Szczyt aktywności Słońca przyjdzie szybciej, niż sądziliśmy. Ale to nie ludzie będą mieli z tym największy problem

Zazwyczaj gdy myślimy o przyszłości naszej planety, to skupiamy się przede wszystkim na losach ludzkiej cywilizacji. Nadchodzącej maksimum słoneczne również jest zwykle utożsamiane z potencjalnymi problemami, lecz eksperci przekonują, że to inne zwierzęta mogą okazać się bardziej poszkodowane.
Szczyt aktywności Słońca przyjdzie szybciej, niż sądziliśmy. Ale to nie ludzie będą mieli z tym największy problem

Oczywiście potencjalne problemy z komunikacją radiową czy przerwy w dostawach prądu z pewnością nie będą należały do przyjemnych (o ile w ogóle do nich dojdzie), ale jeśli przewidywania naukowców się sprawdzą, to będzie to nieporównywalne z komplikacjami, jakie dotkną ptaków. 

Czytaj też: Ze Słońcem dzieje się coś dziwnego. Potwierdziły to zapiski sprzed setek lat

Te opierają bowiem swoje przeloty na ziemskim polu magnetycznym. A tak się składa, że gdy nasza gwiazda zaczyna emitować coraz więcej wysokoenergetycznych cząsteczek, to rośnie ryzyko wystąpienia burz geomagnetycznych. To z kolei przekłada się na różnego rodzaju szaleństwa, których nie zobaczymy gołym okiem (z wyjątkiem efektownego zjawiska zorzy polarnej). Ale to, że czegoś nie widzimy nie oznacza, iż tego wcale nie ma.

Cykle aktywności słonecznej zazwyczaj trwają 11 lat. Ten obecny postępuje szybciej niż sądzono, a jego szczyt, choć początkowo przewidywany na 2025 a nawet 2026 rok, najwyraźniej nastąpi już w 2024. Wtedy też częstotliwość występowania zakłóceń natury geomagnetycznej będzie jeszcze wyższa. 

Konsekwencjami tego zjawiska zajęli się naukowcy z Uniwersytetu Michigan, którzy wzięli pod uwagę dane dotyczące ptasich migracji na przestrzeni 23 lat. Dotyczyły one przelotów z Wielkich Równin, czyli obszaru rozciągającego się od Teksasu do Dakoty Północnej. Analizy obejmowały obrazy dostarczone w związku z wiosennymi i jesiennymi migracjami dotyczącymi wróblowych (rząd Passeriformes), siewkowych (Charadriiformes) oraz blaszkodziobych (Anseriformes). 

Szczyt aktywności Słońca będzie sprawiał problemy nie tylko ludziom. Autorzy nowych badań zwrócili uwagę na trudności, z jakimi będą zmagały się ptaki

Wyciągnięte na podstawie analiz wnioski zostały następnie zaprezentowane na łamach Proceedings of the National Academy of Sciences. Jak przekonują członkowie zespołu badawczego, gdy dochodzi do gwałtownych zjawisk powiązanych z pogodą kosmiczną, to ma miejsce zauważalny spadek wiosennych i jesiennych migracji, wynoszący od 9 do 17 procent. Komplikacje te polegają między innymi na gubieniu przez ptaki tras. Często zdarza się to na przykład w czasie silnych burz i huraganów, a ostatnie ustalenia pokazują, że zakłócenia geomagnetyczne również mogą być źródłem problemów. 

Czytaj też: NASA odkryła coś nowego na Jowiszu. Nikt tego nie dostrzegł przez całe cztery wieki

Poza tym autorzy odnotowali, iż mniej ptaków migruje podczas silnych zaburzeń geomagnetycznych. Komplikacje mogą okazać się szczególnie poważne w czasie jesiennych wędrówek, którym towarzyszy większe zachmurzenie. Mając trudności z nawigacją w takich okolicznościach, ptaki są w większym stopniu narażone na gubienie tras i śmierć w czasie sezonowych przelotów. Dodajmy do tego fakt, iż obecna aktywność Słońca jest zaskakująco silna, a może się okazać, iż mówimy o prostej recepcie na ekologiczną katastrofę.