Pierwszy iPod wystawiony na aukcji za niebotyczne pieniądze. Czy to jeszcze nostalgia, czy już szaleństwo?

Nie tak dawno pisałem o rekordowej sumie, jaką ktoś zapłacił za wyjątkowo rzadką edycję pierwszego nierozpakowanego iPhone’a, a tu znów mamy przykład kompletnego odpięcia wrotek, tym razem przy okazji pierwszej generacji iPoda z 2001 roku. W momencie pisania tego tekstu licytacja nadal trwa, ale obecna wysokość oferty może już większość z nas przyprawić o zawrót głowy. A kto wie, na jakim poziomie się to zakończy?
Pierwszy iPod wystawiony na aukcji za niebotyczne pieniądze. Czy to jeszcze nostalgia, czy już szaleństwo?

Cokolwiek by teraz o tym wynalazku nie napisać, pokazany przez Steve’a Jobsa w 2001 roku iPod ruszył z posad skostniały rynek osobistych odtwarzaczy MP3, zdominowany przez konstrukcje mające w większości przypadków niewiele wspólnego z wysoką jakością i funkcjonalnością. Apple po prostu zrobił to na tamten czas możliwie najlepiej, co wcale nie oznacza, że najtaniej. W momencie premiery urządzenie kosztowało solidne 399 dolarów. To jednak nic w porównaniu z obecnym cennikiem zafoliowanych egzemplarzy.

Nieużywany iPod w folii to znakomita inwestycja

Jeden z nich, podarowany w formie prezentu, przeleżał na półce przez dobrą dekadę. W 2014 roku za sprawą aukcji w serwisie eBay zmienił właściciela za skromne 20 tys. dolarów. Ponownie, tym razem w 2018 roku, przeszedł w kolejne ręce za cenę 25 tys. dolarów, na aukcji zorganizowanej tym razem przez serwis RR. Od tamtej pory wałęsał się bez celu po różnych kolekcjach, aż w końcu trafił do specyficznego miejsca – połączenia muzeum i domu handlowego Rally, mieszczącego się na Manhattanie.

Idea działania Rally zakłada nabywanie udziałów w przedmiocie, tak jakby posiadali jego część (analogicznie do akcji jakiegoś przedsiębiorstwa obecnego na giełdzie). Jeśli ktoś zdecyduje się kupić wszystkie udziały, staje się jego pełnoprawnym właścicielem, ale osoby mające wcześniej swoje udziały mogą nieco zarobić na różnicy w cenie przedmiotu wystawionego na sprzedaż. W tym momencie cena pierwszego zafoliowanego iPoda powędrowała już na poziom 29 tys. dolarów.

Obecnie kwota przebija pierwotną cenę odtwarzacza o kosmiczne ponad 5400%. To dopiero nazywa się inwestycją o wysokiej stopie zwrotu. Zafoliowany iPod z 2001 roku ma pojemność 5 GB i białą obudowę. W komplecie znajdziemy też pokrowiec oraz oryginalną torebkę, w której zakup został sfinalizowany. Możecie się śmiać, ale z kolekcjonerskiego punktu widzenia takie szczegóły mają niebagatelne znaczenie. Przy okazji warto przypomnieć, że obecnym rekordzistą przenośnych, nieużywanych wcześniej urządzeń od Apple jest pierwszy iPhone z 2007 roku w wersji 4 GB.

Czytaj też: Na co wydać 750 tys. złotych? Jedni kupią dom, inni… starego iPhone’a

Nabywca biorący udział w aukcji LCG Auctions zapłacił za niego niedawno kosmiczną wręcz sumę 158 644 dol. sam dom aukcyjny przytulił z tytułu całej transakcji solidną kwotę prowizji dla siebie (tzw. buyers premium), którą oczywiście poniósł nabywca tego wyjątkowego przedmiotu. Dlatego finalna wartość transakcji jest nieco wyższa i wynosi aż 190 372,80 dol (mniej więcej 750 tys. złotych).

Zainteresowanych samym pierwszym iPodem i jego niezwykłą historią, odsyłam do znakomitego materiału Pawła, napisanego z okazji 21. rocznicy premiery przełomowego odtwarzacza Apple, który na zawsze zmienił rynek cyfrowej muzyki.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!