Rachunki za prąd w Polsce. Nie zużyjesz ani kWh więcej, a i tak zapłacisz ekstra

Po ostatnich wyborach prezydenckich wypatrujemy zapowiadanych obniżek cen za prąd, ale nic nie jest tak pewne, jak podwyżki. Jedną z nich będziemy musieli przełknąć już wkrótce, bo rachunki za prąd w Polsce wzrosną z dnia na dzień.
Rachunki za prąd w Polsce. Nie zużyjesz ani kWh więcej, a i tak zapłacisz ekstra

Dlaczego od lipca zapłacisz więcej za prąd?

Począwszy od 1 lipca 2025 roku, w Polsce zostanie przywrócona tak zwana opłata mocowa, która to została zawieszona w styczniu tego roku. To dodatkowy element rachunku za prąd, który ma na celu pokrycie kosztów utrzymania rezerw mocy, a więc gotowości elektrowni do działania w chwilach szczytu lub w razie awarii. Innymi słowy, płacimy elektrowniom nie tylko za rzeczywiste dostarczanie prądu, ale też za utrzymanie go w gotowości na nieprzewidywalne skutki. Wszystko po to, aby “prąd w gniazdkach ciągle płynął”.

Czytaj też: Paliwo przyszłości z wody morskiej i puszek. To dopiero nazywa się odkrycie

Dlaczego w ogóle mogliśmy poczuć 6-miesięczną ulgę? Ano dlatego, że dzięki niej mieliśmy lepiej uchronić się przed inflacyjnym szokiem, a choć mówiło się o zamrożeniu cen energii do września, to fundusz cenowy, który finansował ten stan, wygaśnie końcem czerwca, a czasowe zawieszenie przestanie wtedy obowiązywać. Nadal jednak ma obowiązywać zamrożenie stawki prądu do maksymalnie 0,5 zł netto za każdą kWh, więc pozostaje najważniejsze pytanie – ile dodatkowo zapłacimy już w lipcu?

Czytaj też: Panele słoneczne 1300 razy oszczędniejsze w materiałach. Niemiecki instytut zaskoczył świat

Wszystko sprowadza się do tego, ile zużywamy energii w skali roku. Jeśli to skromne 500-1200 kWh, to zapłacimy około 8,43 zł brutto. Jeśli to już bardziej realne 1200-2800 kWh, to rachunek za prąd wzrośnie o 13,7 zł w skali każdego miesiąca. W całym roku przełoży się to na dodatkowy wydatek ponad 150 złotych.