Jak potwierdza oficjalne zgłoszenie błędu w systemie Bugzilla, zużycie procesora potrafiło sięgać nawet 100 procent podczas korzystania z funkcji grupowania kart wspomaganego sztuczną inteligencją. Mozilla otwarcie przyznała, że przypadkowo wprowadziła błąd wydajnościowy dotykający miliony użytkowników na całym świecie.
Historia zaczęła się w marcu 2025 roku, gdy Firefox 136 wprowadził wbudowanego chatbota AI, umożliwiającego korzystanie z różnych modeli językowych bezpośrednio w przeglądarce. Jednak prawdziwe kłopoty pojawiły się w lipcu wraz z premierą wersji 141, która zyskała funkcję inteligentnego grupowania kart. Ta pozornie użyteczna opcja miała automatycznie nazywać grupy otwartych stron, ale okazała się głównym źródłem problemów.
Przeglądarka oferuje obecnie dostęp do czterech głównych chatbotów: Anthropic Claude, ChatGPT, Google Gemini oraz Le Chat Mistral. Wszystkie działają poprzez pasek boczny i wymagają akceptacji regulaminów poszczególnych dostawców. Proces Inference w Firefoksie odpowiada za prywatne przetwarzanie sztucznej inteligencji na urządzeniu użytkownika, obejmujące tłumaczenie stron, analizę treści kart oraz generowanie sugestii.
Firefox nie do końca dobrz dogaduje się z AI
Problem polega na tym, że lokalny model AI zużywa znacznie więcej zasobów, niż przewidywali inżynierowie Mozilli. Testy wykazały, że semantyczne wyszukiwanie historii powodowało skoki procesora do pełnego obciążenia, co drastycznie wpływało na płynność pracy. Najbardziej problematyczna okazała się funkcja analizująca tytuły i opisy otwartych kart w czasie rzeczywistym, generująca ciągłe obciążenie procesora.
Mozilla szybko zareagowała na zgłoszenia, przyznając się do błędu i podejmując natychmiastowe działania naprawcze. Firma wycofała problematyczne wdrożenie funkcji poprawiającej dopasowywanie w pasku adresu, która przypadkowo trafiła do szerszej grupy użytkowników. Po szczegółowej analizie inżynierowie przenieśli semantyczne wyszukiwanie na platformę ONNX i zmniejszyli rozmiar porcji danych, co obniżyło zużycie procesora o około 12 procent.
Obecnie firma zapewnia, że najnowsze wersje przeglądarki zawierają już poprawki stabilizujące działanie funkcji AI, które zostały wdrożone automatycznie bez konieczności interwencji użytkowników. Co ważne, użytkownicy zachowują pełną kontrolę nad tymi funkcjami. Podstawowe wyłączenie chatbota AI możliwe jest przez standardowe ustawienia w sekcji Układ przeglądarki, a bardziej zaawansowani mogą skorzystać z konfiguracji about:config
. Ustawienie parametru browser.ml.chat.enabled
na wartość false wyłącza funkcję chatbota, podczas gdy browser.ml.enable
dezaktywuje wszystkie lokalne funkcje wnioskowania AI.
Czytaj też: Złodzieje kryptowalut atakują twórców dodatków do Firefox. FBI raportuje straty sięgające miliardów dolarów
Warto podkreślić, że Firefox nie ma dostępu do rozmów użytkowników z chatbotami ani do przesyłanych treści stron, zbierając jedynie podstawowe dane telemetryczne dotyczące częstotliwości korzystania z funkcji. Ta sytuacja z Firefoksem pokazuje, jak trudno jest zbalansować innowacje z wydajnością, zwłaszcza gdy chodzi o energochłonne technologie AI. Choć Mozilla już pracuje nad dalszymi optymalizacjami, całe zdarzenie powinno być ostrzeżeniem dla całej branży przed zbyt pośpiesznym wdrażaniem nowości bez odpowiednich testów wydajnościowych. Dobrze jednak, że reakcja była szybka i transparentna, co daje nadzieję na bardziej stabilne działanie przeglądarki w najbliższych aktualizacjach.