Test Dreame Z20 AquaCycle – odkurzacz bardzo kompletny

Odkurzacze pionowe przestają być wyłącznie narzędziami do zbierania kurzu z podłóg. Stają się wielofunkcyjnymi urządzeniami do różnych zastosowań i Dreame Z20 AquaCycle to niemal wzorowy przykład sprzętu kompletnego. A przynajmniej tak się zapowiada, czy tak jest też w praktyce?
Test Dreame Z20 AquaCycle – odkurzacz bardzo kompletny

Co znajdziemy w zestawie Dreame Z20 AquaCycle? Wszystko!

Kiedy wyciągałem z pudełka kolejne elementy Dreame Z20 AquaCycle miałem wrażenie, że nie widać końca. Kolejne szczotki, rurki, końcówki… Już się boję układania tego przed odesłaniem tego do producenta, ale skupmy się na tym, co konkretnie znajdziemy w zestawie.

Zacznijmy od głównego elementu, czyli części z silnikiem i pojemnikiem na zabrudzenia. Solidne wykonanie, eleganckie, miedziane wstawki, wyraźny ekran – wszystko jest tu na swoim miejscu.

Drugi podstawowy element każdego odkurzacza to oczywiście rura i tu już mamy pierwsze nietypowe rozwiązanie. Znajdziemy na niej piny do ładowania, które odbywa się w stacji dokującej. To ciekawe rozwiązanie, bo nie musimy podpinać przewodu ładującego do odkurzacza, a do samej stacji i po odstawieniu do niej odkurzacza automatycznie rozpoczyna się ładowanie. Proste, ale bardzo wygodne rozwiązanie.

Skoro już padła stacja to tu mam pewne zastrzeżenie, bo są w niej miejsca tylko na trzy końcówki. Mam dylemat czy to dobrze, czy nie. Z jednej strony nie do końca, bo gdzieś te wszystkie elementy zestawu musimy schować i nie możemy trzymać wszystkiego razem. Z drugiej, dzięki temu nie mamy przysłowiowej choinki zajmującej dużo miejsca, a przecież na co dzień i tak nie korzystamy ze wszystkich końcówek.

Długą rurę uzupełnia elastyczna, co daje nam dużo możliwości sprzątania. Możemy w jednej ręce trzymać silnik odkurzacza, a drugą sięgać do trudno dostępnych miejsc za pomocą elastycznej rury i mniejszej końcówki. Do tego mamy krótką rurkę łamaną, która daje nam dostęp np. do sprzątania pod meblami.

Dwie główne końcówki odkurzające służą do odkurzania dywanów i twardych powierzchni. Ta z nieco bardziej klasycznym wałkiem jest bardziej uniwersalna, choć głównie do dywanów, ta z wałkiem to już rozwiązanie typowo do podłóg. Obie końcówki są wyposażone w diody doświetlające, które znacznie ułatwiają sprzątanie. Zawsze się śmieję, że to rozwiązanie pokazujące, jak bardzo mamy brudne podłogi. Przed tym światłem dosłownie żaden kurz się nie schowa.

Wśród końcówek krótkich mamy – szczotkę szczelinową, szczotkę do mebli i zbierania sierści oraz szczotkę z pędzelkiem, który jest umieszczony na głowicy, co pozwala zmienić kąt sprzątania.

Ostatni element to końcówka mopująca. Znajdziemy w niej miejsce na wodę czystą i brudną, a zestaw uzupełnia specjalna podstawa do przechowywania tej konkretnej końcówki.

Dodajmy od razu, że wszystkie elementy zestawu możemy rozłożyć i umyć bieżącą wodą. Wliczając w to filtry, przy których musimy pamiętać, żeby dokładnie je wysuszyć przed ponownym użyciem.

Obsługa Dreame Z20 AquaCycle, czyli co mówią nam oznaczenia na ekranie?

