Niepokojące anomalie związane z 3I/ATLAS
System teleskopowy ATLAS zarejestrował obiekt 1 lipca 2025 roku i od tamtej pory nie ustają spekulacje dotyczące jego prawdziwej natury. 3I/ATLAS porusza się po nietypowej orbicie hiperbolicznej z prędkością znacznie przekraczającą wartości typowe dla obiektów w Układzie Słonecznym. Rozmiary tego ciała są imponujące, lecz to nie jego gabaryty wzbudzają największe kontrowersje. NASA od miesięcy dokumentuje nietypowe sygnatury energetyczne i ruch, które nie pasują do zachowania znanych komet czy asteroid. To pierwszy międzygwiezdny gość dodany do międzynarodowego systemu ostrzegania przed planetoidami, co świadczy o powadze sytuacji. Na szczęście nie ma powodów do obaw o bezpieczeństwo Ziemi. Najbliższe podejście do naszej planety nastąpi 19 grudnia 2025 roku w odległości około 270 milionów kilometrów, co zapewnia komfortowy margines bezpieczeństwa.
Czytaj też: Skąd biorą się najcięższe pierwiastki we wszechświecie. Naukowcy właśnie rozwiązali kosmiczną zagadkę
Kluczowy test zaplanowano na 29 lub 30 października, kiedy obiekt osiągnie peryhelium w odległości około 210 milionów kilometrów od Słońca. Wtedy właśnie naukowcy przeprowadzą obserwacje oparte na efekcie Obertha i zasadzie zachowania energii.
Efekt Obertha mówi, że jeśli obiekt okrąża Słońce, może zyskać dodatkową energię w tym procesie. Będziemy to obserwować. Energia wejściowa musi równać się energii wyjściowej, zgodnie ze zwykłą teorią. Ale jeśli tak nie jest, jeśli energia wyjściowa jest większa niż wejściowa, oznacza to dodatkowy impuls energetyczny pochodzący z okrążenia Słońca, a to wymaga inteligencji – tłumaczy Michio Kaku, fizyk teoretyczny
Dla naturalnych obiektów kosmicznych prawo zachowania energii jest bezwzględne. Jakakolwiek anomalia w tym zakresie mogłaby sugerować obecność zaawansowanej technologii. Zebrane dane mogą rozwiać wątpliwości co do prawdziwej natury 3I/ATLAS, choć trzeba przyznać, że podobne nadzieje towarzyszyły wcześniejszym obserwacjom innych tajemniczych obiektów.
Podzielone środowisko naukowe
Wśród astronomów panuje wyraźny podział w ocenie pochodzenia obiektu. Podczas gdy większość badaczy skłania się ku naturalnemu wyjaśnieniu, coraz więcej głosów wskazuje na anomalie wymagające głębszej analizy.
Większość wierzy, że to po prostu kolejna skała z głębokiej przestrzeni – trzeci obiekt międzygwiezdny, jaki kiedykolwiek zarejestrowaliśmy. Ale rosnąca liczba osób podejrzewa, że może to być coś więcej, być może inteligentny przybysz z innego układu słonecznego – dodaje Kaku
Czytaj też: Obiekt międzygwiezdny 3I/ATLAS nagle zaczął zmieniać kierunek lotu
Kaku, znany z odważnych teorii, otwarcie wyraża przekonanie o istnieniu inteligentnego życia w naszej galaktyce. Jednak kluczowym wyzwaniem pozostaje pokonanie ogromnych odległości międzygwiezdnych – konwencjonalna rakieta potrzebowałaby około 70 tysięcy lat, aby dotrzeć do najbliższej gwiazdy. Nadchodzące obserwacje mogą przynieść rozstrzygnięcie długotrwałej debaty. Jeśli 3I/ATLAS zachowa się zgodnie z prawami fizyki, pozostanie fascynującym, ale naturalnym obiektem kosmicznym. Ewentualne naruszenie zasad zachowania energii mogłoby jednak zmienić nasze rozumienie miejsca ludzkości we wszechświecie. Obserwatoria na całym świecie są gotowe do działania, a świat nauki z niecierpliwością czeka na wyniki. Niezależnie od tego, co okaże się prawdą, zbliżające się obserwacje na pewno poszerzą naszą wiedzę o międzygwiezdnych gościach odwiedzających nasz układ planetarny.