Galaktyka jak spod mikroskopu. Jest zaskakująco podobna do Drogi Mlecznej

Korzystając z możliwości, jakie oferuje Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, astronomowie spojrzeli w kierunku galaktyki NGC 5068. Znany nauce od XVIII wieku obiekt znajduje się około 17 milionów lat świetlnych od naszej planety.
Galaktyka jak spod mikroskopu. Jest zaskakująco podobna do Drogi Mlecznej

Jest to jedna z tzw. galaktyk spiralnych z poprzeczką. Do grona takich struktur zalicza się również nasza Droga Mleczna, mająca średnicę ponad dwukrotnie większą od NGC 5068. Ta ma bowiem nieco ponad 45 000 lat świetlnych, co nie jest szczególnie imponującym wynikiem jak na galaktyczne realia.

Czytaj też: W centrum naszej galaktyki zaginęły gwiazdy. Śledztwo trwa, ale jest tylko jeden podejrzany

Historia identyfikacji NGC 5068 sięga 1785 roku, kiedy to opisał ją William Herschel. Od tamtej pory przybyło nieco opcji w zakresie obserwacji takich obiektów, czego najlepszym przykładem jest Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Znajdujące się na jego pokładzie instrumenty, MIRI oraz NIRCam, posłużyły do wykonania ostatnich zdjęć tej stosunkowo bliskiej galaktyki.

17 milionów lat świetlnych nie jest bowiem dużą odległością, jeśli weźmiemy pod uwagę skalę wszechświata. Obrazy zostały dostarczone dzięki programowi PHANGS (Physics at High Angular Resolution in Nearby GalaxieS), którego celem jest gromadzenie informacji na temat ewolucji galaktyk czy narodzin gwiazd. W celu realizacji tego przedsięwzięcia łączy się obserwacje w wysokiej rozdzielczości z najnowszymi modelami teoretycznymi. 

W przypadku obiektów takich jak NGC 5068 szczególne zainteresowanie badaczy kosmosu wzbudzają ich poprzeczki. Warunkują one przepływ gazu gwiazdotwórczego w całej galaktyce, dlatego astronomowie chcieliby zrozumieć, jaką dokładnie rolę odgrywają w napędzaniu formowania gwiazd. Będzie to szczególnie cenna wiedza, ponieważ Droga Mleczna również jest jedną z takich galaktyk. 

NGC 5068 to – podobnie jak Droga Mleczna – galaktyka spiralna z poprzeczką. Do jej identyfikacji doszło w XVIII wieku

Poprzeczki nie tylko kierują pokłady gazu z ramion spiralnych do centrum galaktyki, lecz mieszają także materię w wewnętrznych obszarach galaktyki oraz wpływają na migrację radialną. Część astronomów jest zdania, jakoby obecność poprzeczek wpływała na metaliczność galaktyk, czyli występowanie pierwiastków cięższych niż wodór i hel. Współczynnik metaliczności stanowi cenną wskazówkę na temat natury, wieku i składu galaktyki.

Czytaj też: Nawet mistrz w swoim fachu ledwo ją dostrzegł. Ta galaktyka zawiera informacje o tym, jak powstaliśmy

Warto jednocześnie mieć na uwadze fakt, że galaktyki spiralne z poprzeczkami posiadają różne gradienty metaliczności. Oznacza to, iż nie ma jednego wspólnego mechanizmu, który miałby wpływać na tę cechę. Najbardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym na metaliczność wpływa wiele odmiennych czynników. Korzystając ze sprzętów takich jak Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba naukowcy powinni być w stanie zgłębiać tajemnice galaktyk pokroju NGC 5068. A im lepiej uda im się poznać tajniki takich obiektów – bez względu na to, czy będą oddalone o miliony czy miliardy lat świetlnych – tym mniej zagadkowe stanie się nasze własne kosmiczne podwórko. Tym bardziej, że przebywanie w obrębie Drogi Mlecznej wcale nie musi nam ułatwiać jej obserwacji.