YouTube z masą nowości. W końcu można przestać się bać o słuch

Google ogłosił właśnie sporo nowości przygotowanych dla YouTube’a. Serwis stanie się lepszym miejscem i w końcu będziemy mogli zapomnieć o tych irytujących różnicach głośności pomiędzy filmami. To oczywiście nie wszystko, bo zmian jest znacznie więcej.
YouTube
YouTube

YouTube ogłosił szereg funkcji, które trafią do serwisu. Ich celem jest usprawnienie przeglądania i wyszukiwania, a przede wszystkim – uprzyjemnienie oglądania filmów

Zacznijmy może od najważniejszej nowości, na którą zapewne większość czekała – chodzi o nowy przełącznik „Stabilna głośność”. Opcja ta testowana była już od lipca, więc czas najwyższy na jej wprowadzenie. Jej działanie jest bardzo proste, bo ma ona ograniczyć nagły wzrost głośności.  Biblioteka YouTube’a jest przeogromna i chociaż dla użytkowników to zaleta, od strony technicznej może być to dla Google’a twardy orzech do zgryzienia. Jedną z takich trudnych do ogarnięcia kwestii jest spójność dźwięku. Zapewne każdemu nie raz zdarzyło się, że oglądał jakieś filmiki i na jednym musiał maksymalnie zwiększać głośność, by słyszeć wyraźnie, podczas gdy na innym trzeba było gwałtownie ściszać dźwięk, by nie ogłuchnąć. W nocy albo na słuchawkach to może być ogromny problem, choć nie ma co ukrywać, przy codziennym użytkowaniu też raczej nie jest niczym przyjemnym.

Stabilna głośność sprawi, że poziomy głośności w poszczególnych materiałach będą wyrównane, co położy kres nagłym wzrostom po przeskoczeniu do kolejnego materiału. W tym celu wykorzystywana jest sztuczna inteligencja. Nie wiadomo tylko, czy będzie to dotyczyć również reklam, ale mam nadzieję, że tak. Opcję znajdziemy w menu „Ustawienia dodatkowe”.

Czytaj też: Zaczęło się. Blokujesz reklamy – won z YouTube’a

Kolejna nowość dotyczy przyspieszania – stanie się ono znacznie wygodniejsze, bo podwójne kliknięcie przesunie wideo o 10 sekund, natomiast przytrzymanie palca na ekranie aktywuje ustawienie „prędkość odtwarzania: x2), które wyłączymy dopiero po oderwaniu palca od wyświetlacza. Na komputerze musimy natomiast przytrzymać lewy przycisk myszy. Pozwoli to łatwiej przebrnąć przez materiał, zwłaszcza gdy nie wiemy, w którym jego momencie zaczynają się interesujące nas tematy. A skoro przy tym już jesteśmy, YouTube ułatwi wyszukiwanie takich fragment, bo podczas przesuwania palcem po pasku zobaczymy większe miniatury. Można będzie też łatwiej wrócić do miejsca, z którego zaczęliśmy przewijanie – urządzenie zawibruje, gdy przesuniemy palcem do tego momentu, będzie więc wiadomo, że powinniśmy już skończyć przewijanie.

Zgodnie z zapowiedziami pojawiła się również nowa zakładka o nazwie „Ty”. W ten sposób Google chce nam ułatwić znalezienie wszystkich treści, poprzez połączenie karty Biblioteki i strony naszego konta w jedno. To tam będą dostępne wcześniej obejrzane filmy, playlisty, pobrane pliki, zakupy, ustawienia związane z kontem i informacje o kanale.

Na końcu trzeba też wspomnieć o nowości, która jest równie istotna co pozostałe – opcji „ekran blokady”. Możecie ją znać chociażby z Netfliksa, kiedy to podczas oglądania możemy zablokować ekran unikając przypadkowego kliknięcia i przewinięcia materiału. By włączyć tę funkcję należy kliknąć ikonę ustawień i z menu wybrać „ekran blokady”. Wyjście jest już łatwiejsze, bo naciskamy po prostu na wyświetlony przycisk.

Wszystkie te nowości są już wdrażane, ale trochę czasu minie, zanim dotrą do wszystkich.