Betelgeza znowu dziwnie się zachowuje. To bliska Ziemi gwiazda, która wygląda tak, jakby miała eksplodować

Betelgeza to gwiazda-paradoks. Z jednej strony jest bowiem zlokalizowana w stosunkowo niewielkiej odległości od Ziemi, lecz z drugiej – astronomowie nie są w stanie dokładnie określić, ile wynosi ten dystans. 
Betelgeza znowu dziwnie się zachowuje. To bliska Ziemi gwiazda, która wygląda tak, jakby miała eksplodować

A na tym dziwactwa tego obiektu się nie kończą. Innym, o którym mówi się bardzo często, jest zmienna jasność Betelgezy. I to do tego stopnia, że naukowcy już kilkukrotnie mówili o nadchodzącej eksplozji. Ta byłaby tak jasna, iż moglibyśmy podziwiać jej przebieg bez specjalistycznego sprzętu. Tylko czy na pewno w najbliższym czasie dojdzie do wybuchu?

Czytaj też: W pobliżu Ziemi latają tysiące niebezpiecznych planetoid. Naukowcy przewidzieli ich trajektorie na najbliższe 1000 lat

Zdania są podzielone, choć ostatnie wydarzenia mogłyby na to wskazywać. Na tę chwilę Betelgeza to siódma najjaśniejsza gwiazda na ziemskim niebie, a w ubiegłym miesiącu jej jasność osiągnęła 156 procent. Czasami dochodziło do realizacji odwrotnego scenariusza, na przykład w 2019 i 2020 roku, kiedy to nastąpiło zaskakujące ściemnienie. 

Jeśli liczycie na zbliżające się fajerwerki, to niestety mamy dla was mało optymistyczne wiadomości. Fakt, Betelgeza eksploduje, a w kosmicznej skali czasowej można byłoby nawet stwierdzić, że stanie się to już wkrótce. Niestety, jeśli chcecie być świadkami tych wydarzeń, to musicie znaleźć sposób na wydłużenie życia. O jakieś 100 tysięcy lat, bo tyle może zająć dojście do momentu, w którym Betelgeza faktycznie wybuchnie. 

Mając na uwadze kosmiczne skale czasowe, eksplozja Betelgezy nastąpi w stosunkowo niedługim czasie, bo za około 100 tysięcy lat

Ten czerwony olbrzym ma od 8 do 8,5 mln lat, a Słońce – około 4,6 mld lat. Betelgeza jest jednak bardzo masywna, a takie obiekty zużywają pokłady wodoru szybciej niż gwiazdy o mniejszej masie. Zapasy paliwa kurczą się tam tak szybko, iż obecnie opisywana gwiazda wykorzystuje hel, który jest zamieniany w węgiel i tlen. Jest też bardzo duża i masywna: około 764 razy większa niż Słońce i od 16 do 19 razy masywniejsza od naszego gospodarza. Kiedy paliwo się skończy, Betelgeza zrzuci swoje zewnętrzne warstwy i dojdzie do eksplozji w formie supernowej, a jądro tej gwiazdy zamieni się w gwiazdę neutronową. 

Czytaj też: W centrum naszej galaktyki zaginęły gwiazdy. Śledztwo trwa, ale jest tylko jeden podejrzany

Morgan MacLeod z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics postanowił zrozumieć cykle związane ze spadkami i wzrostami jasności Betelgezy. Jego dotychczasowe ustalenia mają formę preprintu, a naukowiec doszedł do wniosku, iż wspomniane okresy trwają około 200 dni. Przed Wielkim Ściemnieniem cykle były natomiast dwukrotnie dłuższe. Zdaniem MacLeoda zmiany nastąpiły na skutek pojawienia się materii otaczającej Betelgezę. Z czasem sytuacja powinna się unormować, a długość cykli powróci do stanu sprzed Ściemniania. Ostateczny los tej gwiazdy jest jednak nieunikniony: niewiadomą pozostaje jedynie moment, w którym się on dopełni.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!