Pas Kuipera zadziwił astronomów. Co znalazła w nim sonda New Horizons?

Pas Kuipera, choć wyraźnie oddalony od Ziemi, stanowi co najwyżej kosmiczne przedmieścia naszego układu. Tym bardziej imponujący wydaje się fakt, że sonda New Horizons wykryła w jego obrębie coś, czego naukowcy się nie spodziewali. 
Pas Kuipera zadziwił astronomów. Co znalazła w nim sonda New Horizons?

Pas Kuipera rozpoczyna się za orbitą Neptuna, a jego szacowany zasięg rozciąga się na dystansie od 30 do 50 jednostek astronomicznych od Słońca. Przypominamy, że jedna taka jednostka oznacza średni dystans oddzielający Ziemię od naszej gwiazdy. Występują tam liczne, niewielkich rozmiarów ciała, będące pozostałościami po formowaniu tutejszych planet i księżyców. 

Czytaj też: Saturn ma swoją Gwiazdę Śmierci. Naukowcy sugerują, co kryje się pod powierzchnią tego obiektu

Z tego względu astronomowie prowadzą tam badania, dzięki którym mogą zgłębić największe tajemnice naszego układu. W toku najnowszych takich wysiłków odnotowali zaskakująco wysokie stężenia cząstek tam, gdzie pył powinien się rozrzedzać. Stąd pomysł, że Pas Kuipera może mieć znacznie większy zasięg, niż do tej pory sądziliśmy. 

Kulisy ostatnich ekspertyz w tym zakresie zostały zaprezentowane na łamach The Astrophysical Journal Letters. Skąd w ogóle te podwyższone stężenia pyłu? Jego źródłem mogą być zderzenia obiektów wchodzących w skład odległych regionów Układu Słonecznego. Przez długi czas, ze względu na brak dostępu do odpowiednio zaawansowanych instrumentów, Pas Kuipera stanowił wielką zagadkę. 

Pas Kuipera stanowi obiekt badań prowadzonych sondę New Horizons, która mierzy gęstość wchodzącego w jego skład pyłu

I choć wciąż posiada on wiele tajemnic, to astronomowie zbliżają się do ich wyjaśnienia. Pomagają w tym narzędzia pokroju sondy New Horizons, oddelegowane do badania pyłu występującego w tym regionie. Należący do NASA pojazd w 2015 roku dotarł w okolice Plutona oddalonego o około 39 jednostek astronomicznych od Słońca. Cztery lata później odwiedził natomiast zagadkowy obiekt transneptunowy znany jako Arrokoth i orbitujący wokół Słońca w odległości 44,6 jednostek astronomicznych.

Później sondę oddelegowano do zbierania danych z obszaru rozciągającego się w odległości od 45 do 55 jednostek astronomicznych od Słońca. I to właśnie tam wykonano pomiary wskazujące na wyższą od spodziewanej gęstość pyłu. Poza wymienionym już wyjaśnieniem, biorącym pod uwagę udział zderzeń w powstawaniu nowego pyłu, astronomowie nie odrzucają innej możliwości, w myśl której siły radiacyjne wypychają tam pył z gęstszych regionów. 

Czytaj też: Pobliskie gwiazdy mieszały w Układzie Słonecznym. To one mogą odpowiadać za gigantyczne zmiany klimatu

Wariant numer jeden cieszy się większym zainteresowaniem astronomów. Co więcej, ich zdaniem Pas Kuipera może być znacznie, znacznie rozleglejszy. Pojawiają się głosy o jego sięganiu na odległość 80 jednostek astronomicznych od Słońca. New Horizons znajduje się obecnie znacznie bliżej, bo około 58 jednostek astronomicznych od naszej gwiazdy, ale gromadzone przez nią dane będą spływały jeszcze przez długi czas. Inżynierowie misji liczą, iż sonda dotrze znacznie dalej, być może na odległość 100 lub 120 jednostek astronomicznych.