Gaia18cdj, bo takim mianem się ją określa, była aż 25-krotnie potężniejsza od największych dotychczas uwiecznionych supernowych. Osiągnięta przez nią jasność okazała się tak wysoka, iż przez pewien czas obserwowany przez astronomów obiekt był jaśniejszy od wszystkich innych w jego galaktyce.
Czytaj też: Wszechświat zachowuje się niezgodnie z przewidywaniami. To najdziwniejszy wybuch, jaki widziała nauka
Za ostatnimi ustaleniami w tej sprawie stoją przedstawiciele Instytutu Astronomii Uniwersytetu Hawajskiego. Wykorzystali oni zbiór danych powstały w czasie misji sondy kosmicznej Gaia. W toku jego analiz zwrócili uwagę na wystąpienie kilku długotrwałych i silnych rozbłysków mających miejsce w 2016 i 2018 roku.
Łącząc te dane z innymi, pochodzącymi z teleskopów naziemnych i kosmicznych, autorzy dostrzegli też trzecią eksplozję z 2020 roku. Każda z nich okazała się wyjątkowo potężna, dlatego zdecydowano o przypisaniu ich do nowej kategorii, czyli ENT (Extreme Nuclear Transient).
Eksplozja zidentyfikowana jako Gaia18cdj była 25-krotnie silniejsza od najpotężniejszego znanego nauce wybuchu supernowej
W porównaniu ze zjawiskiem opartym na rozrywaniu pływowym, w którym czarna dziura może całkowicie zniszczyć na przykład gwiazdę, która znalazła się zbyt blisko niej, ENT generują jeszcze wyższą jasność. Zostawiają daleko w tyle nawet wybuchy w formie supernowych, a przecież te od dawna były uznawane za naprawdę silne i jasne.
O potędze supernowych najlepiej świadczy fakt, że pod koniec swojego życia takie obiekty wytwarzają podobną ilość energii, co Słońce na przestrzeni 10 miliardów lat. ENT zostawiają konkurencję daleko w tyle, wytwarzając ekwiwalent energii pochodzącej ze… stu Słońc! W przypadku Gaia18cdj ilość powstałej energii była tak ogromna, że okazała się aż 25-krotnie wyższa od najsilniejszej supernowej uwiecznionej po Wielkim Wybuchu.
Czytaj też: Astronomowie odkryli brakujące ogniwo w ewolucji czarnych dziur. Niezwykłe znalezisko
O dokładnych wynikach tego kosmicznego śledztwa jego autorzy piszą w Science Advances. Jak podkreślają, ENT można uznać za wyjątkowo cenne nowe narzędzie przeznaczone do badania masywnych czarnych dziur w odległych galaktykach. Dzięki wysokiej jasności są bowiem widoczne z daleka i pozwalają dostrzec tamtejsze wydarzenia z wieloma szczegółami.
Jak w ogóle dochodzi do tych eksplozji? Naukowcy sądzą, że biorą w nich udział supermasywne czarne dziury oraz gwiazdy o wysokich masach, które podlegają zjawisku rozrywania pływowego. Kiedy materia pochodząca z takiego obiektu opada na czarną dziurę, napędza jej aktywność, co generuje potężne rozbłyski. Dalsze badania w tym zakresie powinny ujawnić tajemnice najstarszych galaktyk i czarnych dziur powstałych krótko po Wielkim Wybuchu.