Zapomnij o Abramsie. Ten europejski projekt ma wyznaczyć nowe standardy

Wojna się zmienia. Nowoczesne technologie poddają w wątpliwość coraz więcej tradycyjnych rozwiązań, a to zmusza armie i firmy zbrojeniowe do przemyślenia tego, co niegdyś się sprawdzało. Tak właśnie ma powstać europejski czołg nowej generacji.
Panther KF51, czyli nowy niemiecki czołg ze znanymi podstawami

Panther KF51, czyli nowy niemiecki czołg ze znanymi podstawami

Czołg Europy będzie czymś nie z tego świata. Konkrety już padły

Europa ma się czym chwalić. No, przynajmniej jeśli nowy program nie okaże się wydmuszką, a da zbrojeniówce coś specjalnego. 22 kwietnia 2025 roku w życie wszedł projekt Technologie dla istniejących i przyszłych czołgów podstawowych, którego w mediach będziecie spotykać pod akronimem FMBTech (Future Main Battle Tanks). Na czele tego ambitnego przedsięwzięcia stanął francuski gigant zbrojeniowy Thales, który wraz z 26 partnerami przemysłowymi i badawczymi z 13 państw członkowskich UE oraz Norwegii planuje stworzyć fundamenty technologiczne pod nową generację czołgów głównych dostosowanych do wymogów współczesnego i przyszłego pola walki.

Czytaj też: Pierwsza taka broń w historii. Chiny strzelają piekielnymi kulami ognia

Pokazali broń dla czołgu nowej generacji. Żaden pancerniak nie ma tak potężnego działa

Współczesne czołgi podstawowe, choć wciąż pozostają potężne w klasycznym konflikcie zbrojnym, to ciągle napotykają trudności w starciu z nowoczesnymi zagrożeniami, takimi jak wojna hybrydowa, cyberataki czy szybkie tempo postępu technologicznego. FMBTech odpowiada na te wyzwania, skupiając się na opracowaniu modułowych, inteligentnych i interoperacyjnych technologii, które będą nie tylko modernizować obecne floty, ale też stworzą podwaliny pod europejski ekosystem piątej generacji MBT. Wiemy, że ten trzyletni projekt o wartości 19 milionów euro, współfinansowany z funduszy Europejskiego Funduszu Obronnego (EDF) 2023, zakłada rozwój technologii w kilku kluczowych obszarach, bo ma dać życie:

  • zaawansowanym systemom ochrony, czyli pancerzom i aktywnym systemom obrony nowej generacji
  • modułowym “technologicznym klockom” w formie adaptowalnych podzespołów, które można wdrożyć zarówno do istniejących platform (np. Leopard 2, Leclerc), jak i tych planowanych po 2035 roku
  • systemom sztucznej inteligencji do analizy pola walki w czasie rzeczywistym i wsparcia łańcucha dowodzenia
  • udoskonalonej mobilności w różnorodnych warunkach terenowych
  • nowoczesnym sieciom komunikacyjnym, gwarantującym pełną kompatybilność z cyfrowymi systemami dowodzenia oraz integracją z operacjami wielodomenowymi
Leopard 3

Czytaj też: Zbudują 100-tonowego kolosa do wojowania. Weterani marynarki USA zapowiadają rewolucję

FMBTech jest traktowany jako preludium do większych europejskich projektów, takich jak Main Ground Combat System (MGCS), zmierzających do stworzenia w pełni europejskiego czołgu piątej generacji. Dzięki tej inwestycji Unia Europejska nie tylko wzmacnia swoje zdolności obronne tu i teraz, ale też w pewnym sensie zabezpiecza strategiczną pozycję w globalnym przemyśle zbrojeniowym na przyszłość. Z racji aktualnej sytuacji na świecie, to bardzo dobry krok, bo każdy wie, jak wygląda teraz sprawa z USA, czyli największą potęgą w sojuszu NATO – nieciekawie.