Zapłacisz za Copilota? Microsoft wprowadzi płatną wersje Pro swojego cyfrowego asystenta

Rozwój sztucznej inteligencji kosztuje i wydatki te zaczynają odczuwać nawet największe firmy. Microsoft ogłosił wprowadzenie płatnej subskrypcji swojego asystenta Copilot. Czy będzie warto wydać na nią pieniądze? Czym różni się edycja Pro od zwykłej, darmowej?
Copilot
Copilot

Rozwój sztucznej inteligencji oraz związanych z nią usług trwa w najlepsze. Małe i większe firmy dostarczają na rynek swoje rozwiązania, walcząc o uwagę klientów oraz ich portfele. O ile do tej pory rozwiązania takie były zazwyczaj bezpłatne, o tyle teraz sytuacja ta może ulec zmianie. Microsoft, który jak dotąd nie wymagał żadnych opłat, ma zamiar inkasować subskrypcję za korzystanie z edycji Copilot Pro.

Copilot Pro – cena, możliwości, data premiery

Copilot pojawił się kilka miesięcy temu. Początkowo był rozwiązaniem przeznaczonym tylko dla Windows 11, a potem Microsoft wprowadził go również do Windows 10. Cyfrowy asystent pomaga użytkownikowi na różnych polach i zastąpił Cortanę, która już krótko po premierze w 2015 roku okazała się porażką. Copilot korzystał z ChatGPT-4, ale plotki mówią, że producent cichcem zaktualizował go na GPT-4 Turbo, czyli najnowszą wersję języka, stworzoną przez OpenAI.

Edycja ta potrafi obsłużyć do 300 stron tekstu, wymagając zarazem nawet trzykrotnie mniejszej mocy obliczeniowej w stosunku do poprzednika, zaś jego bazy danych obejmują okres do kwietnia 2023 roku. No i oczywiście działa szybciej. Zapowiedziana przez Microsoft edycja Copilot Pro ma korzystać z “najnowszych modeli językowych”, a więc może asystent nie jest aż taki nowoczesny? Z drugiej jednak strony może być to tylko hasło reklamowe, którym MS chce przyciągnąć klientów.

A jak będzie działać Copilot Pro? Z informacji wynika, że będzie zintegrowany z aplikacjami z pakietu Microsoft 365, a zwłaszcza Office. Ma być dostępny dla posiadaczy wszystkich planów subskrypcji, z Family i Personal włącznie. Jednak póki co znamy cenę dla użytkowników biznesowych – wyniesie ona 30 dolarów miesięcznie, czyli ok. 130 złotych. W pakiecie będzie nie tylko obsługa maszyny z systemem Windows, ale również możliwość wyszukiwania plików oraz danych na telefonach – już od paru miesięcy mamy wersje Copilota dla Androida i iOS. Sztuczna inteligencja będzie odpowiadać za synchronizację, dzięki czemu użytkownik ma mieć pod ręką wszystko, czego potrzebuje.

Copilot

Czytaj też: Microsoft już na każdym kroku wciska użytkownikom sztuczną inteligencję. Copilot przekracza kolejną granicę

Microsoft ma dodać do Copilot Pro kilka dodatkowych funkcji. Jak na razie większość pozostaje tajemnicą poza jedną – użytkownik tej edycji otrzyma możliwość tworzenia nawet 100 obrazów dziennie za pomocą Kreatora Obrazów. O ile ktoś preferuje to ponad Midjourney, może być zachęcony. Jednak póki co w temacie panuje cisza i nie jestem w stanie powiedzieć, czego mamy się spodziewać.

Póki co data premiery płatnej subskrypcji pozostaje nieznana. Obstawiać można pierwszą połowę 2024 roku, ale to tylko przypuszczenia. Pozostaje cierpliwie czekać, aż Microsoft zdradzi coś więcej. I cieszyć się darmowym Copilotem.