Chiny znów wysłały w kosmos tajemniczy samolot kosmiczny. Nie wiadomo, co będzie tam robił

W czwartek, 14 grudnia z Centrum Startów Satelitarnych Jiuquan na pustyni Gobi wystartowała rakieta Długi Marsz 2F. Chińskie media informacyjne poinformowały jedynie, że w ramach tajnej misji w przestrzeń kosmiczną wyniesiony został testowy statek kosmiczny wielokrotnego użytku. O samej misji rzeczonego statku jednak nie wiemy już nic.
Chiny znów wysłały w kosmos tajemniczy samolot kosmiczny. Nie wiadomo, co będzie tam robił

Nie jest to jednak pierwszy taki lot w historii. Ten sam samolot kosmiczny wcześniej trafiał na orbitę już dwukrotnie. Mamy zatem do czynienia z trzecim lotem kosmicznym samolotu kosmicznego. Jego misja jest jednak ściśle tajna, co z kolei przyciąga uwagę wszystkich potęg kosmicznych.

Do startu doszło w okolicach godziny 16:00 polskiego czasu, choć w samym komunikacie informującym o starcie nie podano konkretnego momentu startu. Jedyna informacja, jaką jesteśmy w stanie z niego uzyskać, mówi, że statek spędzi na niskiej orbicie okołoziemskiej… jakiś czas, po czym powróci na powierzchnię Ziemi zgodnie z planem. Będziemy mieli zatem do czynienia z weryfikacją technologii wielokrotnego wynoszenia statku na orbitę i jego samodzielnego lądowania na powierzchni Ziemi.

Czytaj także: Chińczycy zaprojektowali samolot kosmiczny. Podali też datę jego pierwszego załogowego lotu

Przerwa między pierwszymi dwoma misjami statku kosmicznego, które odbyły się w latach 2020 i 2022 wynosiła rok i 11 miesięcy. Na trzecią misję jednak nie musieliśmy czekać aż tak długo. Od zakończenia drugiej misji do dzisiejszego startu minęło zaledwie siedem miesięcy. Warto tutaj przypomnieć, że w trakcie drugiej misji pojazd spędził na orbicie aż 276 dni.

Niepokój sektora kosmicznego budzi przede wszystkim nimb tajemnicy otaczający wszystkie misje statku kosmicznego. Jak dotąd nie opublikowano zdjęć żadnego z trzech startów, ani samego samolotu. Wiadomo jedynie, że jest on wynoszony w przestrzeń kosmiczną pionowo na szczycie rakiety wykorzystywanej m.in. do wynoszenia załogowych misji Shenzhou na pokład stacji kosmicznej Tiangong. Biorąc pod uwagę rozmiary przestrzeni ładunkowej na szczycie rakiety, naukowcy podejrzewają, że rozmiarami tajemniczy samolot musi przypominać amerykański samolot kosmiczny X-37B.

W trakcie swojej drugiej misji samolot kosmiczny wykonywał klasyczne zadania, takie jak rozmieszczanie satelitów na orbicie okołoziemskiej. Oprócz tego jednak wykonywał mniejsze i większe manewry orbitalne. Można się zatem spodziewać, że i obecna misja będzie składała się z podobnych zadań. Wszystko wskazuje jednak na to, że chińskie władze planują nad stworzeniem samolotu kosmicznego wielokrotnego użytku, który będzie składał się z dwóch członów, z których jeden będzie wykonywał jedynie lot suborbitalny, a drugi będzie docierał na orbitę okołoziemską.

Czytaj także: Kosmiczny samolot Chin po locie testowym. To odpowiedź na X-37B USA?

Należy jednak pamiętać, że chiński samolot kosmiczny Shenlong nie jest jedynym tego typu urządzeniem na rynku. Amerykanie wystrzeliwują swój samolot (X-37B) na orbitę już od 2010 roku. Za kilka dni wystartuje on już w siódmą misję orbitalną na szczycie rakiety Falcon Heavy. Z tego co wiadomo, samolot będzie testował nowe rejony orbity okołoziemskiej oraz wpływ promieniowania kosmicznego na próbki materiałów dostarczone przez NASA. Całkiem możliwe, że oba samoloty kosmiczne w rzeczywistości realizują bardzo podobne do siebie misje, choć oba kraje uzasadniają swój program zagrożeniem ze strony samolotów kosmicznych drugiego kraju.

Warto tutaj zwrócić uwagę na fakt, że w Chinach rozwój technologii postępuje obecnie znacznie szybciej niż w Stanach Zjednoczonych. Oprócz samolotu Shenlong, podobne urządzenie tworzy także CASIC, jeden z podwykonawców sektora obronności. Proponowany przez firmę samolot kosmiczny ma nosić nazwę Tengyun. W sektorze komercyjnym natomiast rozwijane są obecnie projekty mające na celu stworzenie suborbitalnych samolotów kosmicznych, które już od 2025 roku miałyby wozić turystów na granicę przestrzeni kosmicznej.