W Europie tworzą ultra lekkie panele słoneczne. Zamiast na balkonach staną na samochodach

Fotowoltaika zaczyna powoli zmieniać swoje oblicze. Nie jest to technologia wyłącznie służąca do generacji energii przesyłanej do sieci, ale również może chociażby stanowić istotne autonomiczne źródło zasilania dla samochodów elektrycznych. Zespół badaczy z Europy badał to zagadnienie i opracował nowatorskie panele słoneczne, które będą w stanie wydajnie i długo działać na nadwoziu pojazdów.
Przykładowy pojazd na energię słoneczną – Aptera Paradigm Edition / źródło: ApteraMotorsMedia, Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0

Przykładowy pojazd na energię słoneczną – Aptera Paradigm Edition / źródło: ApteraMotorsMedia, Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0

Lekkie panele słoneczne są nam potrzebne do wielu wyspecjalizowanych zastosowań. Jednym z nich jest integracja z pojazdami elektrycznymi nowej generacji. Na razie jest to pieśń przyszłości, aby masowo produkowane elektryki dawały radę jeździć wyłącznie dzięki energii słonecznej. Dotychczas mogliśmy się spotkać jedynie z limitowanymi edycjami takich pojazdów. Niemniej prace naukowe nad ich udoskonaleniem trwają i w ostatnim czasie zajmowali się tym naukowcy z Belgii, Szwajcarii i Austrii.

Czytaj też: Panele słoneczne zyskują drugie życie. Dzięki łatwo dostępnej substancji Chińczycy pobili wszelkie rekordy

Z artykułu na łamach Solar Energy Materials and Solar Cells możemy dowiedzieć, że badacze podjęli się próby poprawienia parametrów technicznych ogniw fotowoltaicznych integrowanych z pojazdami (ang. vehicle-integrated photovoltaics, VIPV). Przede wszystkim chcieli oni zwiększyć odporność urządzeń na działanie wilgoci i uderzenia mechaniczne. Jest to uzasadnione tym bardziej, że w przyszłości takie moduły mają być docelowo montowane na dachu, bagażniku czy masce samochodu.

Lightyear One to samochód osobowy, który wszedł do limitowanej produkcji w grudniu 2022 r. Produkcję zatrzymano po miesiącu. Jeden z niewielu praktycznych model pojazdów zasilanych energią słoneczną / źródło: Jan Ainali, Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0

Panele słoneczne montowane na samochodach? Brzmi jak melodia przyszłości i trochę tak jest

Naukowcy wyprodukowali prototypowy model panelu słonecznego o wadze 3,45 kg/m2 i przeprowadzili testy obejmujące symulacje uderzeń gradu i gorącego, wilgotnego powietrza. Ogniwa wykazały szereg uszkodzeń takich jak pęknięcia całego modułu, rozwarstwienie i mikropęknięcia w spodniej warstwie.

Czytaj też: Jednak da się je naprawiać. Panele słoneczne są bardziej wytrzymałe, niż myślimy

Na podstawie inspekcji modułu stwierdzono, że należy zmienić wzmocnienie włókien w warstwie spodniej ogniwa i materiałach do enkapsulacji – czytamy w artykule naukowym. Co otrzymano wskutek takich działań? Przede wszystkim nieco cięższe ogniwo fotowoltaiczne o masie do 5,21 kg/m2, ale przynajmniej charakteryzowało się ono większą odpornością na uszkodzenia. Nowy projekt modułu obejmował zastosowanie poliamidowej warstwy spodniej z włóknem węglowym oraz osadzenie nowych warstw przepuszczających minimalne ilości wilgoci.

Czytaj też: Pomysł imponuje, wyniki jeszcze bardziej. Panele słoneczne w tym miejscu to odważna decyzja

Badania zespołu w dużym stopniu ułatwią dalsze prace nad fotowoltaiką zintegrowaną z pojazdami. Obecnie potrzeba dokonać optymalizacji tych urządzeń pod kątem wagi na jednostkę powierzchni oraz sprawdzić, czy będą w stanie funkcjonować w dużej, rzeczywistej skali. Wydaje się jednak, że mimo dokonanych małych kroków naprzód nie mamy raczej co liczyć na znaczne przyspieszenie procesu komercjalizacji tego rozwiązania.