Po raz pierwszy zajrzał za ziemską atmosferę. Na ten sprzęt Japonia liczy szczególnie

Japonia w zakresie obrony przeciwlotniczej dąży aktualnie do stworzenia dwóch wyjątkowych okrętów, które wniosą możliwości bojowe państwa na zupełnie nowy poziom. Ostatni sukces kraju w tym zakresie sprowadził się do pomyślnego przetestowania kluczowego elementu systemu przeciwlotniczego, który zajrzał aż poza ziemską atmosferę.
Po raz pierwszy zajrzał za ziemską atmosferę. Na ten sprzęt Japonia liczy szczególnie

Radar dla okrętów ASEV przetestowany w śledzeniu obiektów kosmicznych

Przed dwoma laty poznaliśmy szczegóły dotyczące dwóch japońskich okrętów typu ASEV (Aegis System-Equipped Vessels), które będą wyposażone w zaawansowany system Aegis. Te okręty będą mierzyć 210 metrów długości i 40 metrów szerokości, a ich wyporność standardowa wyniesie 20000 ton. Załoga ma z kolei liczyć 110 osób z dostępem do prywatnych kajut, co tylko podkreśla przeświadczenie, że okręty będą przypominać bardziej statek cywilny niż okręt wojenny. Wyróżniać będzie je jednak powiększony kadłub, który będzie w stanie ugościć przeogromny radar AN/SPY-7(V)1, który został właśnie przetestowany w arcyważnym scenariuszu.

Czytaj też: Japonia buduje samolot pasażerski nowej generacji. Ma światu coś do udowodnienia

28 marca Agencja Obrony Przeciwrakietowej USA (MDA) i Lockheed Martin przeprowadzili wspólnie test naziemny radaru SPY-7 w New Jersey, pomyślnie śledząc obiekty poruszające się poza atmosferą ziemską. Skąd pomysł na weryfikację tych możliwości? Odpowiedź na to zapewnia główna rola okrętów ASEV, które to mają skupiać się na przechwytywaniu balistycznych pocisków rakietowych wyższego szczebla podczas ich lotu w kosmosie. Dlatego właśnie potwierdzenie zdolności tego radaru do śledzenia obiektów poza atmosferą Ziemi stanowi kluczowe wzmocnienie możliwości obrony przeciwrakietowej Japonii. Trochę jednak na te okręty kraj jeszcze poczeka.

Czytaj też: Japonia ma nowego niszczyciela wrogich okrętów. Latający SH-60L będzie ich postrachem

Oczekuje się, że dwa ASEV, będące największymi okrętami nawodnymi Japonii od czasów II wojny światowej, zostaną oddane do użytku w 2028 i 2029 roku. Koszt każdego z nich jest szacowany na około 2,7 miliarda dolarów, a jeśli idzie o ich arsenał, na pokładzie obu okrętów ma znaleźć się 128-komorowy system pionowego startu (VLS) z pociskami SM-3 do zwalczania zagrożeń zewnętrznoatmosferycznych oraz SM-6, które mają zwalczać różnorodne zagrożenia, a w tym pociski hipersoniczne. Co ciekawe, poza tymi przeciwlotniczymi pociskami okręty ASEV sięgną również po pociski manewrujące Tomahawk, zwiększając tym samym zdolności dalekiego zasięgu uderzenia Japonii i to nie byle jak, bo najnowsze wersje tych pocisków pozwalają zwalczać cele na odległości ponad 1600 km.

ASEV

Czytaj też: Będzie wielki i potężny. Japonia szykuje nowy okręt podwodny

Okręty ASEV będą odgrywać kluczową rolę w zintegrowanej sieci obrony powietrznej i przeciwrakietowej Japonii, dzieląc dane z czujników z systemami USA i tym samym zwiększając dwustronne pokrycie obronne. Nie jest więc przesadą stwierdzenie, że rola tych okrętów w strategii obronnej Japonii oraz sojuszniczych państw będzie wręcz nieoceniona.