowany pomiar tętna na nadgarstku oraz możliwość rejestrowania tras GPS, a to jeszcze nie wszystko. Znajdziemy w nim również kompas, żyroskop, wysokościomierz, akcelerator i termometr. Natomiast z takich bardziej inteligentnych funkcji, Casio dodało możliwość odczytywania powiadomień z telefonu, opcję monitorowania snu, kalendarz, alarm, minutnik, dane księżycowe, automatyczną kalibrację zegara czy funkcję „znajdź telefon”.

Jeśli chodzi o wyświetlacz, to nadal jest czarno-biały panel LCD, który nie jest stale podświetlany. Mamy jednak specjalny przycisk służący do podświetlenia ekranu, gdy jest zbyt ciemno, by wyraźnie zobaczyć, co się na nim znajduje.

A jak wygląda sprawa z żywotnością akumulatora? Dzięki zintegrowanym panelom słonecznym, które mogą wykorzystywać praktycznie dowolne źródło światła do podładowania akumulatora, czas pracy można stale wydłużać. Jeśli jednak jesteście ciekawi, dokładniejszych informacji, to według Casio są to mniej więcej trzy tygodnie przy regularnych treningach na zewnątrz. Jeśli korzystamy z GPS-a sprawa wygląda o wiele gorzej, bo wówczas żywotność ogniwa wynosi jedynie 16 godzin, ale to akurat nie powinno specjalnie dziwić.

Najnowszy G-Shock GBD-H2000 trafi do sprzedaży jeszcze w tym miesiącu i ma kosztować około 400 euro, czyli ~1900 zł.