Paliwo z odpadów rolniczych staje się rzeczywistością. Wielki przełom w małym urządzeniu dla światowego lotnictwa

Czy to możliwe, że rozwiązanie dla jednego z najbardziej uciążliwych problemów ekologicznych kryje się w niepozornym urządzeniu wielkości filiżanki? Kalifornijska firma twierdzi, że ich najnowsze osiągnięcie może zrewolucjonizować sposób pozyskiwania paliw dla lotnictwa, wykorzystując przy tym… odchody zwierzęce.
...

Technologia, która brzmi jak scenariusz filmu science fiction, właśnie przeszła kluczowy test. Circularity Fuels poinformowało o udanej konwersji biogazu z kalifornijskiej fermy mlecznej przy użyciu swojego reaktora Ouro. To może być ważny krok w kierunku czystszego lotnictwa.

Reaktor Ouro. Mały gabaryt, duże możliwości

Reaktor Ouro to w pełni elektryczny system mikrokanalikowy, który zasadniczo różni się od dotychczasowych rozwiązań. Jego największą przewagą jest ekonomia – wymaga zaledwie jednej setnej nakładów inwestycyjnych w porównaniu z konwencjonalnymi metodami produkcji zrównoważonego paliwa lotniczego.

Reaktor Ouro

Sercem technologii jest opatentowany katalizator Triple C Catalyst, który łączy funkcje sorbentów i katalizatorów. Dzięki temu może przetwarzać złożone strumienie biogazu bezpośrednio w syngaz, stanowiący podstawę do produkcji paliwa lotniczego. Urządzenie pracuje w ekstremalnych temperaturach sięgających blisko 1000 stopni Celsjusza, ale jego kompaktowa konstrukcja umożliwia instalację praktycznie w dowolnym miejscu.

Czytaj także: To początek prawdziwej rewolucji w lotnictwie. Stworzyli paliwo lotnicze używając jedynie energii słonecznej

Najbardziej zaskakujący jest jednak rozmiar całego systemu. Reaktor zdolny do produkcji surowca na dwie baryłki paliwa dziennie ma wielkość przeciętnego kubka do kawy. Taka miniaturyzacja otwiera drogę do modułowego budowania instalacji bezpośrednio tam, gdzie występuje surowiec.

Niewykorzystany potencjał amerykańskich hodowli

Statystyki dotyczące gospodarstw hodowlanych w USA są dość wymowne. Ponad 20 tysięcy dużych ferm produkuje rocznie niemal 454 miliony ton obornika, przy czym mniej niż 6% z nich odzyskuje biogaz z tych odpadów. To kolosalne marnotrawstwo energetycznego potencjału.

Technologia Circularity Fuels może zmienić ten stan rzeczy. Dzięki decentralizacji produkcji rolnicy po raz pierwszy mają szansę zostać wytwórcami paliw odnawialnych bez konieczności czekania na kosztowną infrastrukturę przesyłową. System działa przy standardowym podłączeniu elektrycznym i pomija drogie etapy wstępnego przetwarzania wymagane przez tradycyjne metody.

Skala możliwości jest imponująca. Gdyby technologię wdrożono we wszystkich potencjalnych lokalizacjach w Stanach Zjednoczonych – obejmujących farmy, wysypiska i oczyszczalnie ścieków – mogłaby produkować 159 milionów litrów dziennie, zaspokajając 70% krajowego zapotrzebowania na paliwo lotnicze.

Wyzwania branży lotniczej

Kwestia zrównoważonego paliwa lotniczego pozostaje jednym z najpoważniejszych wyzwań współczesnego transportu. Obecnie zrównoważone paliwa lotnicze zaspokajają mniej niż 1% potrzeb branży, podczas gdy cały sektor zobowiązał się do osiągnięcia zerowej emisji netto do 2050 roku.

Zrównoważone paliwo lotnicze może zmniejszyć emisję CO2 nawet o 100% w porównaniu z paliwem konwencjonalnym, wykorzystując węgiel, który już istnieje w obiegu lub i tak trafiłby do atmosfery. To czyni je natychmiastowym i skalowalnym rozwiązaniem dla dekarbonizacji lotnictwa.

Branża zrównoważonych paliw lotniczych wykazuje wszystkie cechy charakterystyczne dla wczesnych etapów wzrostu wykładniczego, podobnie jak niegdyś energia wiatrowa czy słoneczna, które notowały 30-55% wzrostu rocznie w najszybszych okresach rozwoju. Clean Skies for Tomorrow, koalicja zrzeszająca ponad 100 przedsiębiorstw, dąży do zasilania globalnego lotnictwa w 10% zrównoważonym paliwem lotniczym do 2030 roku.

Realne perspektywy wdrożenia

Circularity Fuels nie poprzestaje na testach laboratoryjnych. Firma zaprezentuje swoją technologię podczas wrześniowego SAF Global Summit w Londynie i planuje zademonstrowanie pełnego procesu konwersji biogazu na kalifornijskiej farmie jeszcze w tym roku.

Istotne jest również to, że paliwo wytwarzane przez firmę spełnia najbardziej restrykcyjne normy międzynarodowe – non-HEFA i PtL w Wielkiej Brytanii oraz RFNBO w ramach mandatu ReFuelEU Aviation. Oferuje zatem przystępne cenowo paliwo drugiej i trzeciej generacji, które linie lotnicze mogą wykorzystywać do spełnienia wymogów regulacyjnych.

Technologia Circularity Fuels może stać się ważnym elementem układanki prowadzącej do dekarbonizacji lotnictwa. Jeśli uda się ją odpowiednio przeskalować, amerykańscy rolnicy zyskają nowe źródło dochodów, a branża lotnicza – dostęp do tańszej alternatywy dla paliw kopalnych. To rozwiązanie typu „win-win”, które mogłoby przyspieszyć transformację energetyczną w jednym z najtrudniejszych do oczyszczenia sektorów gospodarki, choć sceptycy mogą słusznie wskazywać na wyzwania związane z masowym wdrożeniem.

Czy to naprawdę działa?

Patrząc realnie, każde nowe rozwiązanie technologiczne napotyka przeszkody przy przejściu od prototypu do pełnej skali operacyjnej. Reaktor Ouro brzmi obiecująco, ale prawdziwy test nastąpi dopiero wtedy, gdy zacznie działać nie w pojedynczych egzemplarzach, a w setkach lub tysiącach jednocześnie. Koszty utrzymania, trwałość komponentów i logistyka dystrybucji wytworzonego paliwa to kwestie, które dopiero zweryfikują praktyczność całego pomysłu.

Czytaj także: Rewolucyjne odkrycie w lotnictwie. Te odpady mogą zmienić przyszłość branży

Nie zmienia to faktu, że sama koncepcja jest niezwykle intrygująca. Przekształcanie problemu ekologicznego w wartościowy produkt to dokładnie ten rodzaj innowacji, jakiego potrzebujemy w walce ze zmianami klimatycznymi. Nawet jeśli reaktor Ouro okaże się tylko częściowym rozwiązaniem, już teraz pokazuje, w jakim kierunku powinna rozwijać się technologia produkcji paliw.