Dreame Z20 AquaCycle obsługujemy nieco inaczej, niż chyba większość odkurzaczy pionowych. Podczas sprzątania nie musimy trzymać żadnego przycisku, nie ma tu czegoś na kształt pistoletu. Pracę rozpoczynamy włącznikiem pod ekranem, a drugi przycisk obok niego odpowiada za zmianę trybu pracy – eco, automatyczny oraz turbo.Informacje na ekranie zmieniają się w zależności od trybu pracy. W przypadku mopowania na ekranie widzimy stan naładowania akumulatora.

Podczas odkurzania zmienia się on na widok wykresów oznaczonych liczbami. Każdy z nich informuje nas na bieżąco o poziomie zbieranych cząstek stałych w podziale na:

  • 10 μm – np. pyłki,
  • 20 μm – np. włosy,
  • 200 μm – np. kurz,
  • 500 μm – np. roztocza.

Jest to ciekawy dodatek, który szczególnie na dywanach pokazuje nam, że choć wydają się na pierwszy rzut oka czyste, to w ich głębszych warstwach mogą znajdować się różne nieciekawe rzeczy. Po zakończonym sprzątaniu odkurzacz informuje nas, ile szacunkowo cząsteczek danego typu udało mu się zebrać w trakcie pracy.

Dreame Z20 AquaCycle potrafi mopować!

Już nazwa Dreame Z20 AquaCycle sugeruje nam, że to sprzęt z możliwościami mopującymi i te zaskoczyły mnie swoją skutecznością. Aby przystąpić do mopowania musimy założyć odpowiednią końcówkę, do której nalewamy wodę oraz w razie potrzeby odrobinę detergentu wedle uznania.

Podczas mopowania Dreame Z20 AquaCycle jest dosłownie ciągnięty do przodu przed szybkość, z jaką obracana jest szczotka końcówki mopującej. Odkurzacz jedzie do przodu praktycznie sam, a delikatnie go wstrzymując powodujemy, że szczotka więcej obraca się w miejscu, a przez to skutecznie mopuje. Wysoka prędkość obrotów wynika z tego, że wałek mopujący jest umieszczony na silniku. Czyli w trakcie mopowania nie jest wykorzystywany silnik odkurzacza, a tym samym mokre zabrudzenia nie są zasysane do głównego pojemnika na brud. Z tego elementu przekazywana jest tylko energia z baterii, która zasila silnik umieszczony w końcówce.

Odkurzacza używałem w naszym biurze, gdzie co prawda co chwilę testujemy kolejne roboty odkurzające, ale z różną regularnością, czego efektem są różne plamy na podłogach. Różnie to bywa – smugi zostawione przez opony hulajnogi, czasem coś się rozleje, ktoś przyniesie mokrą paczkę… Dreame Z20 AquaCycle usuwa takie plamy z wysoką skutecznością. W zasadzie użytkowanie go rozpocząłem właśnie od takiej plamy, która już po dosłownie dwóch przeciągnięciach zniknęła w połowie, a lekkie przytrzymanie wałka w jej miejscu usunęło ją całkowicie. Naprawdę jestem pod wrażeniem tego, jak to działa.

Końcówki mopującej możemy też używać do zbierania rozlanych cieczy, co też odbywa się bardzo sprawnie. Przy czym jak zwykle raczej odradzam zbierania w ten sposób lepkich rzeczy, jak choćby soki. Dreame Z20 AquaCycle bez problemu sobie z nimi radzi, ale tego typu ciecze oblepiają później wnętrze odkurzacza i ostatecznie umycie go zajmuje więcej czasu, niż zebranie soku ręcznikiem i zwykłe mopowanie podłogi w celu usunięcia plam.

Co warto dodać to możliwość mopowania z rurą niemal prostopadle ustawioną do ziemi, czyli prawie że na płasko. To pozwala sięgnąć pod większość mebli, pod którymi nie mieszczą się roboty odkurzające.

Dreame Z20 AquaCycle nie ma funkcji automatycznego skuszenia, więc musimy pamiętać, aby po skończonym mopowaniu opłukać i wysuszyć końcówkę.

