Oto chemikalia, jakich użyją Chiny. Recykling akumulatorów nie będzie już taki sam

Im więcej produkujemy akumulatorów litowo-jonowych, tym bardziej w przyszłości narośnie problem ich recyklingu. Jak dotąd kwestia ponownego przetwarzania surowców budujących akumulatory nie pojawia się w dyskursie publicznym zbyt często. Naukowcy z Chin donoszą o nowatorskim podejściu do odzyskiwania litu ze zużytych baterii litowych.
Zdjęcie poglądowe

Zdjęcie poglądowe

Pozyskiwanie litu ze starych akumulatorów pomogłoby na wielu poziomach całemu światu. Nie tylko musielibyśmy wydobywać mniej tego cennego pierwiastka ze złóż naturalnych, ale również pozbylibyśmy się przykrego kłopotu, jakim jest składowanie odpadów tego typu. Badacze z Chińskiej Akademii Nauk podzielili się na łamach czasopisma Angewandte Chemie innowacyjną metodą recyklingu akumulatorów.

Czytaj też: W końcu świetne wiadomości na temat cen akumulatorów! Jak zareaguje na to rynek elektrycznych samochodów?

Przypomnijmy tylko, że sam recykling elektrośmieci jest bardzo kosztownym i energochłonnym przedsięwzięciem. Większość procesów recyklingowych opiera się obecnie na ekstrakcji surowca z katody. Grafitowa anoda jest o wiele trudniejszą elektrodą do procesów wypłukiwania. Co więcej, kiedy anodę przepłukuje się wodnymi roztworami, generuje się wówczas wiele energii i ulatnia się wodór. Nie jest to bezpieczna sytuacja, ponieważ bardzo łatwo wtedy może dość do zapłonu lub wybuchu.

Recykling akumulatorów przy pomocy WWA i eteru. Jak to działa?

Naukowcy z Państwa Środka proponują zmodyfikowaną metodę płukania anody. Zamiast wody wykorzystali oni „aprotonowe roztwory organiczne”. Jak przekonują autorzy badań, to właśnie ta aprotonowość będzie zapobiegać ulatnianiu się jonów wodorowych.

Tak naprawdę za tą dość enigmatyczną i mało zrozumiałą nazwą kryją się mieszaniny wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (pirenu) i eteru dimetylowego glikolu tetraetylenowego. To one przyczyniają się rozpuszczania litu w anodach.

Warto dodać, że otrzymany związek WWA z litem nie wymaga dalszych przemian i reakcji. Można od razu go wykorzystać jako odczynnik w innych procesach. Naukowcy podają za przykład wstępną obróbkę i regenerację zużytych katod.

Czytaj też: Fatalna pomyłka w sprawie akumulatorów. Zapomniano o czymś, co naprawdę wpływa na baterie

Nowa metoda jest nie tylko bezpieczniejsza, ale przede wszystkim optymalizuje proces recyklingu i zmniejsza ilość odpadów po przeprowadzonych procesach. Czy odkrycie chińskich uczonych przyczyni się do spopularyzowania recyklingów akumulatorów litowo-jonowych? Prawdopodobnie jeszcze nie w tym momencie, ale pęczniejący popyt na lit oraz ograniczone zasoby naturalne na pewno prędzej czy później wymuszą konieczność wprowadzenia recyklingu na masową skalę.