Jego lądowanie na Marsie miało miejsce w lutym 2021 roku, a równo 2,5 roku po tym wydarzeniu sześciokołowy pojazd uwiecznił nietypowe obiekty. Te zostały sfotografowane w toku poszukiwań dowodów na istnienie życia na tej planecie. I choć dostrzeżenie na tych obrazach płetwy rekina i szczypców kraba nie ma podłoża biologicznego, to jest przykładem bardzo interesującego zjawiska.
Czytaj też: Mars ma coś, co wygląda jak mózg. Nowe zdjęcie pokazuje tę planetę z nieznanej perspektywy
Określa się je mianem pareidolii, które najprościej można opisać jako skłonność do doszukiwania się znanych kształtów w zupełnie przypadkowych widokach. Jak się okazuje, znajduje to zastosowanie zarówno na Ziemi, jak i na Marsie. W tym drugim przypadku jednym z najbardziej znanych przykładów była słynna Marsjańska Twarz. Całe zamieszanie rozpoczęło się w 1976 roku, kiedy to sonda Viking uwieczniła powierzchnię Czerwonej Planety.
Obrazy były stosunkowo niewyraźne, ale kto chciał coś na nich dostrzec, ten mógł tego dokonać. W ten sposób wiele osób doszukiwało się widoku gigantycznej facjaty rozciągającej się na Marsie. Bez względu na to, czy miałyby to być szczątki jednego z tamtejszych olbrzymów czy też pozostałości budowli zbudowanej przez bliżej nieokreślone osobniki, rozwiązanie zagadki nastąpiło wraz z pojawieniem się bardziej szczegółowych zdjęć. Szybko okazało się, że te dostarczone pierwotnie przez Viking 1 miały na tyle niską rozdzielczość, że można je było błędnie zinterpretować. Marsjańska Twarz była natomiast w rzeczywistości formacją geologiczną, której bardzo daleko do ludzkich kształtów.
Prawdopodobnie najbardziej znanym przykładem zjawiska pareidolii na Czerwonej Planecie była sfotografowana w 1976 roku Marsjańska Twarz
Najnowsza historia, tj. związana ze zdjęciami wykonanymi przez łazik Perseverance, ma podobne podłoże. Dwie uwiecznione przez należący do NASA łazik skały – choć wydają się ukazywać coś, co wygląda jak płetwa rekina i szczypce kraba – faktycznie są tylko formacjami skalnymi.
Czytaj też: Chiny patrzą dalej niż na Księżyc. Nie uwierzysz dokąd chcą polecieć
Przed kilkoma miesiącami głośno było też o innym obiekcie, przypominającym drzwi wykute w jednej z marsjańskich ścian skalnych. I choć w internecie szybko rozgorzała dyskusja na temat tego “domku kosmitów”, to szybko okazało się, że zamieszanie jest kompletnie bezpodstawne. Rzekome drzwi miały tak naprawdę kilka centymetrów szerokości, a ich kształt stanowił pokłosie pęknięcia sfotografowanej skały. Oczywiście nie można wykluczyć, że w przeszłości Mars faktycznie był zamieszkały. Panujące tam warunki były swego czasu całkiem zbliżone do ziemskich, choć w pewnym momencie obiekt ten zmienił się w mało przyjazną dla życia pustynię, jaką pozostaje do dzisiaj.