Jest chłodzony w wyjątkowy sposób i ładuje się w niespełna 4 minuty. Ten akumulator jest rewolucyjny
Opracowanie technologii szybkiego ładowania jest podstawą do tego, aby elektryczne samochody znalazły szerszy rynek zbytu. Dlatego też wysiłki w tym kierunku obiera wiele firm oraz specjalistów, wśród których nie brakuje przyszłych specjalistów, czyli studentów. Ci z Eindhoven University of Technology w Holandii przeszli zresztą samych siebie, opracowując wyjątkowy akumulator, który może stanowić konkurencję dla dzieł największych firm.
Czytaj też: Dziwna ciecz jako nowe źródło energii. Akumulatorów litowych nie będziemy już potrzebować
Historia zespołu InMotion, którego to zbudowali studenci, sięga kilku lat wstecz i obejmuje wielkie marzenie opracowania zaawansowanego samochodu wyścigowego, który mógłby wziąć udział w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Najpierw grono specjalistów liczyło dziesięciu członków, teraz jest ich już 30, ale dążenie do rozwiązania największego problemu takiego samochodu ciągle pozostawało priorytetem.
Do tej pory zaowocowało zarówno wieloma prototypami samochodów, jak i innowacyjnym akumulatorem, czego ostatnim przykładem jest samochód Revolution, którego akumulator w 12 minut ładował się do 80 procent pojemności. Tyle tylko, że ten duet doczekał się prezentacji przed dwoma laty, a do tej pory zespół InMotion zdołał poprawić efekty swojej pracy, czego przejawem jest nowy akumulator, w którym studenci rozwiązali największy problem – długi czas ładowania, pokonując temperaturowe wyzwanie.
Czytaj też: Nie dowierzali, że tak się da. Tylko 70 atomów zaważy o przyszłości akumulatorów
Wiedząc, że proces szybkiego ładowania generuje dużo ciepła, specjaliści zaczęli poszukiwać rozwiązania tego problemu i wpadli na pomysł chłodzenia na poziomie modułów z wykorzystaniem płyt chłodzących. Takie podejście układania ogniw oraz matryc chłodzących w formie “kanapki” zapewniło ogniwom bezpośrednie chłodzenie, a 24-godzinny test potwierdził, że proces ładowania przekłada się na minimalną degradację 29,2 kWh akumulatora. Najważniejsze jest z kolei to, że akumulator mógł być ładowany mocą aż 322 kW, dzięki czemu został naładowany w 3 minuty i 56 sekund.
Czytaj też: Rewolucja w produkcji akumulatorów? Oni mają sposób na tanie pozyskiwanie litu
Ten akumulator został następnie zamontowany w prototypowym samochodzie wyścigowym LMP3 z nadzieją przeprowadzenia dogłębnych testów w przyszłym 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Podczas niego pozwoli kierowcy korzystać z szybkich pit stopów, a nie takich, które trwają dziesiątki minut. Jeśli w tych testach wszystko pójdzie po myśli studentów, ich technologia może finalnie trafić na rynek samochodów konsumenckich.
PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!