Quo Vadis, HTC?
HTC to dziś taka firma – dziwadło. Nieźle radzi sobie na rynku VR, na początku 2025 roku zaprezentowali nową wersję gogli Vivo Pro, w sierpniu z kolei pokazała inteligentne okulary Vive Eagle AI w sierpniu. Jeśli chodzi o smartfony natomiast HTC wydaje się kroczącą katastrofą – z dawnej pozycji tego producenta nie zostało nic, a na rynek trafiają urządzenia przede wszystkim z niskiej i najniższej półki, które budzą zdziwienie samym swoim istnieniem. Upór Tajwańczyków musi być jednak niezwykły, na targach GITEX 2025 bowiem zauważone zostały nowe urządzenia z serii Wildfire.
HTC chce zrobić gamingowy smartfon w budżetowej cenie – co może pójśc nie tak?
Budżetowy smartfon gamingowy to trochę oksymoron. Wrażenie absudalności jeszcze bardziej rośnie, jeśli spojrzymy w nawet tak śladową specyfikację, jaką mamy do dyspozycji:
- Procesor: Unisoc T765
- Pojemność baterii: 5600 mAh
- Aparat główny: 16 Mpix
- Aparat selfie: 50 Mpix
- Wygląd: nooo, powiedzmy, że gamingowy
Możliwe, że HoMM 2 na tym się da uruchomić. Ale lepiej nie być zbyt pewnym.
Czytaj też: Test Apple iPhone 17 Pro – zmiany duże, małe, przydatne i kontrowersyjne
Wzmacniany smartfon – ale tu też HTC jest ciałem obcym
Drugim niespodzianką ze stoiska HTC był smartfon zaprojektowany do pracy w trudnych warunkach, ze wzmocnioną obudową i gumowymi bumperami. Szczegółów specyfikacji brak, ale tu akurat firma mogłaby pewnie powalczyć o sprzedaż, mniej tu się w końcu liczy specyfikacja, a bardziej cena i to jak długo sprzęt może działać w takich warunkach jak budowy czy hale przemysłowe.

Być może więcej szczegółów nowych urządzeń wypłynie przy okazji następnych targów, za parę dni w Tajlandii odbędzie się w końcu Mobile Epxo 2025 – jako że to na rynki wschodznie głównie trafiają w tej chwili urządzenia HTC może się okazać, że także i tam zobaczymy wspomniane wyżej modele. Natomiast nie spodziewałbym się, by trafiły do Polski i… właściwie nikt nie odczuje tego braku.