Poszukiwania kosmitów wreszcie nabiorą tempa. Pomaga nowa technika

Znalezienie życia poza granicami naszej planety jak na razie się nie udało. Naukowcy nie rezygnują jednak z wysiłków i wygląda na to, że ostatnie postępy mogą ich przybliżyć do sukcesu.
Poszukiwania kosmitów wreszcie nabiorą tempa. Pomaga nowa technika

Jako że na Ziemi życie wymaga dostępu do wody, to nie powinno dziwić, iż badacze zajmujący się poszukiwaniem go na innych obiektach także koncentrują się na światach zawierających wodę. O technice, która ma pomóc w osiągnięciu upragnionego celu członkowie zespołu badawczego piszą na łamach Nature Astronomy. 

Czytaj też: Zaskakujące informacje na temat najbliższej egzoplanety. Nowe ustalenia całkowicie zmieniają to, jak ją postrzegamy

Chodzi o dokonania przedstawicieli Uniwersytetu w Birmingham. To właśnie oni przekonują, że jeśli atmosfera egzoplanety zawiera mniej dwutlenku węgla niż okoliczne planety, to na powierzchni takowej mogą znajdować się ogromne ilości wody. A tam gdzie woda, tam większa szansa na pojawienie się i utrzymanie życia.

Nawet jeśli na przestrzeni lat udało się zidentyfikować ponad pięć tysięcy planet pozasłonecznych, to w przypadku żadnej nie zostało potwierdzone, że posiada wodę w stanie ciekłym. Naukowcy muszą ograniczać się do metod obserwacyjnych pozwalających na wykrywanie śladów wody w tamtejszych atmosferach, wnioskując na tej podstawie o warunkach tam panujących.

Astronomowie mogą wykorzystać metodę pozwalającą na wykrywanie dwutlenku węgla, aby określić szanse na występowanie życia na danej planecie

Jak wyjaśniają autorzy, początkowo atmosfera naszej planety składała się głównie z dwutlenku węgla. Z czasem węgiel trafił jednak do oceanów, stwarzając warunki sprzyjające rozwojowi życia. Gdyby porównać naszą planetę z sąsiadkami, to okaże się, że tutejsze stężenia dwutlenku węgla są znacznie niższe. O ile ziemska atmosfera składa się w 0,04% z tego gazu, tak na Wenus i Marsie wskaźnik wynosi ponad 95%.

Gdyby dostrzec podobną sytuację w obrębie układu skupionego wokół gwiazdy innej niż Słońce, to byłoby to istotną wskazówką co do istnienia tam warunków sprzyjających życiu. To przełomowe spojrzenie na sprawę, gdyż poszukiwanie śladów dwutlenku węgla jest znacznie łatwiejsze, aniżeli znalezienie wody w stanie ciekłym. Dlaczego tak się dzieje? Wszystko ze względu na fakt, iż gaz ten skutecznie pochłania promieniowanie podczerwone, dzięki czemu łatwiej zidentyfikować emitowany przez niego sygnał.

Czytaj też: Życie pozaziemskie w Układzie Słonecznym. Nowe dowody znacząco zwiększyły szanse na jego znalezienie

Nadzieje są tym większe, że takie nowatorskie podejście może być wdrożone względem już używanych instrumentów, takich jak Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Poza tym, niskie stężenie dwutlenku węgla może być bezpośrednią oznaką życia. To ziemskie wychwytuje węgiel na przykład poprzez fotosyntezę. W efekcie nawet 20% tego pochłaniania może być pokłosiem procesów o charakterze biologicznym. Być może pierwsze efekty wdrożenia nowego podejścia pojawią się już w najbliższych miesiącach.