Test fotela Genesis Nitro 950

Genesis Nitro 950 łączy w sobie cechy foteli ergonomicznych i wygodę foteli gamingowych. Tak się złożyło, że ponad miesiąc pracowałem na nim, dzięki czemu mam dużo do opowiedzenia o tym, jak się sprawdzał w codziennym użytkowaniu.
Test fotela Genesis Nitro 950

Wygląd i specyfikacja Genesis Nitro 950

Fotel Genesis Nitro 950 waży niecałe 25 kg, a z opakowaniem 31 kg. To sporo, dlatego proponuję przy noszeniu poprosić drugą osobę o pomoc, żeby przypadkiem go nie uszkodzić. Samo złożenie nawet w pojedynkę nie powinno sprawić problemu i mieści się w granicy ok. 30 min. W pudełku znalazła się instrukcja, wszystkie potrzebne części, poduszki pod lędźwie i kark oraz śrubki z narzędziami do skręcenia.

Testowany model jest smoliście czarny. Jeśli chcecie mieć swoje mroczne miejsce dowodzenia w pokoju, żeby knuć plany podboju świata, to powinien Wam się spodobać. Dzięki temu desingowi fotel jest w stanie również dopasować się praktycznie do każdego pokoju ze stanowiskiem gamingowym i wzbogacić jego styl. Dodatkowo jego doskonałe wypełnienie sprawia, że siedzenie na nim jest bardzo komfortowe. Mechanizm typu multiblock pozwala w pełni wyregulować fotel do indywidualnych preferencji, co tylko podbudowuje poczucie komfortu. Genesis Nitro 950 ma solidną podstawę z podnośnikiem gazowym klasy 4, który jest w stanie utrzymać 150 kg.

Fotel oferuje rozbudowane możliwości regulacji. W ich skład wchodzi możliwość zmiany położenia podłokietników, które można wyregulować w czterech różnych kierunkach i dopasować do indywidualnych preferencji. Wysokość siedziska można regulować, dostosowując fotel do potrzeb osób o wzroście od 160 do 195 cm, dając poczucie komfortu przed monitorem. Ponadto maksymalny kąt odchylenia oparcia to 160° plus oczywiście funkcja bujania, co pozwala odprężyć się podczas rozgrywki, oglądania, czytania czy pracy.

Bardzo przydatnym dodatkiem do fotela są dwie ergonomiczne poduszki — zagłówkowa i lędźwiowa — które wypełniono pianką „memory foam”. Zapamiętuje ona indywidualny kształt ciał użytkownika, dzięki czemu zapewni ulgę przy długotrwałym siedzeniu.

Kolejnym wartym uwagi elementem Genesis Nitro 950 są kółka. Fotel wyposażono w bardzo duże, 75 mm kółka z hamulcami, które płynnie przemieszczają się po podłożu lub mogą zostać zablokowane, bez możliwości ruszenia z miejsca. Tworzywo sztuczne, którym zostały pokryte, nie pozostawia rys na podłodze i zapewnia mobilność, niezależnie czy będziemy chcieli przesunąć fotel po panelach, czy dywanie.

Moje odczucia z użytkowania Genesis Nitro 950

Szczerą prawdą jest, że siedziało mi się na nim bardzo komfortowo. Fotel Genesis Nitro 950 faktycznie dawał mi poczucie dopasowania się do mojego ciała, znacznie potęgując komfort siedzenia podczas pracy.  Niestety, materiał, którym pokryto fotel, nie jest idealnym rozwiązaniem na upalne dni. Mamy tu bowiem eko skórę, a ta, jak chyba wszyscy dobrze wiedzą, nie jest zbyt przewiewna (może gdyby użyto tutaj kombinacji różnych materiałów, sprawdziłoby się to lepiej).

Najlepszą częścią tego fotela były dla mnie podłokietniki, które mogłem idealnie dopasowywać się do pozycji mojego ciała, a regulacja ich była bardzo prosta. Pracując przyjmowałem różne pozycje, przez co często zmieniałem położenie podłokietników. Działo się to tak łatwo i było to tak mało angażujące, że po jakimś czasie przychodziło mi to zupełnie naturalnie, co jest zdecydowanie na plus. A jest to bardzo ważne, ponieważ odpowiednie ułożenie łokci, jak i pleców sprawia, że siedzi nam się przyjemniej, jesteśmy bardziej zrelaksowani, a po kilku godzinach nic nas nie boli. Interesującym dodatkiem jest możliwość blokowania kółek. Nie jest to co prawda funkcja, która jakoś znacząco poprawia komfort normalnego siedzenia, ale może przydać się w wielu sytuacjach. Muszę jednak wspomnieć, że parę razy miałem wrażenie, iż koła blokowały się samoistnie — podczas pracy chciałem szybko odjechać od stanowiska, ale nagle kółka zatrzymywały się w miejscu. Trudno mi jednak powiedzieć, czy jest to wada produktowa, czy może sam przez nieuwagę blokowałem któreś z nich, bo mechanizm jest dość delikatny.

