Lenovo znów szokuje niekonwencjonalnym pomysłem. Project Pivo to laptop, który obraca ekran o 90 stopni

Project Pivo to odpowiedź na nasze czasy. Coraz większa część naszej aktywności w sieci odbywa się na smartfonach. Ekrany w formacie poziomym niejednokrotnie są w odwrocie, bo skorzystanie ze smartfonu bywa łatwiejsze od odpalenia laptopa. Aplikacje i treści w internecie coraz częściej są dopasowane do tego, że korzystamy z nich w orientacji wertykalnej. O ile rynek monitorów dla komputerów stacjonarnych ma sporo rozwiązań dla tych, którzy potrzebują pionowego układu chociażby do pisania kodu, tak w laptopach nie mamy do czynienia z wyjściem naprzeciw takiej potrzebie. Ten stan dzięki Lenovo może jednak ulec zmianie.
...

Jeżeli ktoś ma przygotować laptop o nietuzinkowym kształcie i możliwościach, nawet jeżeli jest to tylko koncept, to najpewniej będzie to właśnie Lenovo. W końcu to właśnie ta firma chwaliła się przez ostatnie lata laptopem z semitransparentnym ekranem, jak i wypuściło na wybranych rynkach Lenovo ThinkBook Plus G6 z rozwijanym ekranem. Rozwiązanie, które może zwiększyć przekątną obrazu z 14 do 16,7 cala i przy tym zmienić proporcje na bardziej pionowe, nie jest jednak optymalnym rozwiązaniem dla osób szukających przenośnych rozwiązań opartych na długości, a nie szerokości obrazu.

O ile pionowe ekrany w konsumenckich urządzeniach poza smartfonami są niszą, tak mają znaczenie, co widać chociażby po przykładzie telewizorów The Sero od Samsunga, mogących zmieniać orientację obrazu, a przez to lepiej dopasowywać się do chociażby pionowego wideo. Nie wiemy, czy to właśnie ta myśl przyświecała Lenovo w przypadku ich laptopa, ale jako, że jest to projekt, sprawa może pójść w różne strony.

Project Pivo, czyli jak Lenovo miało zaskoczyć świat na targach IFA w Berlinie

Lenovo być może mogło spodziewać się, że jego tajemnice wyciekną przed oficjalną prezentacją na targach, zwłaszcza, że na łowy w kodach stron internetowych i zapowiedziach prasowych wybrał się nie kto inny, jak ceniony za dostarczanie przecieków Evan Blass. W efekcie wiemy już o całym zestawie premier, jakie zarówno Lenovo, jak i Motorola planowały pokazać podczas targów IFA zaczynających się 5 września. Oprócz pomniejszych premier, jak smartfony z serii moto i edge oraz nowych tabletów IdeaPad Plus i Yoga Tab, firma przygotowała też koncept laptopa ukrywający się pod nazwą “Project Pivo” (z tego miejsca pozdrowienia dla projektu P.I.W.O z Koła Naukowego MOS przy Politechnice Wrocławskiej).

project pivo lenovo laptop
Project Pivo od Lenovo

Choć najwięcej uwagi na stoiskach może zgarnąć Lenovo Legion Go 2, kolejna generacja przenośnej konsoli na Windowsie (i być może Steam OS), tak Project Pivo powalczy o nią dzięki nietuzinkowemu ekranowi, który może budzić skojarzenia nie tylko z telewizorami Samsunga, ale też smartfonem LG Wing. Podobnie jak w smartfonie od LG, będzie on zmieniał orientację między horyzontalną i wertykalną. Czy będzie to odbywało się manualnie, czy producent postawi na zmechanizowany system obracania? Trudno ocenić na bazie jednego obrazka.

Z pewnością taka prezentacja nie będzie zapowiedzią rychłej rynkowej premiery. Główną przeszkody, jakie widać na pierwszy rzut oka, to trwałość mechanizmu, który musiałby często obracać kilkunastocalowym ekranem, jak i cena. Wspomniany wcześniej Lenovo ThinkBook Plus G6 trafił na wybrane rynki w ograniczonej ilości i cenie około 3499 dolarów (obecnie około 12 750 złotych). Najpewniej przez brak elastycznego ekranu koszt Project Pivo byłby mniejszy, ale niekoniecznie atrakcyjny. Są jednak grupy, które na taki laptop będzie stać.

Zapotrzebowanie na pionowy ekran w laptopie może być nawet większe, niż w telewizorach

Wiele osób profesjonalnie tworzących współczesny internet musi sprawdzać, jak ich treści będą prezentowały się w wersji mobilnej. O ile problemem nie jest to, by odpalić je na horyzontalnym ekranie, tak traci się w ten sposób sporo przestrzeni. Zapotrzebowanie na taki ekran wśród osób kodujących aplikacje i witryny wydaje się więc niemal pewne, nie wiadomo jedynie, jak duże. Do tej grupy mogą dołączyć też osoby, które na co dzień oglądają pionowe wideo – niekoniecznie chodzi o doomscrollujące osoby, a raczej agencje kreatywne i twórców, którzy w ten sposób mogliby oglądać treści na dużym ekranie.

Czytaj też: Microsoft prezentuje własne modele AI. MAI-Voice-1 i MAI-1-preview to wyraźny sygnał zmian

Z drugiej strony Project Pivo nie jest rozwiązaniem, bez którego nie dałoby się obejść, zwłaszcza że jego konkurencją mogą być dowolne rozwiązania Lenovo Yoga z zawiasami pozwalającymi na odchylenie ekranu w 360 stopniach. Mimo tego, jeśli ekran będzie odpowiednio wysokiej jakości, mogą znaleźć się twórcy, dla których będzie to idealne rozwiązanie podczas tworzenia zawartości w trasie.