GR Supra driftuje jak szalona, a kierowcy brak. Tak Toyota chce zwiększyć twoje bezpieczeństwo

Wyjątkowy samochód, wielki cel i nowoczesna technologia. Co wynikło z tego połączenia w przypadku najnowszej inicjatywy firmy Toyota?
GR Supra driftuje jak szalona, a kierowcy brak. Tak Toyota chce zwiększyć twoje bezpieczeństwo

Jak autonomiczna GR Supra poprawi bezpieczeństwo samochodów Toyoty?

W erze, w której technologia i innowacje motoryzacyjne szybko się zbiegają, Toyota poczyniła ogromny krok w kwestii swoich możliwości, tworząc pierwszy autonomiczny samochód driftujący. Wyzwanie nie było jednak małe, dlatego firma postanowiła połączyć siły ze specjalistami z Dynamic Design Lab na Uniwersytecie Stanforda. Efekt? Połączenie instynktów i doświadczeń profesjonalnych kierowców z zaawansowaną sztuczną inteligencją, które sprawiło, że Toyota ustanowiła nowe standardy w dziedzinie automatyzacji pojazdów.

Czytaj też: Test Toyota Prius – król powrócił, ale do taksówki już nie wróci

W tym eksperymencie wziął udział nie byle jaki samochód, a GR Supra, czyli  następca legendarnego modelu Toyota Supra, którego produkcji zaprzestano w 2002 roku. Dopisek GR oznacza Gazoo Racing, a więc dział sportów motorowych Toyoty, który wskazuje na wyścigowe pochodzenie wpisane w DNA Supry oraz wysoką wydajność, której nie brakuje w tym modelu z potężnym, bo 650-konnym silnikiem i napędem na tylne koła. Jako jeden z najpopularniejszych i najbardziej cenionych sportowych samochodów na świecie, GR Supra to coś więcej niż pojazd. To wręcz ikona, która teraz nabrała jeszcze okazalszego charakteru. 

Czytaj też: Test Toyota Corolla Touring Sports – Corolla to w Polsce nowy Passat, ale tego modelu możesz nie znać

Toyota odpowiedziała swoim najnowszym eksperymentem na pytanie, co by było, gdyby każdy kierowca miał refleks zawodowego kierowcy wyścigowego i zdolność przewidywania rodem z superkomputerów. Nie jest to jednak wyłącznie zabawa w driftowanie, bo kierowana sztuczną inteligencją GR Supra ma służyć jako platforma do rozwoju zaawansowanych technologii bezpieczeństwa, które mogłyby przynieść korzyści całemu przemysłowi motoryzacyjnemu. Firma chce “nauczyć się od najlepszych kierowców” i na podstawie tych nauk opracować zaawansowane algorytmy kontroli, które zwiększają ludzkie zdolności prowadzenia pojazdu, ostatecznie poprawiając bezpieczeństwo samochodów. 

Czytaj też: Jeździliśmy Toyotą Mirai – wodór zamiast prądu? Zdecydowanie poprosimy!

System sztucznej inteligencji, który kieruje tą Suprą, został zaprojektowany tak, aby pozwolić Toyocie jeszcze lepiej zrozumieć dynamikę utraty przyczepności, co stało się możliwe poprzez umożliwianie samochodowi autonomicznego driftowania i radzenia sobie z wymagającymi scenariuszami. Niedawne testy na torze wyścigowym Thunderhill zademonstrowały możliwości tego projektu, zapewniając przedsmak potencjalnego rozwoju systemów bezpieczeństwa w sektorze motoryzacji, a Toyota planuje włączenie tych algorytmów do systemów aktywnego bezpieczeństwa jako forma ratunku dla kierowców w nagłych wypadkach.