Przypomnę, że embargo handlowe Komisji Handlu USA wydane 17 października obejmuje modele A100, A800, H100, H800, L40, L40S i RTX 4090. W tym ostatnim przypadku kluczem do “bana” jest wydajność, czyli TPP (Total Processing Performance) wynosząca ponad 4800 punktów. Jej uzyskanie możliwe było dzięki architekturze Ada Lovelace oraz rdzeniom Tensor czwartej generacji. Jak Nvidia ominie blokadę sprzedaży?
GeForce RTX 4090 D czyli RTX 4090 w wersji na Chiny
Jak podaje portal WCCF Tech, powołując się na swoje własne źródła, Nvidia stworzyła nowe GPU, które pozwoli na dostosowanie karty RTX 4090 do rygorów stawianych przez sankcje. Ma ono nazwę roboczą D, co jest skrótem od “Dragon”, czyli “smok” – a jak wiadomo, to jeden z symboli Chin. Tu ciekawostka – w chwili obecnej karty RTX 4090 można nabyć na chińskim czarnym rynku za równowartość ok. 8 tys. dolarów, czyli ponad 30 tys. złotych, co jest kolosalną kwotą. Ponieważ mało kogo na to stać, kupują je firmy, które następnie rozmontowują, aby wykorzystać do zmiany w układy do serwerów odpowiedzialnych za rozwój SI.
GeForce RTX 4090 D ma być układem dostępnym w oficjalnej sprzedaży i przeznaczonym dla mas. Będzie dostępny wyłącznie w Chinach i ma mieć obniżone TPP, aby spełniać wymogi Komisji Handlu. W związku z tym będzie cechować go wydajność niższa niż w standardowej karcie, a możliwości zastosowania przy rozwoju SI będą znacznie mniejsze. Co jednak ważne – funkcje związane z nowoczesnymi technologiami (jak ray tracing) pozostaną zachowane. Prawdopodobnie zostanie po prostu zmniejszona liczba rdzeni, ale to tylko przypuszczenia, gdyż na temat wersji D nie ma jeszcze żadnych oficjalnych informacji.
Czytaj też: Chińczycy nie pograją w Cyberpunka na Ultra. RTX 4090 dostał bana
Ale RTX 4090 D to nie jedyny wariant na wyłączność dla Chin, nad którym pracuje Nvidia. Źródła podają, że trwają także prace nad zmniejszeniem wydajności innych układów z rodziny RTX 40, aby mieściły się w zakresie dopuszczanym przez sankcje. Tak więc prawdopodobnie na początku 2024 roku czeka nas debiut kilku kart graficznych, ale nie będą one dostępne poza Chinami.
Na szczęście w Europie nie mamy sankcji i możemy bez problemu nabyć taką kartę RTX 4090. Jednak eksperyment w Chinach pokazuje, że być może i u nas pojawią się mniej wydajne warianty tych układów, które mogą kosztować taniej niż standardowe. Dla większości graczy byłoby to świetne rozwiązanie.