Co do poduszek, trudno powiedzieć na ich temat coś specjalnego. Spisują się bardzo dobrze, mają możliwość regulacji, więc dostosujemy ich wysokość do naszego wzrostu i jedynym znaczącym minusem może być fakt, że tak jak w przypadku całego fotela i one wykonane zostały z eko skóry, więc w upalne dni korzystanie z nich może nie być przyjemnym doświadczeniem. Muszę jednak wspomnieć, że poduszka pod lędźwie jest chyba jedną z najwygodniejszych, z jakich miałem możliwość korzystać.

Pomimo kilku wad, fotel Genesis Nitro 950 bardzo mi się spodobał i myślę, że gdybym stanął przed koniecznością wymiany mojego obecnego fotela, z pewnością rozważyłbym kandydaturę tego modelu.

Michał Andruszkiewicz

Miałem również okazję posiedzieć dłużej na fotelu, więc parę zdań tutaj dodam. Rzeczywiście jest to bardzo wygodna konstrukcja, jedna z wygodniejszych, na jakich miałem okazję siedzieć. Pianka dopasowuje się do ciała i ma odpowiednią miękkość, przynajmniej dla mnie. Całość też łatwo i szybko dopasowałem do swojego biurka, i bardzo wygodnie mi się na tym tym fotelu siedziało. To jest też moim zdaniem największa zaleta fotela i w sumie najważniejsza przy każdej konstrukcji.

Minusem jest jednak pocenie się przy długim siedzeniu. Pod tym względem zastosowane pokrycie nie przepuszcza zbytnio powietrza i wypada po prostu słabo. Jeśli siądziecie na fotelu bez koszulki, to po dłuższym czasie poduszka pod kręgosłup lędźwiowy przyklei się do skóry i wstaniecie razem z nią. Tutaj zdecydowanie wolałbym, aby była ona mocowana na stałe do fotela, albo wykonana z materiału. Sama blokada kółek w moim przypadku również nie okazała się przydatna i można ją przypadkiem bardzo łatwo załączyć. Choć ogólnie blokada może być w niektórych przypadkach przydatna, wolałbym jednak konstrukcję bez takiego rozwiązania.

Genesis Nitro 950 jest więc wygodnym fotelem, ale niepozbawionym wad. Mam nadzieję, że Genesisowi uda się je poprawić w kolejnych wydaniach, bo konstrukcja moim zdaniem ma potencjał na jeden z najwygodniejszych foteli dostępnych w cenie ok. 1000 zł.

Przemysław Dwojacki

Test Genesis Nitro 950 – podsumowanie

Zaletą fotela jest dopasowywanie się do ciała i naprawdę wygodne siedzenie. Wyróżnia to fotel na tle konkurencji, której pianka często jest twarda lub po prostu nie jest tak wygodna, jak w przypadku testowanego modelu. Kolejną zaletą są z podłokietniki, które możecie łatwo dopasować do pozycji siedzenia. Zresztą całą konstrukcję można bardzo fajnie dopasować do użytkownika, przez co naprawdę wygodnie się z niego korzysta.

Fotel Genesis Nitro 950 kosztuje aktualnie 1050 zł. Faktycznie jest to bardzo wygodna konstrukcja z możliwością szerokiej personalizacji, ale na jej niekorzyść działa pokrycie, które w upalne dni zdecydowanie obniża komfort użytkowania. Niestety, tak naprawdę na każdym skórzanym fotelu tak będzie przy podobnych temperaturach. W podobnej cenie są gamingowe hybrydowe fotele ergonomiczne mające materiał z siatkowatego, przewiewnego PureFlowPLUS obecnego choćby w Genesis Astat 700 G2. Jeśli więc w lecie macie w mieszkaniu wyjątkowo gorąco, Genesis Nitro 950 może nie być najlepszym wyborem.

Natomiast jeśli zastosowany materiał nie jest dla Was problemem, a zależy Wam przede wszystkim na wygodnej konstrukcji, dzięki której długie godziny spędzone przy komputerze nie skończą się bólem pleców czy karku, ten fotel idealnie się w tym sprawdzi.