Chcemy czy nie, AI prześcignęła ludzi w produkcji artykułów online

Świat cyfrowych treści przekroczył historyczny punkt zwrotny. Zgodnie z badaniem opublikowanym przez firmę analityczną Graphite.io, od listopada 2024 roku sztuczna inteligencja generuje ilościowo więcej nowych artykułów niż ludzie.
...

Najpierw gwałtowny wzrost AI, później nagłe wyhamowanie

Przełom ten jest bezpośrednim wynikiem gwałtownego rozwoju dużych modeli językowych, który rozpoczął się wraz z premierą ChatGPT pod koniec 2022 roku. Dla wielu firm generowanie treści stało się tańszą i szybszą alternatywą dla zatrudniania ludzkich autorów, spychając ich w najlepszym razie do roli redaktorów kontrolujących jakość tak powstałego tekstu.

Dane z analizy Graphite.io, opartej na publicznie dostępnych archiwach internetowych, wskazują, że zaledwie 12 miesięcy po publicznym debiucie ChatGPT, artykuły generowane przez AI stanowiły już 39% wszystkich nowych publikacji w sieci. Kulminacja nastąpiła pod koniec 2024 roku, gdy maszyny po raz pierwszy prześcignęły ludzi pod względem liczby publikowanych tekstów.

AI wykres

Badanie wskazuje także, że ten wykładniczy trend nie jest kontynuowany – od maja 2025 roku proporcja treści wytworzonych przez AI ustabilizowała się na poziomie nieco przekraczającym 50%, a jako autorzy wskazują, że powodem może być mała efektywność tych treści w generowaniu ruchu – mimo ogromnej skali produkcji, osobne badanie wykazało, że automatyczne artykuły w dużej mierze nie są widoczne ani w wynikach wyszukiwania Google, ani w odpowiedziach ChatGPT, który preferuje treści stworzone przez człowieka (około 82% cytatów).

AI

Czytaj też: Huawei Matebook Fold Ultimate Design – używałem najbardziej dopracowanego laptopa ze składanym ekranem

Objętość to nie widoczność, a rozdęty przez balonik nie waży więcej

Mamy więc do czynienia ze zjawiskiem iluzorycznej dominacji – SI produkuje masę treści (chciałoby się powiedzieć: chłamu), ale te w większości nie docierają do prawdziwych użytkowników. Ile z tego powstaje wyłącznie na potrzeby SEO lub innych działań marketingowych pozostaje na razie zagadką. Autorzy badania zaznaczają również ważne ograniczenie swojej metodologii – ich klasyfikator, wykorzystujący technologię Surfer AI, stosował podejście niezwykle czarno-białe, dzieląc teksty na „ludzkie” lub „AI” i pozostawiając całą masę artykułów tworzonych hybrydowo – czyli pisanych przez AI, a następnie redagowanych przez człowieka – poza równaniem. A kategoria ta może być jeszcze liczniejsza i znacznie trudniejsza do wykrycia.

Przejęcie przez AI roli lidera w ilości produkowanych treści wydaje się nie ulegać wątpliwości. Jednocześnie (na szczęście dla nas, autorów, ale także czytelników) okazało się, że samo generowanie tekstu to za mało, aby zdominować internet pod względem znaczenia i wpływu na opinie – użytkownicy i algorytmy wyszukiwarek wciąż wolą artykuły stworzone przez ludzi lub przynajmniej takie, w których AI było przez człowieka nadzorowane. I miejmy nadzieję, że to się nie zmieni.