iRobot Roomba Plus 505 Combo to nowe rozdanie. Nowości zmieniają bardzo dużo

iRobot Roomba Plus 505 Combo to jeden z najnowszych, przełomowych dla marki robotów sprzątających. Pojawienie się czujnika LiDAR i wiele usprawnień to nowa jakość w Roombie, którą widać już od otwarcia pudełka.
iRobot Roomba Plus 505 Combo to nowe rozdanie. Nowości zmieniają bardzo dużo

Same zmiany wizualne w Roombie Plus 505 Combo to ogromny krok naprzód

Roomba Plus 505 Combo to przedstawiciel nowej generacji robotów iRobot i to dosłownie pod każdym względem. Do nowych funkcji zaraz przejdziemy, ale zmiany są również wizualne, a w dodatku bardzo praktyczne.

Stacja dokująca robota jest bardzo kompaktowa, a mimo tego kryje w sobie sporej wielkości pojemniki na wodę – brudną i czystą. Jej bardzo ważną cechą jest matowa faktura okalająca obudowę na przodzie i po bokach. Mała rzecz, ale dająca wiele, bo robot sprzątający to sprzęt, który zwyczajnie brudzi się w trakcie pracy, co częściowo przenosi się na stację, która lubi zbierać kurz. W przypadku matowej wersji jest go o wiele mniej, mniej rzuca się to w oczy, a całość wygląda dzięki temu bardzo estetycznie.

Matowe elementy obudowy pojawiły się też na górze robota, a z jego boków zniknęły wszystkie błyszczące wstawki. Tutaj ponownie, jest to sprzęt pracujących w brudnych warunkach, któremu zdarza się uderzyć obudową w różne elementy otoczenia i dzięki temu dłużej pozostaje w dobrej kondycji wizualnej. Małe zmiany, ale wnoszą dużo, bo zestaw prezentuje się bardzo efektownie.

LiDAR otwiera oczy – iRobot Roomba Plus 505 Combo widzi niemal jak człowiek

Najnowsza seria robotów iRobot otrzymała przełomową funkcję, jaką jest czujnik LIDAR. Wiele się o nim mówi, ale co tak naprawdę wnosi?

Roboty sprzątające korzystające wyłącznie z kamer widzą otoczenie, potrafią rozpoznawać przeszkody i elementy otoczenia, ale sama kamera nie pozwala im prawidłowo oceniać odległości. Co mocno widać w trakcie tworzenia mapy domu czy mieszkania, bo taki robot musi dosłownie zajrzeć w każdy kąt, a żeby poznać odległość od mebli czy ściany musi się z nimi dosłownie zderzyć przodem obudowy. Dla zobrazowania problemu, dokładnie z tego powodu cyfrowe lusterka w samochodach są mniej praktyczne niż klasyczne, bo trudno jest w nich ocenić odległość bez dodatkowych linii pomocniczych. Obraz z kamery jest trójwymiarowy, ale jednocześnie pozbawiony głębi, która pozwala nam precyzyjnie ocenić rozmiary widocznych przedmiotów czy odległości. Czujnik LIDAR to w największym uproszczeniu rodzaj lasera, który za pomocą światła precyzyjnie mierzy odległość.

Obecność nowego czujnika ma duży wpływ na funkcjonowanie iRobota Roomba Plus 505 Combo. W trakcie tworzenia mapy zamknąłem jedno pomieszczenie naszego biura, które chwilowo pełni rolę magazynu, więc do zmapowania zostało nieco ponad 100 m2 i cały proces trwał zaledwie 13 minut. Przyznaję, że trudno było w ten czas uwierzyć. Robot poradził sobie nawet z bardzo trudnym zadaniem, jakim jest lustro. Myślał nad nim dłuższą chwilę, jakby podziwiając swoją nową matową obudowę, ale ostatecznie nie zaliczył odbicia jako część mieszkania – brawo.

Sam proces poznawania otoczenia był przyjemnym widokiem, bo iRobot Roomba Plus 505 Combo poznawał otoczenie poprzez oglądanie go, a nie zderzanie się z każdą ścianą i przeszkodą. Dosłownie przejechał przez nasze biuro, spojrzał na nie okiem kamer i lasera, po czym nakreślił mapę z zachowaniem wszystkich proporcji.

