Google znowu coś uśmierca. Na szczęście za tą funkcją YouTube’a nikt płakać nie będzie

Stories lub Relacje dostępne są już chyba na każdej platformie społecznościowej, znajdziemy je nawet na YouTubie, gdzie są po prostu kolejną formą kontaktu twórców z ich subskrybentami. Tutaj niektórzy mogą się zdziwić, bo chociaż Stories w serwisie są już od lat, to jest to jedna z tych funkcji, o której niewiele osób pamięta i za którą raczej nikt nie będzie płakać.
Google znowu coś uśmierca. Na szczęście za tą funkcją YouTube’a nikt płakać nie będzie

YouTube już dawno przestał być serwisem, w którym po prostu publikuje się dłuższe lub krótsze filmy. Teraz można tam tworzyć na naprawdę wiele sposobów – od postów na karcie Społeczność, przez krótkie i długie materiały oraz transmisje na żywo. Tak jak w pozostałych serwisach społecznościowych, także i tutaj twórcy mają możliwość publikowania Stories, czyli krótkich filmików, które znikają po określonym czasie. Modę na pionowo nagrywane wideo wprowadził Snapchat, a w 2017 roku Google zaimplementował tę funkcjonalność u siebie – na początku w ramach testów, by po jakimś czasie rozszerzyć jej dostępność.

Problem w tym, że tak naprawdę o Stories na YouTubie mało kto pamiętał. Niewiele też osób może w ogóle widzieć różnice pomiędzy tą formą przekazu a Shortsami. Zwłaszcza że te drugie promowane są na stronie głównej platformy. Wygląda to trochę tak, jakby YouTube sam spychał Stories na dalszy plan i prawdopodobnie tak w rzeczywistości było.

YouTube to nie Instagram i fajnie, że Google w końcu zaczyna zdawać sobie z tego sprawę

Dlatego wcale nie dziwi fakt, że już niedługo Stories całkowicie znikną z serwisu. W oficjalnym poście na blogu Google ogłosił, że już od 26 czerwca funkcja nie będzie dostępna w serwisie. Ostatnie relacje będzie więc można dodać dzień wcześniej, ale po tej dacie już nie. Warto jednak podkreślić, że całkowite wyłączenie tej opcji odbędzie się dopiero po 7 dniach, więc te dodane wcześniej, nie znikną od razu.

Fakt, że Stories nie przyjęły się na YouTubie pokazuje, iż ta funkcja zwyczajnie nie była tam potrzebna. Gigant sam się do tego przyznał, przy okazji zauważając, że Shortsy, transmisje na żywo i karta Społeczność, w zupełności wystarczą do kontaktu pomiędzy twórcami i ich odbiorcami. Nie ma więc sensu trzymać się dalej czegoś, z czego użytkownicy i tak nie korzystają. Trudno jednak nie zauważyć, że chodzi tutaj o coś jeszcze. YouTube i Instagram to dwie zupełnie inne platformy i konkurencja pomiędzy nimi jest bezsensowna. Obaj mają natomiast innego „wroga”, którym jest TikTok.

To właśnie chińska aplikacja, nawet pomimo obecnego zamieszania, stale zmusza konkurencję do podejmowania działań, które pozwolą na zatrzymanie przy sobie użytkowników. Na przestrzeni ostatnich dwóch-trzech lat widać to doskonale. Facebook, Instagram i nawet YouTube – wszyscy starają się, by nie przegrać z TikTokiem. Dlatego właśnie Google, zamiast podkradać rozwiązania z Instagrama, skupi się na Shortsach, a także na pozostałych funkcjach filmowych.

Widać to też w ogłoszeniu, bo oprócz wieści o końcu Stories, dowiedzieliśmy się też nieco na temat planów na przyszłość. Konkretów zabrakło, ale powinniśmy poznać w najbliższych miesiącach.

W ciągu roku będziemy ogłaszać nowe funkcje filmów Short i postów na karcie Społeczność, dlatego zobowiązujemy się do inwestowania w nowe i innowacyjne narzędzia, które pomogą Ci zwiększyć grono odbiorców na YouTubie. Z niecierpliwością czekamy na to, co stworzysz za pomocą wszystkich tych formatów – postów na karcie Społeczność, krótkich filmów, transmisji na żywo i długich treści!

PS. A wiesz, że mamy nowy kanał na YouTubie? Daj suba Focus Technologie!