Historyczna obserwacja potwierdzona. Zjawisko termoelektryczne po raz pierwszy uwiecznione w takich okolicznościach

Zjawisko termoelektryczne polega na bezpośredniej transformacji napięcia elektrycznego istniejącego między dwoma punktami w układzie ciał na różnicę temperatur między nimi. Możliwa jest również realizacja odwrotnego scenariusza. Niedawno naukowcom z Francji udało się dokonać historycznej obserwacji dotyczącej tego fenomenu.
Historyczna obserwacja potwierdzona. Zjawisko termoelektryczne po raz pierwszy uwiecznione w takich okolicznościach

Za przełomem stoją przedstawiciele Uniwersytetu Paryskiego, którzy o szczegółach swoich dokonań piszą na łamach Proceedings of the National Academy of Sciences. Jak wyjaśniają, obiektem prowadzonych przez nich eksperymentów były dwa rodzaje ciekłych metali w temperaturze pokojowej.

Czytaj też: Fizycy wysłali fotony w chmurę gazu. Materia aż zawirowała

I choć od dawna wiadomo, że urządzenia termoelektryczne są w stanie przekształcać energię cieplną w elektryczną bądź elektryczną w cieplną, to do tej pory obserwacja tego zjawiska była ograniczona. Dotyczyła bowiem dwóch ciał stałych bądź ciała stałego i cieczy. Nigdy nie obejmowała natomiast dwóch cieczy. Francuscy naukowcy postanowili to zmienić i wydaje się, że realizacja tego zadania wyszła im celująco.

W warunkach laboratoryjnych wykorzystali układ składający się z większego cylindra oraz mniejszego umieszczonego pośrodku. Następnie wprowadzili do wnętrza zewnętrznego elementu ciekłą rtęć. Kolejny krok polegał na wylaniu ciekłego galu, który unosił się w wodzie. Późniejszy etap eksperymentu polegał na wprowadzenia urządzenia odpowiedzialnego za chłodzenie zewnętrznych ścian większego z cylindrów.

Zjawisko termoelektryczne obserwowano do tej pory w przypadku ciał stałych bądź ciała stałego i cieczy. Francuzi dokonali więc historycznej rzeczy, rejestrując je w przypadku dwóch cieczy

Z kolei ten mniejszy został poddany ogrzewaniu z wykorzystaniem drugiego z urządzeń. W efekcie pojawiły się różnice temperatury między jednym i drugim cylindrem, a przede wszystkim – między znajdującymi się w nich metalami. Członkowie zespołu badawczego umieścili drut w zewnętrznym cylindrze, tam, gdzie stykały się oba metale. Drugi jego koniec podłączyli z kolei do urządzenia wykonującego pomiary energii elektrycznej.

Później przyszła pora na interpretację zebranych danych. Jak się okazało, różnica temperatur między oboma metalami mającymi ciekłą formę wywołała zjawisko termoelektryczne na ich styku. Poza tym naukowcy odnotowali, iż prąd przepływał w pętli od gorącej części cylindra do tej chłodniejszej. Z czasem badacze zaobserwowali większą liczbę pętli oraz obszary, w których wcale nie dochodziło do generowania energii elektrycznej. 

Czytaj też: Dziesięciolecia badań zdały się na nic. Metale zachowują się wbrew oczekiwaniom

Ten ostatni aspekt był szczególnie zastanawiający, gdyż nigdy nie udokumentowano czegoś podobnego w przypadku zjawiska termoelektrycznego występującego między dwoma ciałami stałymi. Jeśli chodzi o praktyczne korzyści płynące z poczynionych postępów, to mówi się przede wszystkim o szerokich możliwościach z zakresu projektowania akumulatorów przyszłości. Takowe będą na wagę złota w kontekście rosnącej popularności elektrycznych samochodów oraz zwiększającego się udziału odnawialnych źródeł energii w globalnym bilansie energetycznym.