Komputer wymyślił niemal pół miliona materiałów. Gdzie kończą się możliwości sztucznej inteligencji?

Chciałoby się powiedzieć, że siedziałby człowiek całe życie i by nie wymyślił… a już na pewno nie około czterystu tysięcy nieznanych wcześniej materiałów. Taka sztuka udała się natomiast Google DeepMind. I to z zaskakującą łatwością.
Komputer wymyślił niemal pół miliona materiałów. Gdzie kończą się możliwości sztucznej inteligencji?

Nowe materiały są nam potrzebne właściwie na każdym kroku. Korzystamy z nich w motoryzacji, budownictwie czy projektowaniu paneli słonecznych. Dzięki odkrywaniu kolejnych, niosących za sobą potrzebne właściwości, naukowcy torują drogę do coraz to nowych zastosowań. 

Czytaj też: Sztuczna inteligencja nabyła cechy typowe dla człowieka. Niebywałe osiągnięcie naukowców

Okazuje się, że możliwości ludzi w tym zakresie, choć i tak imponujące, nie mogą się równać z dokonaniami maszyn. Świetnym tego przykładem jest ostatnie osiągnięcie DeepMind od Google. Tamtejsza sztuczna inteligencja poszerzyła bazę danych znaną jako Materials Project o około 400 tysięcy nowych pozycji. 

Szczegółowe informacje na temat tego niebywałego osiągnięcia zostały zaprezentowane w Nature. Jak podkreśla Kristin Persson, założycielka Materials Project, trzeba tworzyć nowe materiały, jeśli chcemy sprostać globalnym wyzwaniom środowiskowym i klimatycznym. Czynione w ten sposób postępy powinny przełożyć się na przykład na projektowanie tworzyw sztucznych lepiej sprawdzających się w recyklingu, tworzenie tańszych paneli słonecznych o dłuższej żywotności czy wydajniejszych akumulatorów.

Za projektowanie nowych materiałów odpowiada Google DeepMind. Tamtejsze narzędzie, GNoME, wymyśliło ich niedawno około 400 tysięcy

Podstawę działania DeepMind w tym zakresie stanowi narzędzie GNoME (Graph Networks for Materials Exploration). Zostało ono przeszkolone z wykorzystaniem danych wprowadzonych do bazy Materials Project, dzięki czemu nauczyło się szukać nowych materiałów. Na tej podstawie system wymyślił miliony struktur krystalicznych, przy czym około 400 000 uznano za wystarczająco stabilne i użyteczne, aby uznać je za przydatne. 

Osobny aspekt funkcjonowania placówki należącej do Google stanowi A-Lab. Znajdują się w nim inteligentne roboty, którymi steruje sztuczna inteligencja. Maszyny te okazują się bardzo przydatne w czasie projektowania nowych materiałów i robią to niemal w pełni autonomicznie – potrzeba jedynie niewielkiej pomocy ze strony człowieka. Wystarczyło zaledwie 17 dni, aby w A-Lab powstało 41 nowych związków. Gdyby tę samą pracę zlecić człowiekowi, to potrzebowałby wielu miesięcy, aby wytworzyć choćby jeden nowy związek.

Czytaj też: Sztuczna inteligencja miewa halucynacje. Efekty mogą być tragiczne

Wszelkie sukcesy notowane w odniesieniu do projektowania nowych materiałów prowadzą do pytania: gdzie kończą się możliwości sztucznej inteligencji? Bo choć pod wieloma względami ustępuje ona człowiekowi – choćby w optymalizacji zużycia energii, która w naszych mózgach stoi na najwyższym poziomie – to jej możliwości obliczeniowe są naprawdę imponujące. Gerd Ceder z A-Lab podsumowuje, że dokonania jego zespołu stanowią dowód na to, że możliwe jest połączenie teorii i danych z automatyzacją. W efekcie pojawiła się możliwość projektowania materiałów znacznie szybciej niż miało to miejsce do tej pory.