Elektryki ładują w kilka minut. Genialna technologia rozwiązuje największy problem

Bardzo interesująco brzmi pomysł twórców systemu WAVE Charger. Jak przekonują, dzięki ich rozwiązaniu możliwe będzie ładowanie pojazdów elektrycznych w ciągu maksymalnie piętnastu minut.
Elektryki ładują w kilka minut. Genialna technologia rozwiązuje największy problem

Ten ultraszybki system ładowania bezprzewodowego o mocy 500 kW ma stanowić odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na błyskawiczne przygotowanie takich pojazdów do dalszej jazdy. Co więcej, takie podejście ma świetnie sprawdzać się nie tylko na papierze, ale również w praktyce. Najlepiej świadczy o tym fakt, że w czasie testów urządzenie wykazało zdolność do naładowania do pełna elektrycznego samochodu ciężarowego w mniej niż kwadrans.

Czytaj też: Elektrownie węglowe czeka wkrótce kryzys. Polski badacz czerpał inspirację do badań z… grillowania

O potencjale stojącym za tymi niezwykłymi ładowarkami można się przekonać dzięki temu, że o ile typowe gospodarstwo domowe w Stanach Zjednoczonych zużywa dziennie około 30 kWh energii elektrycznej, tak ładowarka o mocy 500 kW byłaby w stanie dostarczyć tej energii na cały dzień w ciągu niecałych czterech minut. To ogromna wydajność, która powinna zrewolucjonizować rynek elektryków.

Przedstawiciele WAVE Charge, dzięki prowadzonej współpracy z innymi firmami, mówią o możliwości wdrożenia bezprzewodowej ładowarki indukcyjnej o mocy 500 kW w obiekcie Venture Logistics. Miałoby się to odbyć już w ciągu najbliższych tygodni, a zdecydowaną zachętę w tej sprawie stanowi wsparcie finansowe przekazane przez Departament Energii Stanów Zjednoczonych i opiewające na 8,4 mln dolarów.

Ładowanie elektryka w kilka minut ma być możliwe dzięki wysoce wydajnej ładowarce. Takowa ma być montowana w ziemi i pozwalać na bezprzewodowe ładowanie akumulatorów

System nazywany WAVE Wireless jest wbudowany w nawierzchnię drogi. Plan zakłada instalację takich ładowarek w miejscach zaplanowanych postojów, dzięki czemu samochody wymagające ładowania mogłyby napełniać akumulatory bez konieczności szukania stacji ładowania. Sporą zaletą takiego podejścia mogłoby być to, że ładowarka nie posiada ruchomych części. W efekcie ewentualne prace naprawcze powinny być rzadkie, zwiększając dostępność takiej infrastruktury. 

Czytaj też: Elektryki z bateriami bez kobaltu wreszcie możliwe. Znamy producenta, który już kupił licencję

Szczególnie przydatne opisywane ładowarki mogłyby być dla firm wykorzystujących floty samochodów ciężarowych poruszające się na stałych trasach. Dzięki temu ładowanie mogłoby być odgórnie planowane, co pozwoli na optymalizację pracy kierowców i skrócenie czasu potrzebnego dotychczas na tankowanie bądź ładowanie. Z tego względu bezprzewodowe ładowarki dla elektrycznych samochodów ciężarowych mogą ukształtować przyszłość branży transportowej.