Naukowcy złamali prawa fizyki? Niezwykły eksperyment z kulką wprawił ich w osłupienie

Przedstawiciele kanadyjskiego University of Waterloo przyznają, że rezultat przeprowadzonego przez nich eksperymentu był tak zaskakujący, iż musieli kilkakrotnie sprawdzić wszystkie czynniki, które mogły zakłócić wynik końcowy. Teraz mają pewność co do braku pomyłki, choć wciąż podkreślają, że uzyskany rezultat nieco wymyka się logice.
Naukowcy złamali prawa fizyki? Niezwykły eksperyment z kulką wprawił ich w osłupienie

Co dokładnie się wydarzyło? Dowiadujemy się tego dzięki lekturze artykułu zamieszczonego w Soft Matter. Jego autorzy opisują, że kulka umieszczona na idealnie pionowej powierzchni toczyła się po niej pionowo w dół. Do tej pory takie zjawisko uznawano za niemożliwe – przynajmniej bez przyłożenia zewnętrznego momentu obrotowego. 

Czytaj też: Zaskakujące zniekształcenia w kryształach. Japońscy fizycy dokonali intrygującego odkrycia

Fizyka i doświadczenie życiowe wydają się w tym kontekście dość jasne: jeśli nachylenie jest niższe od 90 stopni, to powierzchnia, po której puścimy piłkę, będzie zapewniała jej choćby minimalne tarcie przy udziale siły grawitacji. Jeśli jednak wykorzystamy idealnie gładką i pionową powierzchnię, to siła normalna w punkcie styku piłki z tą powierzchnią wyniesie zero. Będzie to oznaczało brak możliwości toczenia, zamiast którego kulka po prostu spadnie bez kontaktu z powierzchnią. 

Oczywiście moglibyśmy wykorzystać inne powierzchnie bądź klejące się piłki, lecz w takich sytuacjach albo pozostaną one w bezruchu albo będą się ślizgać, a nie toczyć. Ale czy na pewno? Sushanta Mitra i jego współpracownicy przeprowadzili serię teoretycznych obliczeń, po których przyszła pora na praktyczne próby. Tym sposobem zidentyfikowali złoty środek między elastycznością i miękkością kulki oraz powierzchni, po której miała się ona toczyć. 

Rzeczywistość zaskoczyła, ponieważ teoretyczne przewidywania się potwierdziły i kulka faktycznie toczyła się po idealnie pionowej powierzchni. Przy niewłaściwych parametrach przychodziło oczywiście fiasko: zbyt sztywna spadała, a nadmiernie klejąca po prostu przyklejała się do ściany. 

Na powyższym materiale możemy zobaczyć kulkę toczącą się po idealnie pionowej powierzchni, co wydawało się dotychczas niemożliwe

Kiedy doszło do przełomu w eksperymentach, wprawiona w ruch piłka toczyła się w tempie około pół milimetra na sekundę (a dokładniej: milimetr co dwie sekundy). Jak to w ogóle możliwe? Zdaniem członków zespołu badawczego źródłem opisanego fenomenu jest zdolność kulki do delikatnej zmiany kształtu w punkcie styku z powierzchnią ściany. 

Czytaj też: Nowy materiał kwantowy zachowuje się wbrew prawom fizyki. Naukowcy są w szoku

Można to porównać do zasady działania zamka błyskawicznego, w którym jedna strona działa na rzecz otwierania, podczas gdy druga – zamykania. Dzięki tej asymetrii, jak wyjaśnia Mitra, powstaje moment obrotowy wystarczający do wprowadzenia kulki w ruch toczący, a nie przyklejenie bądź swobodne opadanie. I choć brzmi to fascynująco, to niestety nie wydaje się, by miało praktyczne zastosowania, które mogłyby się nam przydać już teraz w codziennym życiu. Być może w przyszłości pojawi się jednak szereg nowych opcji, takich jak technologie wykorzystywane na potrzeby eksploracji jaskiń bądź w czasie misji na Marsie.