LiDAR ma też wpływ na jeden ważny element i jest nim sam proce sprzątania. iRobot Roomba Plus 505 Combo potrafi rozpoznawać przeszkody na swojej drodze i oznaczać je na mapie. Ale co najważniejsze, nie gubi się w momencie, kiedy w otoczeniu coś się zmienia. Jeśli przestawicie fotel w nowe miejsce, albo przed wyjściem z domu spotkacie kuriera z dużą paczką, którą zostawiacie na środku pokoju, a po Waszym wyjściu robot zaczyna sprzątanie, to nie zgłupieje ze względu na zmiany w otoczeniu. Rozpozna je, zażartujmy że zaakceptuje i będzie kontynuować pracę, bez upartego krążenia wokół niedostępnego miejsca.

iRobot ma nową aplikację

Wraz z nowościami sprzętowymi dostajemy też nową aplikację do obsługi robotów. Wizualnie jest ona zbliżona do poprzedniej, ale jej funkcje zostały znacznie rozbudowane. Zarządzanie sprzątaniem jest teraz o wiele wygodniejsze i mam wrażenie, że dostępnych opcji jest zwyczajnie więcej. Znacznie łatwiej się teraz zarządza m.in. trybami sprzątania, bo tak, iRobot Roomba Plus 505 Combo może odkurzać, odkurzać i mopować, mopować po odkurzaniu, robić to według spersonalizowanych harmonogramów, w konkretnych pomieszczeniach, strefach z dostępem i bez dostępu, o konkretnych godzinach… w zasadzie można powiedzieć – Państwo wymagają, Państwo mają. Do tego możemy zarządzać siłą ssania oraz poziomem dozowania wody, albo też możemy zdać się na automatykę i robot sam zdecyduje, gdzie sprzątać. Może to zrobić na podstawie własnej oceny stanu podłóg, albo czasu sprzątania, bo przykładowo wie, że w danym pomieszczeniu nie było go od kilku dni.

Nowością i to bardzo ważną jest podgląd ścieżki sprzątania. Możemy zobaczyć, gdzie robot się poruszał, gdzie był, a gdzie być może go nie było (to się rzadko zdarza) czy gdzie napotkał na swojej drodze nieprzewidziane przeszkody.

iRobot Roomba Plus 505 Combo sprząta. Tak, dobrze sprząta

Nowe możliwości nawigacyjne, jakie zyskał iRobot Roomba Plus 505 Combo przekładają się na dokładność sprzątania. Szczególnie jeśli chodzi o sprzątanie wzdłuż krawędzi, w kątach czy wokół mebli. Robot obraca się wokół nich jak baletnica, szczególnie wokół naszych biurowych statywów, a tych nigdy nam nie brakuje na podłogach.

W sprzątaniu wzdłuż krawędzi, a konkretnie mopowaniu pomaga nowa funkcja w iRobotach – lekko wysuwana podkładka mopująca z funkcją PerfectEdge. Dzięki niej mop sięga poza obrys obudowy i pozwala sięgać dalej w trakcie mopowania. Tu też dodajmy, że dwie obracane podkładki DualClean to też nowość w Roombach. Czy to lepsze rozwiązanie niż klasycznym pojedynczy mop na spodzie obudowy? Zdania są podzielone. Osobiście uważam, że ważniejsze jest zarządzanie poziomem docisku i dozowania wody. Niemniej z mopowaniem iRobot Roomba Plus 505 Combo radzi sobie wzorowo i potrafi usunąć z podłóg nawet lekko zaschnięte plamy, oczywiście w granicach rozsądku. To najlepsza rekomendacja funkcji inteligentnego szorowania SmartScrub. Warto też dodać, że podczas wjazdu na dywan podkładki mopujące są oczywiście unoszone, aby nie moczyć materiału.

O odkurzaniu też nie mogę powiedzieć złego słowa. Robot sprawnie wymiata zabrudzenia z kątów i wyciąga zabrudzenia z dywanów. Wzorowo zdał też proste testy wciągania rozsypanych małych rzeczy jak kawa czy cukier. Zarówno z twardych podłóg, jak i dywanów zbierał je za jednym przejazdem i co ważne, nie rozrzucał wszystkiego na boki szczotką boczną. Choć moc ssania może nie jest tu rekordowa i sięga 7 000 Pa to w zupełności wystarcza ona do odkurzania nawet mocno wbitych w dywany zabrudzeń.

Po zakończonej pracy robot udaje się do stacji dokującej w celu opóźnienia pojemnika na zabrudzenia, gdzie przechodzi też serwis czyszczący polegający na płukaniu i suszeniu podkładek mopujących ciepłym powietrzem. Robi to również w trakcie pracy i możemy ustawić w aplikacji mobilnej, z jaką częstotliwością ma się to odbywać. Worek na zabrudzenia jest szczelnie zamknięty w stacji i jest w stanie przechowywać zebrane nieczystości przez 75 dni.

iRobot Roomba Plus 505 Combo to przełom, na który czekaliśmy

Roomba Plus 505 Combo wnosi ogromne zmiany w serii robotów sprzątających marki iRobot i nie ma co ukrywać, są to zmiany, na które czekaliśmy. Dodanie czujnika LiDAR diametralnie zmienia to, jak robot pracuje, mapuje otoczenie i się po nim porusza. Mamy nowe funkcje sprzątania, nowe podkładki mopujące, nowe wzornictwo, nową aplikację i jest to jeden z tych przypadków, kiedy nowe zdecydowanie oznacza lepsze.

A czy od tych nowości cena poszybowała w górę? Ani trochę, bo iRobot Roomba Plus 505 Combo został wyceniony ma 3 199 zł. To bardzo uczciwa cena.

Lokowanie produktu