Oto nowe Mini, na które nikt nie czekał. Jego forma cię zaskoczy

Firma Mini Motor Company zaskoczyła właśnie świat “swoim” nowym dziełem, które nie przypomina niczego, co do tej pory oferowała.
Oto nowe Mini, na które nikt nie czekał. Jego forma cię zaskoczy

Pierwszy elektryczny rower Mini już tu jest. Oto E-Bike 1

Wywodząca się z Wielkiej Brytanii firma Mini Motor Company rozpoczęła swoją działalność w 1959 roku. Ponad sześć dekad na rynku było dla niej istnym rollercoasterem, patrząc na problemy, z którymi musiała się mierzyć. Wśród nich nie zabrakło potencjalnego bankructwa, ale odkąd nad marką pieczę przejęło BMW, Mini ponownie zaczęło się rozwijać we własnym tempie. Spuściznę BMW widać jednak zwłaszcza dziś, bo premiery doczekał się unikalny rower elektryczny Mini E-Bike 1, będący zarówno pierwszym e-bike Mini, jak i formą tego, jak firma chciała uświęcić całe 64 lata na rynku.

Czytaj też: Małe Mini i duże Mini. Nowy Cooper i Countryman to najciekawsze elektryki, jakie możesz kupić

Mniejsze firmy samochodowe od zawsze mają problem ze świętowaniem tego typu rocznic. Wyprodukowanie limitowanych modeli samochodów nie wchodzi zwykle w grę przez wyzwania budżetowe i potencjalny brak klientów, więc strawiając na e-bike, Mini nie tylko wykorzystało okazję przypomnienia światu o swojej spuściźnie, ale też zapewne zarobienia na boku. Tak oto powstało 1959 egzemplarzy Mini E-Bike 1, które to łączą nowoczesną technologię z klasycznym urokiem, oferując kierunkowskazy, wbudowany ekran dotykowy i solidny system antykradzieżowy.

E-Bike 1 to dzieło współpracy między Mini a francuską firmą Angell Mobility w formie zmodyfikowanej wersji roweru elektrycznego marki Angell. Bazuje na dostępnej w dwóch rozmiarach i kolorach ramie z aluminium oraz widelcu z włókna węglowego, a do jazdy wykorzystuje jednobiegowy system napędu na bazie łańcucha. W piaście tylnego koła znalazł się 250-watowy silnik, który umożliwia jazdę do prędkości maksymalnej rzędu 25 km/h przy najwyższym z trzech trybów asysty. Najbardziej ekonomiczny rowerzyści mogą liczyć na nawet 64 km zasięgu po 2-godzinnym ładowaniu wyjmowanego akumulatora litowego.

Mini E-Bike 1 rozpieszcza nieco wyposażeniem, bo jego 2,4-calowy ekran dotykowy wbudowany we wsporniku kierownicy jest jedynie wierzchołkiem góry lodowej. Składa się na nią również zaawansowana aplikacja, system antykradzieżowy z opcją blokady, lokalizator na bazie GPS, przednie światło LED z kierunkowskazami, uchwyty Brooks, błotniki nad 27,5-calowymi obręczami aluminiowymi, podpórka oraz osłona łańcucha. Waga tego połączenia wynosi zapewne około 18 kg.

Czytaj też: Widziałem wnętrze nowego, elektrycznego Mini. Jest tak piękne, że stałem się fanem

Aktualnie Mini sprzedaje swój pierwszy rower w przedsprzedaży za 3490 euro. Nie jest to więc tani miejski rower elektryczny, ale fani marki z pewnością docenią unikalne dosyć połączenie, które zaproponowała firma w tym produkcie.