Lepiej nie mieć za dużych oczekiwań wobec przyszłorocznego Galaxy Z Fold 6

Co prawda Galaxy Z Fold 5 debiutował całkiem niedawno, bo pod koniec lipca, to jednak do sieci już zaczynają trafiać doniesienia na temat jego następcy. Przy tak rosnącej konkurencji Samsung musi mocno wziąć się do roboty, by Galaxy Z Fold 6 nie został w tyle.
Lepiej nie mieć za dużych oczekiwań wobec przyszłorocznego Galaxy Z Fold 6

Galaxy Z Fold 6 nie zaskoczy aparatami

Choć południowokoreański gigant bez wątpienia jest królem (sprzedaży) składanych smartfonów, to konkurencja nie śpi. Tam, gdzie Samsung stawia na łagodne i bardzo zachowawcze rozwiązania, inni producenci odważnie prą naprzód i obecnie bardzo łatwo znaleźć model, który w większości aspektów będzie przewyższał Galaxy Z Flip czy Galaxy Z Fold. Jeśli chodzi o ten ostatni, to najświeższym przykładem jest OnePlus Open. Ten debiutujący zaledwie przed kilkoma dniami składak praktycznie na każdym polu przewyższa Galaxy Z Fold 5, a różnica najbardziej widoczna jest nie tylko w ładowaniu czy grubości, ale przede wszystkim w aparatach. To właśnie na ten element OnePlus (i Oppo) położyło największy nacisk.

Tegoroczny Galaxy Z Fold 5 oferuje nam zestaw aparatów, składający się z:

  • podstawowego – 50 Mpix (f/1.8, OiS)
  • szerokokątnego – 12 Mpix (f/2.2, 120°)
  • teleobiektywu – 10 Mpix (f/2.4, OiS)

Są to te same jednostki, które znajdziemy w Galaxy S23 czy Galaxy S23+. To nie tak, że są to złe aparaty, wręcz przeciwnie, jednak widać, że Samsung stawia na sprawdzone rozwiązania i zbytnio nie kombinuje. Dzięki temu udaje mu się utrzymać odpowiedni, bardzo stabilny poziom, ale czy to wystarczy przy rosnącej, wciąż rozwijającej się konkurencji?

Czytaj też: OnePlus Open ma jeden z najciekawszych aparatów na rynku. Znamy jego polską cenę

Nadchodzący Galaxy Z Fold 6 również ma być rozczarowaniem dla wszystkich entuzjastów rewolucji, przynajmniej w kwestii aparatów. Jak donosi leaker Ice Universe, producent po raz kolejny użyje sensora Samsung GN3 o rozdzielczości 50 MP (1/1,56″, 1,0 µm) jako jednostki głównej, a warto pamiętać, że to ten sam, który znalazł się na pokładzie Galaxy Z Fold 5 i Fold 4. To niezbyt miła wiadomość, choć spodziewana.

Ciekawe informacje dostarczył nam koreański serwis The Elec. Wedle przedstawione raportu firma będzie chciała odchudzić kolejnego składaka, by zmniejszyć rosnącą różnicę w grubości pomiędzy swoimi modelami a tymi od konkurencji. Serwis wskazuje też, że Samsung może przeprowadzić inżynierię wsteczną składanego Mate X5 od Huawei, by zobaczyć, jak firma poradziła sobie z osiągnięciem cieńszej konstrukcji, przy większym akumulatorze.

Galaxy Z Fold 5 ma wymiary 6,1 mm po rozłożeniu i 13,4 mm po złożeniu, podczas gdy Mate X5 ma 5,3 mm po rozłożeniu i 11,1 mm po złożeniu. A przecież model Huawei to wciąż nie jest najcieńszy składak na rynku. Jeśli jednak ten przeciek jest prawdziwy, może to dać nadzieję na znaczne poprawy w tych dwóch, dość istotnych, kwestiach. Pytanie tylko, czy Samsung ograniczy się jedynie do takich zmian, czy może w końcu ulepszy też inne elementy, takie jak prędkość ładowania.

Czytaj też: Test OnePlus Open – Panie Galaxy Fold! Konkurencja z widłami przyszła!

Oczywiście do premiery Galaxy Z Fold 6 został nam nadal niecały rok, dlatego do tych przecieków podchodzimy raczej z dystansem, bo wszystko może jeszcze ulec zmianie.