Na orbicie powstanie megakonstelacja. To sprawka Chińczyków

Jak wynika z informacji przekazanych przez CASC (China Aerospace Science and Technology Corporation) na orbicie okołoziemskiej powstanie megakonstelacja satelitów. 
Na orbicie powstanie megakonstelacja. To sprawka Chińczyków

Za sprawą jej działalności Chińczycy chcą stworzyć konkurencję dla rywali takich jak SpaceX i jego satelity Starlink. Do wynoszenia tych obiektów na orbitę CASC zamierza wykorzystać zmodyfikowaną wersję rakiety Long March 5B. Ta ma być gotowa w drugiej połowie tego roku, o ile nie wydarzy się nic nieprzewidzianego.

Czytaj też: Houston, mamy problem. Satelity zaczynają spadać z orbit

Megakonstelacja znana jako Guowang ma ostatecznie składać się z nawet 13 tysięcy satelitów. Warto zaznaczyć, że rakieta Long March 5B była wcześniej używana do dostarczenia na orbitę trzech modułów, które utworzyły później stacją kosmiczną Tiangong. Tym razem do celu będą trafiały natomiast nieco mniejsze obiekty, które pozostaną na niskiej orbicie okołoziemskiej.

Z ogłoszenia wydanego przez SASTIND (State Administration of Science, Technology and Industry for National Defense) wynika, że ostatni stopień rakiety nośnej powinien zostać zdeorbitowany zgodnie z przepisami po wykonaniu wymaganych działań. Satelity i inne obiekty powinny być regularnie usuwane z orbity, jak tylko zakończy się ich ustalony okres eksploatacji. 

Chińska megakonstelacja, znana jako Guowang, może składać się z nawet 13 tysięcy satelitów

Tiangon i Guowang wydają się najważniejszymi obecnie przedsięwzięciami prowadzonymi przez Chiny w obrębie naszej planety. Oczywiście nie można przy tym zapominać o innych planach, takich jak eksploatacja Srebrnego Globu czy Czerwonej Planety. Ukończenie megakonstelacji może sprawić, iż Chińczycy zyskają bardzo silną pozycję w kontekście potencjalnych konfliktów w przestrzeni kosmicznej. 

Czytaj też: Kolejne niszczyciele dla marynarki Chin. Ich zaawansowanie z pewnością zaskoczyło USA

Przypominamy, że jakiś czas temu chińskie wojsko twierdziło, iż firma SpaceX zamierzała wykorzystać Starlink do celów wojskowych. Satelity te zostały bowiem udostępnione ukraińskim żołnierzom broniącym się przed rosyjską inwazją. Z kolei prezes CASC, Wu Yansheng, powiedział pod koniec ubiegłego roku, jakoby Stany Zjednoczone dążyły do wznowienia rywalizacji między mocarstwami. Amerykanie mieliby jego zdaniem dążyć do przejęcia strategicznych zasobów oraz pozycji na orbicie. Bez względu na to, jakie będą militarne i polityczne skutki ostatnich działań Chińczyków, bez wątpienia umieszczanie kolejnych satelitów na orbicie zmartwi astronomów. Ci alarmują bowiem, że tego typu obiekty coraz bardziej utrudniają prowadzenie obserwacji i zwiększają ryzyko kolizji na orbicie.