Z taką armią końcówek Dreame Z20 AquaCycle odkurzy wszystko i wszędzie

Bardzo skuteczne mopowanie to jedno, ale z drugiej strony Dreame Z20 AquaCycle to prawdziwa bestia, jeśli chodzi o odkurzanie. Z takim zestawem końcówek to prawdziwy mocarz, który jest w stanie posprzątać w niemal każdym miejscu, jakie przyjdzie nam do głowy.

Dwie główne końcówki do odkurzania świetnie sprawdzają się w swojej roli. W połączeniu wysoką mocą ssania, która sięga 25 000 Pa, sprzątanie jest nie tylko dokładne, ale i szybkie. Poza ekstremalnymi przypadkami zabrudzenia dywanów czy wycieraczek wystarcza dosłownie jedno przeciągnięcie odkurzaczem w danym miejscu, aby pozbyć się wszystkich zabrudzeń. Czy to z dywanów, czy twardych podług. Sprawdzałem to w miejscach, w których roboty sprzątające w naszym biurze zwyczajnie nie sięgają, bo dojazd jest zablokowany i dosłownie pojedyncze przeciągnięcia załatwiały sprawę zebranego tam kurzu.

W przypadku końcówek odkurzających też możemy odkurzać niemal na płasko i sięgać w trudno dostępne miejsce. Dodajmy do tego, że manewrowanie podczas odkurzania jest banalnie proste. Końcówki są szalenie zwrotne i skręca się nimi w zasadzie łatwiej niż samochodem.

Bogaty zestaw końcówek daje nam ogromne możliwości sprzątania w przeróżnych miejscach, a dołączenie do zestawu elastycznej rury to coś, za co osoba za nią odpowiedzialna powinna mieć powieszony swój portret w siedzibie firmy na honorowym miejscu. W połączeniu z kompaktową końcówką np. z pędzlem odkurzanie wszelkiego rodzaju półek wchodzi na nowy poziom. Łapiemy odkurzacz w jedną rękę, a drugą odkurzamy. Zazwyczaj przy zbyt dużych końcówkach bywa to bardzo problematyczne, nie mówiąc już o odkurzaniu wnętrza samochodu. To naprawdę ogromne ułatwienie.

Wspomnę tu jeszcze o małej końcówce odkurzającej ze szczotką. Jeśli macie w domu zwierzaka to pewnie wiecie, że to prawdziwe wybawienie i w przypadku Dreame Z20 AquaCycle spełnia ona swoją rolę. Wzorowo odkurza meble i bardzo skutecznie zbiera z nich sierść.

Czas pracy Dreame Z20 AquaCycle jest dłuższy podczas mopowania

Co wydaje mi się, że nie powinno nikogo dziwić. Tym bardziej, że sam producent informuje, że deklarowane 90 minut dotyczy tryby Eco. W trybie automatycznym mówimy o ok 40-60 minutach w zależności od tego, jak często odkurzacz musi zwiększać moc w trakcie pracy. W przypadku mopowania mówimy o ok 60 minutach i tu warto dodać, że mopowanie zużywa mniej energii niż odkurzanie.

Czas ładowania akumulatora do pełna to ok 4 godzin.

Dreame Z20 AquaCycle to bardzo skuteczny odkurzacz z funkcją mopowania

Trudno jest mi wskazać, która z możliwości Dreame Z20 AquaCycle jest wiodąca. Jego nazwa wskazuje na mopowanie i faktycznie, jego skuteczność jest bardzo dobra. Równie dobrze radzi sobie z codziennym przecieraniem podłóg, jak i usuwaniem zaschniętych plam i zbieraniem rozlanych cieczy. Z drugiej strony bardzo bogaty zestaw końcówek czyni z niego prawdziwego mistrza odkurzania, który dociera w miejsca, w których odkurzanie było do tej pory trudne lub wręcz niemożliwe.

Dreame Z20 AquaCycle jest typowo ręcznym sprzętem. Sami opróżniamy pojemnik na zabrudzenie, płuczemy i suszymy wałek końcówki mopującej, ale też pamiętajmy, że to nie jest sprzęt bardzo drogi. Producent wycenił go na 2 249 zł, ale obecnie w ramach promocji możemy go mieć za 1 999 zł wraz z dodatkowym filtrem w prezencie.