Obie firmy zawarły strategiczne sojusze z fotograficznymi markami Premium – Oppo z Hasselbladem, Vivo z Zeissem. Co ciekawe, bliska Oppo marka OnePlus z takiej współpracy niedawno zrezygnowała i rozwija własne rozwiązania.
Oppo Find X9 Pro z modułowym systemem Hasselblad
Oppo potwierdziło niestandardowe rozwiązanie w swoim nadchodzącym flagowcu X9 Pro – modułowy zestaw fotograficzny opracowany wspólnie z Hasselbladem. Składać się będzie z dodatkowych obiektywów i akcesoriów, które będą magnetycznie mocowane do specjalnego uchwytu współpracującego ze smartfonem., od standardowego trybu po rozszerzone opcje z dodatkowymi soczewkami. W tej chwili mowa jest o telekonwerterze, współpracującym z teleobiektywem ×3 z 200 Mpix matrycą – po jego zastosowaniu aparat ma osiągać ogniskową zbliżoną do 200 mm. Nie ma oczywiście przeszkód, by z tym samym mocowaniem dostępne były także moduły o innych parametrach.

Oppo w Find X9 Pro planuje połączyć autorski algorytm przetwarzania obrazu bazujący na uczeniu maszynowym oraz charakterystyczną color science pochodzącą od Hasselblada. To połączenie ma zapewnić nie tylko odpowiednią wysoką jakość obrazu, ale i specyficzną estetykę. Premiery smartfonu można się spodziewać jeszcze w tym roku, niestety nie ma pewności, czy trafi on na inne rynki niż chiński, a jeśli tak, to kiedy.
Czytaj też: Windows 11 dostanie wbudowany test prędkości internetu. Nowa funkcja od Microsoftu
Vivo X300 z kompaktowym podejściem i optyką Zeiss
Drugim producentem smartfonów, który ma bogate fotograficzne plany jest niewątpliwie Vivo, które ujawniło szczegóły swojego flagowca X300 mającego zastąpić model X200 Pro mini. Smartfon ma otrzymać kompaktowy, 6,31-calowy wyświetlacz wykonany w technologi LTPO OLED, odświeżany z częstotliwością do 120 Hz. Vivo w sprawach fotograficznych współpracuje z kolei z firmą Zeiss.

Specyfikacja obejmuje główny aparat 200 Mpix, ulepszony teleobiektyw Zeiss APO z funkcją makro oraz przednią kamerę 50 Mpix z autofokusem. Sercem Vivo X300 ma być układ MediaTek Dimensity 9500, wyposażony w system chłodzenia z powiększoną o 17% komorą parową otrzymać, a za bezpieczeństwo smartfonu odpowiadać będzie między innymi ultradźwiękowy skaner linii papilarnych o 20% szybszy od poprzedniej generacji. Premiera w Chinach planowana jest na 13 października 2025 roku.
Potentaci zostają w tyle, jeśli chodzi o fotografię
Chińskie firmy coraz śmielej inwestują w zaawansowane systemy fotograficzne, wykorzystując partnerstwa z uznanymi markami optycznymi do różnicowania oferty. Zaczęło się od współpracy Huawei i Leicy, później w podobny układ z Leicą wszedł Xiaomi. Oppo od dawna współpracuje z Hasselbladem i OnePlusem (chociaż w przypadku tego ostatniego współpraca właśnie dobiega końca), Rozwiązania Zeissa od dawna znajdziemy w Vivo i… w smartfonach Sony Xperia, której jednak sukcesów w fotografii mobilnej nie odnoszą.
Hasselblad dla Oppo i Zeiss dla Vivo to w dużej mierze kwestia marketingu, ale nie tylko – to także wysokiej klasy powłoki antyodblaskowe, zestrojenie optyki, a także wiedza na temat color science, która przekłada się na końcowy wygląd zdjęć (Hasselblad oferuje np. w oprogramowaniu bardzo ciekawe tryby XPAN). Chińskie marki serio podchodzą do tematu i nikogo już nie dziwi, że zajmują czołowe pozycje w rankinach.
Modułowe rozwiązania Oppo oczywiście nie zdobędą pewnie wielkiej popularności – by z nich korzystać, trzeba być entuzjastą, a takich aż tak wielu nie ma. Niemniej sam fakt, że komuś się chce to robić, powinien skłonić do przemyśleń Apple, Google i Samsunga. Dopóki nie jest za późno.