Nothing Phone (2a) – będzie średniak od Nothing?

Nothing zadebiutował w 2022, prezentując należący do wyższej półki model Nothing Phone (1), wyróżniający się pośród wielu urządzeń tej klasy wyjątkowym wzornictwem. Śladem udanej jedynki poszedł model Phone (2), który poza oczywistym wzmocnieniem sprzętu miał też bardziej dopracowane oprogramowanie. Wygląda jednak na to, Nothing ma plany także na powalczenie w średniej półce.
Nothing Phone 1

Nothing Phone 1

Nothing Phone (2a)?

Tak przynajmniej sugerują przecieki – nowe urządzenie ma mieć ekran AMOLED o przekątnej 6,7″ odświeżany z częstotliwością 120 Hz, z centralnym otworem na aparat do selfie z matrycą 16 Mpix. Główny aparat fotograficzny ma mieć matrycę 50 Mpix – wg przecieków z tyłu można spodziewać się dwóch aparatów, lecz nie ma informacji, jaki ma być drugi.

Zobacz także: Recenzja Nothing Phone (2) – Nic z tego? (chip.pl)

Nothing Phone (2a) ma być zasilany baterią o pojemności 4920 mAh. System operacyjny to Nothing OS 2.5 (Android 14). Numer modelu to AIN142.

Wszystko to są oczywiście informacje niepotwierdzone. Zdjęcia są słabej jakości, jeśli są autentyczne, to wynika z nich jedynie podobieństwo raczej do pierwszego Nothing Phone. A może Nothing chce przeprowadzić małe odświeżenie jedynki i wypuścić go jako średniaka?

Na potwierdzenie przyjdzie oczywiście poczekać. Nothing na ogół oszczędnie gospodaruje informacjami o swoich premierach, po dwóch nowościach w segmencie premium próba zdobycia pozycji także w segmencie średnich urządzeń może wyglądać jednak na dobry pomysł. Nazwa (jeśli oczywiście prawdziwa) wskazuje na zasugerowanie się podobną taktyką, jaką stosuje Google w linii smartfonów Pixel – jeśli tam się sprawdziła, to dlaczego nie miałaby sprawdzić się w Nothing?

Wbrew temu, co sądzą niektórzy, nie uważam tego za rozmienianie się twórcy Nothing, Carla Pei, na drobne – firma ma zarabiać, a tak się składa, że może poza Apple segment premium tworzy wizerunek, a segment średni największy dochód. Prawda, jest tam ogromny tłok, ale dla urządzeń wyróżniających się wzornictwem miejsce się pewnie znajdzie. Jeśli dzięki temu ujrzymy lepsze urządzenia z wyższej półki, to może nie warto narzekać?