Plextor – marka znika z rynku. Była na nim przez niemal trzy dekady

Doskonale znana i kojarzona marka dysków HDD i SSD przechodzi do historii. Taką decyzję podjął jej właściciel – Kioxia. Nie działa już oficjalna witryna Plextor, a niedługo dyski sygnowane charakterystycznym logo znikną ze sklepowych półek. Szkoda, ponieważ Plextor to kawał historii, a w tym tekście przypominam, jak marka ta zmieniała rynek komputerowy.
Plextor
Plextor

Zacznę od tego, że choć zniknie marka Plextor, Kioxia nie rezygnuje z produkcji i sprzedaży dysków twardych. Będą one jednak dostępne pod nową nazwą – Solid State Storage Technology Corporation (SSSTC). Plany takie pojawiły się już w 2019 roku, gdy Kioxia przejęła firmę Lite-On, do której należał Plextor. Niestety – zamiast adoptować kontrolery PCIe 4 i PCIe 5, nowy właściciel pozostał przy kontrolerach Marvell, które już wówczas były nieco przestarzałe. Po reorganizacji zmienił się także rynek docelowy – Kioxia stawia teraz bardziej na centra danych, biznes oraz produkcję niż konsumentów. Tak więc na początku 2024 roku kończy się historia marki Plextor, a jak się zaczęła?

Plextor – od jedwabiu po dyski SSD

Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy cofnąć się w czasie o ponad wiek. Początek historii marki sięga roku 1918, kiedy to w japońskim mieście Ueda powstała firma Shinano Kenshi. Oczywiście o komputerach nie było wówczas mowy. Zajmowała się początkowo produkcją przędzy jedwabnej, ale jej właściciele szli z duchem czasu i poszerzali zakres swoich zainteresowań. Tak pojawił się dział techniczny, potem elektryczny, a w końcu i elektroniczny. Wraz z rozwojem Shinano Kenshi dokonywał także ekspansji w różnych krajach świata. Pierwszy napęd CD-ROM pojawił się w 1989 roku, a więc 81 lat po założeniu firmy. Nie był to jeszcze Plextor – urządzenia te miały nazwę Texel.

Shinano Kenshi wyczuł wiatr zmian i gwałtowny rozwój IT, dlatego zaczęto kłaść nacisk na produkty z tego segmentu. W 1998 roku zaczęto produkcję płyt CD i CD-RW. Wówczas właśnie narodziła się marka Plextor, która zastąpiła Texel. Producent zainwestował mocno w dział badań i rozwoju, dzięki czemu mógł zaoferować użytkownikom wysokowydajne nośniki, które okazały się sukcesem. Ich slogan reklamowy brzmiał “Professional Choice”.

Nośnik Plextor

Czytaj też: Cmentarzysko Microsoftu. Technologie, sprzęty, aplikacje, systemy operacyjne

Czy podziałał slogan, czy też zaawansowane technologie użyte do produkcji nośników, Plextor na przełomie tysiącleci wzbił się na szczyty popularności. Z produktów sygnowanych tą marką korzystali zarówno konsumenci, jak i instytucje – z rządowymi włącznie. Dużą popularność marka ta zyskała wśród producentów muzycznych, ponieważ na jej nośnikach można było zapisywać wysokiej jakości ścieżki audio. Do płyt CD w ofercie szybko doszły płyty DVD, a potem Blu-ray. Kolejnym krokiem były dyski twarde (zwykłe i przenośne), a także dyski sieciowe i pamięci flash.

W roku 2010 marka została przekazana Lite-On Technologu Corporation, która przeniosła produkcję na Tajwan. W Japonii pozostała Plextor Inc., która zajmowała się sprzedażą i rozwojem nowych produktów, jak PlexTalk (dyktafony) oraz PlexLogger (systemy nagrywania obrazu i dźwięku. Chociaż to właśnie pod marką Plextor pojawił się pierwszy w historii dysk SSD – M1 dostępny w wersjach 64 i 128 GB, a także wprowadzono technologię TrueSpeed Technology, w pewnym momencie Lite-On przegapiło kolejny skok technologiczny, którym stało się przejście na nowe kontrolery.

Dlatego właśnie w 2019 roku marka Plextor została sprzedana za 165 mln dolarów korporacji Toshiba Memory, która tego samego roku zmieniła nazwę na Kioxia. Jednak nadal trzymano się sterowników Marvell, podczas gdy upowszechniły się PCIe Gen4 i PCIe Gen5. Wartość marki zaczęła spadać, aż w końcu stała się tak niska, że Kioxia zadecydowała o jej likwidacji. Mówiąc dokładniej – nadal będą produkowane dyski i rozwiązania związane z gromadzeniem danych, ale pod nazwą SSTC. Przypomina to akcję sprzed 10 lat, kiedy to Toshiba wykupiła stojącą na krawędzi bankructwa amerykańską markę OCZ (która również zajmowała się m.in. produkcją dysków twardych), przejmując jej technologie i rozwiązania, a następnie zadecydowała o jej końcu. Historia lubi się powtarzać, prawda?

Plextor M.2

Czytaj też: Tanio już było? Ceny dysków SSD wystrzelą jak z katapulty

A co z Shinano Kenshi? W chwili obecnej produkuje przede wszystkim silniki do maszyn, drukarki oraz sprzęt dla ludzi wymagających wspomagania, jak aparaty słuchowe. Jak widać potrafi dostosować się do zmian technologicznych oraz potrzeb, które stawiają przed producentami nowe czasy. Dlatego jest szansa, że jeszcze kiedyś wprowadzi na rynek innowacyjne produkty, z których każdy będzie mógł skorzystać.