Czekaliśmy na to 21 lat. Wyjątkowy kawałek historii wyruszy w podróż

Nasz świat wyglądałby inaczej, gdyby nie stworzenie i powszechne przyjęcie do użytku silników parowych oraz wykorzystujących je lokomotyw. Dlatego właśnie parowóz 6880 Betton Grange jest tak ważny dla utrzymania pamięci o historii. Zwłaszcza że będzie cieszył oko przez kolejne dekady.
Czekaliśmy na to 21 lat. Wyjątkowy kawałek historii wyruszy w podróż

Oto jedna z maszyn, które zmieniły bieg historii. Parowóz 6880 Betton Grange wreszcie odnowiony

Silnik parowy może dziś wywoływać kilka pytań, ale nie jest to konstrukcja aż tak odmienna względem silników spalinowych. W tych jednostkach napędowych cylindry są po prostu wprawiane w ruch nie przez mikrowybuchy, a parę podgrzewanej ciągle w kotłach wody, co doprowadziło do rewolucji w transporcie, przemyśle i nawet rolnictwie w XVIII i XIX wieku. Dziś są już nieco zapomnianym i rzadko spotykanym dziełem, ale wiele ludzi walczy o to, aby pamięć o nich nie zaginęła, czego najnowszym przykładem jest parowóz 6880 Betton Grange.

Czytaj też: Pierwszy taki materiał w historii. Autorzy porównują to odkrycie do znalezienia nowego kontynentu

6880 Betton Grange jest aktualnie gotowy w Wielkiej Brytanii do odbycia swojej dziewiczej podróży, co będzie stanowić kulminację 21-letniego projektu jego odbudowy. Ten doniosły moment będzie miał zresztą miejsce w ciekawym czasie, bo podczas obchodów 50-lecia East Somerset Railway, której szczególnie powinno zależeć na utrzymaniu trwałego historycznego dziedzictwa parowozów w Wielkiej Brytanii. Nie bez powodu, bo tak się składa, że historia parowozów w tym kraju to przeogromna saga innowacji i to począwszy od ich początkowego wykorzystania w kopalniach węgla aż po ich kluczową rolę w napędzaniu rewolucji przemysłowej. 

Czytaj też: Akumulator oparty na składniku krwi. To pierwsza taka konstrukcja w historii

Mimo że te dzieła zostały zastąpione przez nowocześniejsze technologie w XX wieku, dziedzictwo parowozów nadal fascynuje entuzjastów i historyków, a zachowane lokomotywy, takie jak właśnie tej ikonicznej 6880 Betton Grange, służą jako żywe pomniki minionych czasów. Po cięciach kolejowych Beechinga w latach 60., które doprowadziły do masowego złomowania parowozów, grupa oddanych entuzjastów wyruszyła w ambitną podróż, aby odbudować jedną z tych ikonicznych lokomotyw.

Czytaj też: Najciaśniejszy węzeł w historii. Gołym okiem go nie zobaczysz

Sam proces odbudowy nie był prosty, ale dzięki wysiłkom wolontariuszy (i nie tylko) ugrupowanie stojące za projektem zdołało ukończyć projekt, wykorzystując odzyskane komponenty z wycofanych lokomotyw. Większość prac rekonstrukcyjnych została przeprowadzona w Tyseley Locomotive Works w Birmingham, gdzie poświęcono niezliczone godziny na staranne przywrócenie lokomotywy do jej dawnej świetności. To o tyle ważne, że lokomotywy Grange, niegdyś częsty widok wzdłuż linii Great Western Railway, były nieodzownym elementem sieci transportowej w Somerset, ułatwiając transport towarów i pasażerów do najdalszych zakątków Devon i Kornwalii. Dlatego właśnie powrót 6880 Betton Grange nie tylko oznacza odrodzenie mechanicznego cudu, ale także ożywia ducha epoki, gdy parowozy rządziły torami.